Mecz Przyjaźni dla Widzewa!
Ładowanie...

I Drużyna

RUCH - WIDZEW

Ekstraklasa

20 April 2024 20:04

Mecz Przyjaźni dla Widzewa!

Były gole, emocje oraz wspaniały doping ponad 50 tysięcy kibiców na trybunach Stadionu Śląskiego, a na koniec zwycięstwo 3:2 Widzewa Łódź w Meczu Przyjaźni z Ruchem Chorzów!

Do spotkania z Niebieskimi łodzianie przystąpili w składzie z jedną zmianą w porównaniu do ostatniego ligowego występu ze Stalą w Mielcu. Powracający po kartkowej pauzie Fran Alvarez zastąpił Dominika Kuna. Za to w pierwszej jedenastce chorzowian doszło do dwóch roszad po meczu w poprzedniej kolejce z Pogonią Szczecin na wyjeździe. Do składu wrócił między innymi wypożyczony z Widzewa Juliusz Letniowski.

 

Mecz Przyjaźni rozpoczął się radośnie dla licznej rzeszy fanów RTS-u, bo już w drugiej minucie Widzewiacy objęli prowadzenie! Fabio Nunes podał na bok do Jordiego Sancheza, który wygrał wyścig do piłki z rywalem i dograł w środek pola karnego. Tam futbolówki nie opanował Antoni Klimek, ale po zamieszaniu przejął ją Bartłomiej Pawłowski. Kapitan drużyny Widzewa powalczył z obrońcami Ruchu, a następnie zagrał do wbiegającego w szesnastkę Luisa da Silvy. Portugalczyk uderzył celnie i po chwili fetował gola pod wielotysięcznym czerwonym sektorem kibiców Widzewa.

 

IMG_9171

 

Szybko zdobyta bramka przez łodzian nie wybiła z rytmu gospodarzy, którzy od razu próbowali zaatakować i doprowadzić do wyrównania. Defensywa czerwono-biało-czerwonych grała jednak skutecznie, a w jednej z akcji chorzowian wykazał się też Rafał Gikiewicz.

 

W siódmej minucie atak Ruchu zakończył się strzałem Somy Novothny'ego z główki. Piłka przeleciała nad poprzeczką bramki łódzkiej drużyny. Minutę później groźnie zrobiło się w polu karnym Ruchu. Z prawej strony wrzucał Nunes i Letniowski był bliski pokonania własnego golkipera.

 

Osiem minut później Widzewiacy mieli rzut wolny na połowie Niebieskich. Dośrodkowywał Alvarez, a z piłką minął się skaczący do główki Serafin Szota. To była szesnasta minuta, a w osiemnastej łodzianie mogli podwyższyć prowadzenie. Pawłowski uderzył na bramkę Stipicy, który sparował strzał na poprzeczkę.

 

Widzew_110

 

Trzy minuty później niebezpiecznie było pod bramką Gikiewicza. Letniowski dograł piłkę prosto na nogę Łukasza Monety, który uderzył jednak wysoko nad bramką Widzewa. W 24. minucie do dobrej pozycji do strzału doszedł Antoni Klimek. Młodzieżowiec uderzył celnie, ale Stipica obronił tę próbę. Nie minęły dwie minuty, a ofensywną akcję przeprowadził Jordi. Skończyło się wślizgiem gracza Ruchu i wybiciem na róg.

 

W 33. minucie doszło do bardzo groźnej sytuacji w narożniku pola karnego Widzewa. Letniowski odegrał piłkę piętką do nadbiegającego Monety, który strzelił mocno, ale przymierzył obok bramki Gikiewicza. Piłkarza Ruchu próbował zablokować Da Silva, lecz nie zdążył uciec z nogą, przez co obaj zawodnicy zderzyli się i padli na murawę. Na szczęście po krótkiej przerwie wrócili do gry.

 

Trzy minuty później w polu karnym gospodarzy pokazał się Klimek. Pomocnik dostał podanie i oddał strzał po ziemi, ale trafił tylko w boczną siatkę bramki Niebieskich. W kolejnych minutach to chorzowianie częściej przebywali pod polem karnym Widzewa, czego efektem była między innymi akcja z 43. minuty, która zakończona została próbą Letniowskiego po ziemi obok bramki łodzian.

 

Widzew_118

 

Druga połowa rozpoczęła się od małego oblężenia bramki Widzewa przez chorzowian. Kilka razy próbowali oni zagrozić Gikiewiczowi, ale ich uderzenia albo blokowali obrońcy łódzkiej drużyny, albo po mocnym strzale Patryka Sikory dobrą interwencją popisał się golkiper Widzewiaków.

 

Gdy wydawało się, że Ruch może coś ugrać na początku drugiej połowy, pierwsza ofensywna akcja gości zakończyła się dla nich drugą bramką! Po długim zagraniu z własnej połowy w pojedynku z Jordim nie popisał się Patryk Stępiński. Były kapitan drużyny Widzewa źle odegrał piłkę do Stipicy. Bramkarz ratował się wybiciem wślizgiem i zagrał ją wprost pod nogi… Hiszpana. Napastnik nie zmarnował okazji i celnie przymierzył do bramki Niebieskich w 49. minucie.

