MKS Polkowice przerywa widzewską serię zwycięstw
Ładowanie...

Global categories

06 December 2015 20:12

MKS Polkowice przerywa widzewską serię zwycięstw

Niestety nie tak miała wyglądać "mikołajkowa" niedziela w widzewskim wykonaniu. Nasze koszykarki przegrały we własnej hali z MKS-em Polkowice 42:51.

Łodzianki od początku spotkania, wsparte dopingiem, ruszyły na utytułowany zespół z Polkowic i szybko objęły prowadzenie. Gdy wydawało się, że obie ekipy pójdą na wymianę "ciosów", żadna ze stron przez ok. 6 minut nie potrafiła oddać celnego rzutu. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się bardzo niskim wynikiem 8:4 dla naszej drużyny.

Kolejna ponownie rozpoczęła się od inicjatywy łodzianek. Czym dalej jednak w mecz, tym polkowiczanki zaczęły coraz bardziej się rozkręcać. Szczególnie dała o sobie znać Nicole Michael, zdobywając w tej części gry 8 punktów. Zawodniczkom MKS-u wpadało większość rzutów. Przyjezdne zdobyły aż 25 punktów, co ostatecznie przełożyło się na wynik 18:29 po pierwszej połowie.

Po przerwie szybko dały o sobie znać przyjezdne. Za sprawą rzutu Miljana Bojović, "trójki" Nikki Greene oraz wykorzystanych rzutów wolnych przez Michael, polkowiczanki prowadziły już 36:20. Widzewianki walczyły do samego końca, lecz przed ostatnią kwartą zdołały podgonić wynik jedynie na 9 punktów straty.

Ostatnia część gry rozpoczęła się niestety jeszcze gorzej niż poprzednia. Polkowiczanki zdobyły 8 "oczek", a nasza drużyna pierwsze punkty zanotowała dopiero po 6 minutach. Widzewianki mimo to odważnie próbowały zmniejszyć stratę i ostatecznie wyrównały wynik czwartej kwarty na 10:10. Na nic więcej jednak nie pozwoliły podopieczne Vadima Czeczuro i ostatecznie wygrały cały mecz 51:42.

Kolejne spotkanie łodzianki rozegrają już 12 grudnia. Rywalem naszej drużyny będzie "czerwona latarnia" ligi, MKK Siedlce.

Widzew Łódź - MKS Polkowice 42:51 (8:4, 10:25, 14:12, 10:10)

Widzew: Urbaniak 12, Robinson 10, Crook 8, Adamowicz 7, Bandyk 3, Brumermane 2

MKS: Michael 13, Greene 13, Schmidt 8, Bojović 8, Stankiewicz 6, Gala 3