I Drużyna
WIDZEW - ZAGŁĘBIE
Puchar Polski
Nowe koszulki i… starzy znajomi
W pucharowym starciu Widzewiacy wystąpią właśnie w nowych koszulkach z charakterystycznymi literami RTS zamiast herbu, które nawiązują do historycznego symbolu Klubu. Mecze STS Pucharu Polski mają swoją specyfikę, ponieważ w przypadku tych rozgrywek nie ma możliwości odrobienia strat w kolejnej serii. Albo wygrywasz, albo przegrywasz. Masz na to 90 minut, ewentualnie dogrywkę i rzuty karne, ale po końcowym gwizdku sędziego zadowolona będzie tylko jedna ekipa.
Dla Widzewiaków spotkanie z Miedziowymi to nie tylko szybka okazja na rehabilitację po ligowym występie w Lublinie. To przede wszystkim szansa na dalszą pucharową przygodę i grę w następnej rundzie Turnieju Tysiąca Drużyn, jak przed laty nazwano nieoficjalnie rozgrywki, gdzie często dochodziło do niespodzianek.
- W składzie może nastąpić pewne odświeżenie. To bardzo ważne, żeby każdy zagrał z jak najlepszej strony. Spodziewam się trudnego pucharowego wyzwania, ale wiemy, że to najkrótsza droga do Europy. Musimy zagrać doskonałe spotkanie, bo tutaj nie ma miejsca na błąd, który może skutkować odpadnięciem - mówił na przedmeczowym briefingu trener Igor Jovićević.
Po emocjonującym spotkaniu z Termalicą i awansie po karnych teraz łodzianie zmierzą się w STS Pucharze Polski z kolejnym rywalem z PKO Bank Polski Ekstraklasy, którego na inaugurację ligowego sezonu pokonali 1:0 w Sercu Łodzi po bramce Juljana Shehu. Wówczas w drużynie z Lubina zagrał Jakub Sypek, który latem przeniósł się z Widzewa do Zagłębia. Dziś ponownie zawita ze swoim zespołem na aleję Piłsudskiego.
- Widzew grający u siebie przed własną publicznością a w delegacji to zupełnie dwie inne drużyny. Grając w Sercu Łodzi czułem na swoim przykładzie, że te trybuny potrafią ponieść zespół do zwycięstwa. My jednak mamy tam pewien plan do wykonania i jedziemy do Łodzi z chłodną głową - powiedział były zawodnik RTS-u w rozmowie z oficjalną stroną Zagłębia.
Sypek to nie jest jedyny stary znajomy dla Widzewiaków w ekipie trenera Leszka Ojrzyńskiego. Niedawno do klubu z Dolnego Śląska na zasadzie transferu medycznego dołączył Rafał Gikiewicz. Dobrze znany zarówno kibicom, jak i piłkarzom Widzewa bramkarz ma w drużynie Miedziowych zastąpić kontuzjowanego Dominika Hładuna. Były golkiper czerwono-biało-czerwonych pewnie pojawi się w kadrze meczowej lubinian. Pytanie, czy jako rezerwowy, czy jednak w wyjściowej jedenastce?
Dla jego nowego zespołu będzie to już 32. wizyta na stadionie Widzewa. 29 razy lubinianie gościli tutaj w meczach ligowych (Ekstraklasa oraz I liga), a dwukrotnie w rozgrywkach Pucharu Polski. W sezonie 2002/03 łodzianie pokonali Zagłębie 4:2 w 1/8 finału, kiedy hat-tricka zaliczył Brazylijczyk Giuliano. Osiem lat później oba kluby trafiły na siebie w 1/16 finału. Tym razem pucharowa rywalizacja była wydłużona o dogrywkę, w której jedyną bramkę, po pięknym uderzeniu zza pola karnego w okienko, zdobył Paul Grischok i czerwono-biało-czerwoni awansowali dalej.
Czy nowe trykoty będą szczęśliwym amuletem dla drużyny w kolejnym pucharowym spotkaniu z Zagłębiem? Przekonamy się dzisiaj po godzinie 17:30. Oby licznie zgromadzona widzewska publiczność swoim dopingiem poprowadziła RTS do następnej rundy STS Pucharu Polski.
Widzew Łódź - Zagłębie Lubin / środa / 29 października / 17:30 / transmisja telewizyjna: TVP Sport / relacja radiowa i studio przedmeczowe: WidzewTV