POGOŃ - WIDZEW
Ekstraklasa
Historia
Mocne uderzenie w pogoni za liderem
Wrocławianie wypracowali sobie kilkupunktową przewagę w połowie rundy wiosennej, ale Widzewiacy pod wodzą trenera Władysława Żmudy nie zamierzali rezygnować z obrony mistrzowskiego tytułu. Gonienie lidera z Wrocławia rozpoczęło się od domowej wygranej 3:1 w derbach z ŁKS-em. Potem było zwycięstwo 1:0 na wyjeździe nad Lechem po golu Krzysztofa Surlita, a jakże, z rzutu wolnego, a następnie kolejny triumf, 2:1 nad zawsze niewygodnymi Szombierkami Bytom.
Po czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo łodzianie pojechali 18 kwietnia 1982 roku do Szczecina. Widzew nadal miał 3 punkty straty do Śląska, a Pogoń zajmowała wysokie, 5. miejsce. Wydawało się, że Portowcy mogą zastopować RTS, ale… "silne uderzenie łodzian wybiło z rytmu zespół gospodarzy, a szczególnie obrońców Pogoni", jak napisano w sprawozdaniu Polskiej Agencji Prasowej.
Nie minął kwadrans gry, a goście prowadzili już 2:0 po golach Marka Filipczaka i Włodzimierza Smolarka. Wprawdzie szczecinianie zdobyli kontaktową bramkę jeszcze w pierwszej połowie. Po tym trafieniu "Pogoń nabrała wiatru w żagle", jak napisano w relacji w "Dzienniku Łódzkim", ale wiele wypracowanych sytuacji pod bramką dobrze dysponowanego Jerzego Klepczyńskiego nie przyniosło im profitów.
Tymczasem w końcówce meczu to łodzianie znowu zaaplikowali rywalom mocne uderzenie. W ciągu trzech minut (84'-87') najpierw drugiego gola strzelił Smolarek, a na koniec celnie z wolnego przymierzył Zbigniew Boniek. Lider łódzkiej drużyny i reprezentacji Polski z powodu nieobecności w drużynie obrońcy Władysława Żmudy zagrał w defensywie i spisywał się w niej bardzo dobrze. To zresztą nie był pierwszy mecz, gdy "Zibi" (na zdjęciu powyżej) wystąpił w roli obrońcy.
Koniec końców, Widzew wygrał z Pogonią 4:1 na jej terenie i kontynuował… pogoń za liderem z Wrocławia. Jak się później okazało, skuteczną, bo na finiszu sezonu 1981/82 to łodzianie świętowali obronę mistrzowskiego tytułu, w co do dzisiaj nie może uwierzyć wielu kibiców drużyny Śląska.
Teraz Pogoń i Widzewa spotkają się na boisku w Szczecinie w zupełnie innych okolicznościach. To dopiero początek nowego sezonu w PKO Bank Polski Ekstraklasie, ale patrząc na start obu drużyn oraz historię ich bezpośrednich meczów, nudno w gościnie u Portowców być nie powinno.
Bilans meczów Widzew Łódź – Pogoń Szczecin:
Ekstraklasa: 50 (23-12-15) 69-55*
I liga: 4 (2-1-1) 4-3
Puchar Polski: 1 (0-0-1) 2-3
Ogółem: 55 (25-13-17) 75-61
* podano po kolei liczbę meczów, zwycięstw - remisów - porażek i bilans bramek.