Rywalki od kilku lat plasują się w "czubie" ligowej tabeli. W ciągu ostatnich sześciu lat, zawodniczki z Torunia tylko raz wypadły poza pierwszą czwórkę, a trzykrotnie sięgnęły po brązowy medal mistrzostw Polski. Ostatni krążek zdobyły w poprzednim sezonie, wygrywając batalię z MKS Polkowice.

Ten sezon nie jest już jednak tak udany dla drużyny z miasta Mikołaja Kopernika. Torunianki mają jedynie punkt więcej od widzewianek i zajmują siódmą pozycję w Tauron Basket Lidze. Energa miała również prawo do występów w Pucharze EuroCup. Toruńska ekipa ostatecznie zrezygnowała z reprezentowania kraju na arenie europejskiej.

W drużynie naszych sobotnich rywalek najbardziej wyróżniają się dwie zawodniczki: Matee Ajavon oraz Victoria Macaulay. Pierwsza zdobyła jak do tej pory średnio 13,73 punktu na mecz, podczas gdy druga z Amerykanek - 12,93 punktu. Łodzianki tymczasem nie mogą zaliczyć ostatnich spotkań do udanych. Dwie wysokie porażki z pewnością obniżyły morale zawodniczek prowadzonych przez Piotra Rozwadowskiego. Z końcem roku, we własnej hali łodzianki uległy Basketowi Gdynia 59:99, a w zeszłym tygodniu we Wrocławiu, zostały rozbite przez miejscową Ślęzę 101:48.

Czerwono-biało-czerwone mają jednak nadal realne szansę nawet na szóstą pozycję na koniec rundy zasadniczej. Ich strata wynosi jedynie dwa punkty. Miejmy nadzieję, że pierwszy krok w polepszeniu swojego miejsca widzewianki wykonają już w sobotę. Zwycięstwo pozwoli przeskoczyć wyżej sklasyfikowane torunianki. W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w Toruniu, lepsze okazały się gospodynie. Energa wygrała 80:61.

Z racji przerwy w rozgrywkach piłkarskich, zapraszamy wszystkich kibiców do hali Parkowej, aby wesprzeć nasze zawodniczki w tym arcyważnym spotkaniu. Początek meczu o godzinie 18:00.