 

IMG_9380

 

Po podwyższeniu prowadzenia przez Widzewiaków tempo gry trochę siadło i w kolejnych minutach klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. Wprawdzie po jednej z akcji chorzowian znowu błysnął dobrą interwencją Gikiewicz, ale piłkarz Ruchu był na pozycji spalonej.

 

Po upływie godziny gry na pierwszą zmianę w spotkaniu zdecydował się trener Janusz Niedźwiedź. Monetę zastąpił Miłosz Kozak. Kilka minut później łodzianie mieli szansę podwyższyć wynik, ale Pawłowski wraz z kolegami pogubił się pod samą bramką gospodarzy.

 

066

 

W 76. minucie doszło do pierwszych zmian w zespole Widzewa. Imad Rondić oraz Kamil Cybulski zastąpili Jordiego i Nunesa. Kilka minut wcześniej na boisko weszli też Filip Starzyński i Adam Vlkanova. I to właśnie rezerwowi Ruchu przeprowadzili w 77. minucie akcję zakończoną golem. Podawał z boku Vlkanova, łodzianie popełnili błąd w ustawieniu, a Kozak celnie przymierzył do bramki Gikiewicza.

 

Zaraz po stracie gola z ofensywną akcją ruszyli Widzewiacy. Po rozegraniu w polu karnym strzelał Cybulski, ale nad bramką Stipicy. Cztery minuty później do strzału nożycami złożył się dopiero co wprowadzony na boisko Andrejs Ciganiks, jednak nie trafił w piłkę.

 

Wkrótce po tej akcji mecz w Chorzowie został przerwany na ponad dwadzieścia minut po użyciu środków pirotechnicznych przez kibiców Widzewa. Również wcześniej sędzia zastopował grę na kilka minut po pirotechnice na sektorach fanów Ruchu. To oznaczało zdecydowanie dłuższą drugą połowę.

 

IMG_9460

 

Ostatecznie po wznowieniu gry spotkanie zostało przedłużone o piętnaście minut. Po tej długiej przerwie bardziej ożywieni na boisko wrócili chorzowianie. Najpierw zatrudnili Gikiewicza celnym strzałem, a potem z dystansu mocno uderzył Josema, na szczęście tuż obok bramki Widzewa.

 

W 97. minucie to łodzanie mogli zamknąć mecz. Skrzydłem pognał Ciganiks, który podał do Pawłowskiego. Kapitan zespołu Widzewa będąc w dobrej pozycji strzelił jednak tylko w boczną siatkę. Kolejna akcja Widzewiaków pod bramką Ruchu zakończyła się żółtą kartką dla Pawłowskiego za faul w ataku i kolejną przerwą w grze, po której sędzia… zmienił decyzję i podyktował rzut karny dla łodzian!

 

Arbiter po analizie VAR dopatrzył się zagrania ręką jednego z piłkarzy Niebieskich po dośrodkowaniu Rondicia. Do jedenastki podszedł Pawłowski i mocnym strzałem pokonał w 103. minucie Stipicę.

 

Widzew_137

 

3:1 dla Widzewa, ale na tym wcale nie zakończyły się emocje w tym spotkaniu. W siedemnastej minucie doliczonego czasu Kozak zdobył bowiem drugą bramkę dla Ruchu. Chorzowianie mieli jeszcze jedną okazję po rzucie rożnym, ale piłka po strzale Michała Feliksa przeleciała nad bramką RTS-u.

 

Chwilę później sędzia zakończył to emocjonujące starcie, w którym Widzew objął jako pierwszy prowadzenie i je podwyższył tuż po przerwie, a Ruch próbował gonić wynik. Ostatecznie to łodzianie zgarnęli całą pulę w Meczu Przyjaźni, co z trybun obejrzało ponad 50 tysięcy kibiców obu drużyn.

 

IMG_9550

 

Teraz drużynę trenera Daniela Myśliwca czeka domowe spotkanie z Rakowem Częstochowa w Sercu Łodzi. Zostanie ono rozegrane w sobotę, 27 kwietnia o godzinie 20:00.

 

29. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Ruch Chorzów - Widzew Łódź 2:3 (0:1)

0:1 - Luis da Silva 2'

0:2 - Jordi Sanchez 49'

1:2 - Miłosz Kozak 77'

1:3 - Bartłomiej Pawłowski 90+13' (k.)

2:3 - Miłosz Kozak 90+17'

 

Ruch: Dante Stipica - Patryk Stępiński, Szymon Szymański, Josema - Tomasz Wójtowicz, Patryk Sikora, Juliusz Letniowski (Filip Starzyński 70'), Mateusz Bartolewski (Michał Feliks 90+8') - Soma Novothny, Daniel Szczepan (Adam Vlkanova 70'), Łukasz Moneta (Miłosz Kozak 61')

 

Widzew: Rafał Gikiewicz - Serafin Szota, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Luis da Silva - Fran Alvarez (Dominik Kun 90+16'), Marek Hanousek, Bartłomiej Pawłowski (Noah Diliberto 90+16') - Fabio Nunes (Kamil Cybulski 76'), Jordi Sanchez (Imad Rondić 76'), Antoni Klimek (Andrejs Ciganiks 81')

 

Żółte kartki: Patryk Stępiński (Ruch), Juan Ibiza, Fabio Nunes, Fran Alvarez, Bartłomiej Pawłowski (Widzew)

 

Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)

 

Widzów: 50 087