Okazje do rewanżu
Ładowanie...

I Drużyna

JAGIELLONIA - WIDZEW

Ekstraklasa

27 July 2025 09:07

Okazje do rewanżu

Oba zespoły mają sobie dzisiaj coś do udowodnienia. Widzew spróbuje przełamać serię czterech ligowych porażek z rzędu przeciwko Jagiellonii. Białostoczanie chcą natomiast zatrzeć wspomnienie o sparingowej przegranej 1:7 sprzed kilku tygodni.

Niemal do ostatniej chwili nie można było mieć całkowitej pewności, czy spotkanie przy ul. Słonecznej dziś dojdzie do skutku. Dopiero nocny wpis z czwartku na piątek dyrektora sportowego naszych rywali rozwiał wszelkie wątpliwości: - Mecz z Widzewem zgodnie z planem. Do zobaczenia w niedzielę - napisał na portalu X (dawniej Twitter) Łukasz Masłowski. Jagiellonia w czwartek grała na wyjeździe z serbskim Novim Pazarem i zgodnie z przepisami do 48 godzin przed najbliższym ligowym starciem mogła wnioskować o przełożenie go. Tak się jednak nie stało, na co pewnie wpływ miał pozytywny wynik, bo Jaga wygrała 2:1.

 

Gra w eliminacjach Ligi Konferencji to jedno, ale powiedzieć, że w PKO BP Ekstraklasie Jagiellonia zaliczyła falstart, to jak nic nie powiedzieć. 0:4 na własnym boisku przeciw beniaminkowi z Niecieczy było kubłem zimnej wody dla wszystkich. - Nie graliśmy aż tak słabo, żeby przegrać 0:4, ale goście mieli też kolejne klarowne sytuacje i ta porażka mogła być nawet wyższa - mówił Adrian Siemieniec. Trener zaapelował o cierpliwość i spokój, lecz na Podlasiu doskonale wiedzą, że mający w tym sezonie ogromne ambicje Widzew nie będzie rywalem łatwym do ogrania, zatem o spokój może być trudno.

 

Tym bardziej że wynik ostatniego meczu pomiędzy drużynami był dość szokujący. Nawet jak na to, że to był tylko sparing. Po wygranej 7:1 w Opalenicy czerwono-biało-czerwoni dali wyraźny sygnał, że powtarzalność przegrywania z białostockim zespołem w lidze może zostać zaburzona.

 

Inna sprawa, że Widzewiacy w dwóch wcześniejszych sezonach PKO BP Ekstraklasy nie potrafili urwać Jadze choćby punktu. Teraz jednak są powody, by wierzyć w odmianę. Zwycięstwo przed tygodniem w Sercu Łodzi nad Zagłębiem Lubin 1:0 podsyciło apetyty podopiecznych Zeljko Sopicia, którzy będą chcieli pokazać dziś, że stać ich na znacznie więcej. - Zwycięstwo nad Zagłębiem podbuduje nas przed niedzielnym meczem, ale wiemy, że Jagiellonia na pewno nie zagra tak słabo jak przeciwko Termalice. Znamy jej wartość, nie bez przyczyny skończyła sezon na miejscu pucharowym. To będzie dobre spotkanie - mówił na przedmeczowym briefingu Sebastian Bergier, który poszuka zapewne okazji do pierwszego gola w lidze dla Widzewa.

 

Chętnych do strzelania w drużynie czterokrotnego Mistrza Polski będzie więcej. Rewelacyjną formę pod tym względem pokazał przed tygodniem Juljan Shehu, golem chciałby się także przywitać Mariusz Fornalczyk, który w kwietniu jeszcze jako gracz Korony Kielce wpisywał się na listę strzelców przeciw Jagiellonii.

 

Dobrą wiadomością jest na pewno to, że Zeljko Sopić może dziś liczyć na zdecydowaną większość swoich podopiecznych. Oprócz kontuzjowanego Petera Therkildsena wszyscy są do dyspozycji trenera, włączając w to pozyskanego zaledwie kilka dni temu Tonia Teklicia. Chorwat miał okazję zaprezentować się w wygranym 9:1 sparingowym starciu z Sokołem Aleksandrów Łódzki.

 

Na kogo może liczyć z kolei Adrian Siemieniec? W czwartkowym meczu urazu nabawił się Yuki Kobayashi i występ Japończyka przeciwko Widzewowi jest niepewny. Czy trener Jagi postanowi dokonać jeszcze innych roszad w składzie z uwagi na zbliżający się rewanż w europejskich pucharach? Dowiemy się za kilka godzin. Niezależnie od tego - oby było to szczęśliwe dla Widzewiaków popołudnie w Białymstoku. Naprzód Widzew!

 

Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź / niedziela / 27 lipca / 17:30 / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport 3, Canal+ Premium, serwis streamingowy Canal+ / relacja radiowa i studio przedmeczowe: WidzewTV