Najpierw strzelał gole, potem sędziował
Ładowanie...

PIAST - WIDZEW

Historia

28 September 2023 21:09

Najpierw strzelał gole, potem sędziował

Nie tylko filmowy sędzia Laguna z "Piłkarskiego pokera" najpierw był piłkarzem, a potem arbitrem. Takich piłkarskich karier z gwizdkiem nie brakowało również w realnym świecie futbolu. Jedną z nich zrobił napastnik Widzewa.

Wiele już powiedziano i napisano o drużynie Wielkiego Widzewa, którą w latach 70. ubiegłego wieku wspólnie stworzyli trener Leszek Jezierski, prezes Ludwik Sobolewski i kierownik Stefan Wroński.

 

Ten zespół budowano kilka dobrych lat, a po drodze jedni piłkarze zasilali kadrę, a inni opuszczali drużynę RTS-u. Przeważnie dlatego, że odstawali umiejętnościami gry na boisku od kolegów, ale były też nieliczne przypadki, gdy zawodnik z tej rodzącej się "drużyny z charakterem" odchodził do mocniejszego rywala po tym, jak wyróżnił się dobrą grą w łódzkim klubie.

 

Bez wątpienia takim najgłośniejszym transferem z jeszcze drugoligowego Widzewa pierwszej połowy lat 70. było odejście Władysława Dąbrowskiego (na zdjęciu powyżej w środku) do stołecznej Legii w 1973 roku. Rok wcześniej Dąbrowski przyszedł do RTS-u z warszawskiego Ursusa i w całym sezonie 1972/73 strzelił dla łodzian 9 goli, zostając najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu, który był ligowym beniaminkiem.

 

Napastnik miał zwłaszcza dobrą rundę wiosenną 1973 roku, w której zdobył 6 bramek. Każda z nich zapewniała czerwono-biało-czerwonym zwycięstwo, bo ten piłkarz miał w Widzewie szczęście do strzelania goli na wagę punktów.

 

Tak było między innymi w meczu w Gliwicach, gdzie po serii czterech porażek i jednym remisie podopieczni trenera Jezierskiego szukali szansy na przełamanie złej passy. Przez długi czas nic z tego nie wychodziło w spotkaniu z miejscowym Piastem, aż wreszcie w 83. minucie Dąbrowski przytomnie dobił strzał kolegi z zespołu i Widzew wygrał 1:0.

 

Po spotkaniu z gliwiczanami Dąbrowski w końcówce sezonu strzelił jeszcze 3 gole i po sezonie odszedł do Legii. Tam rozwinął swój talent m.in. u boku Kazimierza Deyny, a miejscowi kibice zwykli wtedy śpiewać "Władek Dąbrowski, najlepszy napastnik Polski".

 

Po kilku latach Władysław Dąbrowski wrócił do Widzewa (1977 r.) i w jego barwach zagrał wreszcie w Ekstraklasie. W 52 występach strzelił wtedy 9 goli i znowu każdy z nich oznaczał punkty dla łodzian.

 

W 1980 roku ponownie odszedł z Widzewa i wyjechał grać do Finlandii, ale po latach znowu wrócił na stadion przy alei Piłsudskiego, tym razem w roli sędziego. Bo od 1987 roku był arbitrem w Ekstraklasie i dwukrotnie gwizdał Widzewiakom w spotkaniach o ligowe punkty.

 

I ponownie był w tym skuteczny dla drużyny RTS-u, która pod okiem sędziego Dąbrowskiego między innymi pokonała 5:0 Pegrotour Dębica na inaugurację sezonu 1991/92, po powrocie Widzewa do najwyższej ligi.

 

Ogółem, Władysław Dąbrowski zdobył dla Widzewa 19 bramek w ligowych meczach i tylko w jednym przypadku mecz z jego golem zakończył się porażką. W pozostałych RTS punktował, tak jak 50 lat temu w Gliwicach.

 

Bilans meczów Widzew Łódź - Piast Gliwice:

Ekstraklasa: 7 (3-2-2) 10-11*

I liga: 6 (2-2-2) 3-3

Puchar Polski: 1 (0-0-1) 0-1

Ogółem: 14 (5-4-5) 13-15

 

* podano po kolei liczbę meczów, zwycięstw - remisów - porażek i bilans bramek.