Piętnaście - tyle razy w bieżącym sezonie wychodzili na boisko podopieczni trenera Michała Czaplarskiego. Piętnaście - tyle samo razy wygrywali. To ostatnie starcie z Sokołem Aleksandrów Łódzki miało być trudne, ale czerwono-biało-czerowni spisali się wyśmienicie na tle trzecioligowca i zwyciężyli aż 5:1. Nie dość, że bez większego problemu awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski, to jeszcze zachowali sporo sił. Podnosić się z ławki nie musieli Maciej Kazimierowicz czy Marcin Kozłowski i jutro będą na sto procent gotowi.

Największą siłą zespołu rezerw nie są jednak poszczególne nazwiska, tylko kolektyw. Kto by nie pojawił się na boisku, ten jest najlepszą wersją samego siebie. Kilka tygodni temu bardzo dobry okres miał Nikodem Stachowicz, ostatnio świetnie prezentuje się Marcel Przybylski, a zapomnieć nie możemy także o Dominiku Najderku, Kubie Nawrockim czy Maksymilianie Śmiechowskim. To mniej oczywiste postaci, które wnoszą do drużyny równie ważną cegiełkę, co ich bardziej rozpoznawalni koledzy.

Jutro Widzewiacy staną przed następnym wyzwaniem. Niełatwym, bo Orkan to przeciwnik niewygodny dla każdego. Przekonali się o tym sami łodzianie, którzy w końcówce poprzedniego sezonu zremisowali z nim 3:3 i mocno zmniejszyli swoje szanse na awans. W ubiegły weekend piłkarze trenera Marcina Węglewskiego do przerwy ogrywali RKS Radomsko 2:0, ostatecznie przegrali 2:4, ale pozostawili po sobie dobre wrażenie. W środku tygodnia buczkowianie też stanęli do pucharowej rywalizacji i po serii rzutów karnych odprawili z kwitkiem Jutrzenkę Warta. 120 minut w nogach na pewno da jednak znać.

W Orkanie nie brak także widzewskich akcentów. W bramce stoi Patryk Wolański, w obronie gra Sebastian Zalepa, nie zapominamy także o dwóch wieloletnich graczach Akademii: nieco starszym Dawidzie Telestaku oraz Januszu Stysiu z rocznika 2006, który w ostatnim starciu z RKS-em trafił do siatki. Apetyt na gole ma również znany z sekcji futsalu Norbert Dregier. Ale czy któryś z nich postraszy jutro łódzką defensywę?

Miejmy nadzieję, że nie, a Widzewiacy wygrają po raz trzynasty z rzędu w lidze i zrobią kolejny ważny krok w stronę awansu. Mecz z Orkanem obejrzycie w WidzewTV - skomentuje go Krzysztof Zimoch.

Widzew II Łódź - Orkan Buczek / sobota / 19 października / 20:00 / transmisja telewizyjna: WidzewTV [KLIKNIJ] / relacja na żywo: X/Twitter Akademii Widzewa [KLIKNIJ]