I Drużyna
PUSZCZA - WIDZEW
Ekstraklasa
Na przekór niegościnności
5 sierpnia czerwono-biało-czerwoni efektownie pokonali na wyjeździe Cracovię 3:1 po trafieniach Jakuba Łukowskiego, Frana Alvareza i Imada Rondicia. Potem na przywiezienie trzech punktów do Łodzi trzeba było czekać ponad dwa miesiące, aż do dramatycznej, wygranej 4:3 potyczki w Lublinie z Motorem.
I to tyle, jeśli chodzi o pełnię szczęścia w meczach wyjazdowych. Widzewiacy chcą więc zrobić wszystko, by po kolejnej wizycie na stadionie przy ul. Kałuży powrócić do domu z kompletem oczek. Nawet jeżeli próżno oczekiwać gościnności na trybunach. Ostatecznie… chodzi o gościnność boiskową.
Obie drużyny wznawiają ligowe granie po ponad dwóch tygodniach przerwy na zgrupowania reprezentacji. Tak długi rozbrat z futbolem niekoniecznie musi wybijać z rytmu. Trener Daniel Myśliwiec przekonywał na przedmeczowej konferencji, że zespół dobrze wykorzystał ten okres. Był czas i na odpoczynek, i na pracę - również pod kątem analizy Puszczy Niepołomice.
- To drużyna, którą trudno zatrzymać. Ma powtarzalne mechanizmy i nawet jeśli się o nich wie, to można się na nie naciąć. Mam przyjemność rywalizować z Puszczą kolejny sezon i wiem o niej sporo, ale najważniejsza wiedza będzie ta, którą będę w stanie przekazać piłkarzom, żeby potrafili skutecznie przeciwdziałać atutom przeciwnika - podkreślił szkoleniowiec Widzewa.
Tym atutem są między innymi stałe fragmenty gry, o których "Żubry" dały znać już w poprzednim sezonie, strzelając w ten sposób aż 22 gole. W trwającej kadencji ze skutecznością jest gorzej. Puszcza zajmuje 16. miejsce w tabeli, a we wszystkich ligowych meczach aktualnej kampanii wygrała tylko dwa razy. Ostatnio dość zaskakująco z liderem PKO BP Ekstraklasy - Lechem Poznań 2:0. Jednak tuż przed przerwą na kadrę uległa na wyjeździe Stali Mielec, czyli chyba swojemu największemu rywalowi w walce o utrzymanie.
- Jesteśmy po dwutygodniowej przerwie, którą w moim przekonaniu wykorzystaliśmy maksymalnie do tego, by poprawić pewne elementy, które nie funkcjonowały w ostatnim spotkaniu - mówi trener Puszczy Tomasz Tułacz. - W przerwie w pierwszym tygodniu trenowaliśmy dwa razy dziennie, w drugim wyjechaliśmy na krótkie zgrupowanie. Daje to poczucie dobrego przygotowania - dodał.
Dobry nastrój nie oznacza jednak braku kłopotów kadrowych przed potyczką z Widzewem. Z powodu liczby żółtych kartek ze składu wypadło dwóch stoperów, Ukrainiec Roman Jakuba i reprezentant Mołdawii Artur Craciun - ten, który w ostatnim ligowym starciu obu zespołów wykorzystał rzut karny i zapewnił Puszczy zwycięstwo 1:0. Do dyspozycji jest z kolei najskuteczniejszy strzelec niepołomiczan, Michalis Kosidis. Grek sześciokrotnie uderzał w tym sezonie na bramkę rywali, z czego pięć razy trafiał do siatki.
Widzew będzie chciał pokazać dzisiaj wieczorem swoje ofensywne nastawienie, wykorzystując choćby dobrą dyspozycję Jakuba Sypka, który w ostatnim spotkaniu przeciwko Zagłębiu udowodnił, że warto się z nim liczyć przy układaniu planu na grę. Być może głód strzelania odezwie się również w Imadzie Rondiciu, bo Bośniak na trafienie czeka od rywalizacji z Motorem Lublin.
Niezależnie jednak od tego, kto miałby zdecydować o sukcesie, a także od niesprzyjących warunków (bo poniedziałek, bo pusty sektor gości…) liczymy na to, że po raz kolejny w tym sezonie wizytę pod Wawelem będziemy dobrze wspominać.
Puszcza Niepołomice - Widzew Łódź / poniedziałek / 25 listopada / 19:00 / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport 3, Canal+ Sport 5, Canal+ Online / relacja radiowa i studio przedmeczowe: WidzewTV