Rezerwy
Akademia
Patryk Czubak: Brakowało nam finalizacji
Trener rezerw nie mógł być zadowolony z wyniku końcowego, ale podkreślił, że pomimo niesprzyjających okoliczności jego zawodnicy pokazali się z dobrej strony. - To, co zobaczyliśmy było w pewnym sensie spektakularne, bo biorąc pod uwagę również aspekty pozasportowe, to w tym meczu wydarzyło się wszystko, niestety głównie na naszą niekorzyść. W zespole mamy młodych ludzi, ale nie możemy ulegać emocjom, przez które potem gramy nawet w podwójnym czy ostatecznie potrójnym osłabieniu. Cieszy, że mimo tych ubytków i problemów prowadziliśmy grę oraz tworzyliśmy sytuacje. Brakowało nam finalizacji i to boli. Ciężko ocenić negatywnie postawę zawodników, jeśli w takich okolicznościach doprowadzamy do remisu, a potem jesteśmy bliscy wyjścia na prowadzenie - powiedział trener Patryk Czubak.
Decydujący o przebiegu meczu był pierwszy kwadrans meczu, kied to Widzewiacy stracili gola i musieli gonić wynik. - Na początku spotkania nie realizowaliśmy naszych założeń. Każdy chciał pokazać swoje indywidualne umiejętności, a dopiero gdy wróciliśmy do tego, co ustaliliśmy przed meczem nasza przewaga urosła. Niestety dziś potrzebowaliśmy trochę czasu, by się otrzaskać i zdobyć gola - mówił szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych.
Do gry w meczu z Omegą wrócił bramkarz Marcel Buczkowski. Czy w kolejnych spotkaniach zagrają kolejni kontuzjowani obecnie zawodnicy? - Cieszymy się z powrotu Marcela oraz z tego, ze jest już w pełnym treningu. Czekamy na pozostałych zawodników, ale w naszej pracy nie będziemy oceniać czy kogoś zabrakło na boisku lub czy sytuacja mogła z nim na murawie potoczyć się inaczej. Pracujemy z takim gronem, jakim mamy do dyspozycji - podsumował trener Widzewa II Łódź.