Łukasz Turzyniecki: Cieszę się, że trzy punkty pojechały do Łodzi
Ładowanie...

Global categories

05 March 2019 10:03

Łukasz Turzyniecki: Cieszę się, że trzy punkty pojechały do Łodzi

W niedzielnym meczu z Gryfem Wejherowo oficjalnie w barwach Widzewa zadebiutował Łukasz Turzyniecki. Był to dla niego pierwszy mecz o punkty po blisko jedenastu miesiącach przerwy.

Łukasz Turzyniecki w niedzielę zagrał prawie całe spotkanie - już w doliczonym czasie gry zmienił go Mikołaj Gibas. - Był to mój pierwszy oficjalny mecz po prawie jedenastu miesiącach przerwy, bo ostatni raz grałem o punkty 7 kwietnia 2018 r. Ważne jest to, że zdrowie dopisuje. Cieszę się też, że po tak długiej przerwie zagrałem właśnie w barwach Widzewa i że był to mecz zwycięski - mówił po meczu obrońca czerwono-biało-czerwonych.

Łodzianie wywalczyli w Wejherowie trzy punkty, ale zwycięstwo nie przyszło im bez problemów. Gryf mocno przeciwstawiał się Widzewowi, a sprawy nie ułatwiały także warunki. - Chyba nikt nie był zaskoczony tym, w jakich warunkach przyszło nam grać. Z reguły pierwsze wiosenne kolejki odbywają się na takich boiskach, ale nie może to być żadna wymówka, bo dla obu drużyn warunki były takie same. Najważniejsze jest to, że trzy punkty jadą do Łodzi, ale trzeba już o tym zapomnieć, zregenerować siły i jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania - dodał Łukasz Turzyniecki.

W sobotę nowego obrońcę Widzewa czeka kolejne ważne wydarzenie - występ przy al. Piłsudskiego 138. - Zostałem przyjęty w drużynie naprawdę fajnie, więc nie pozostaje nic innego jak skupić się na pracy. Przed nami ważny mecz u siebie, a występ przed tak fantastycznymi kibicami to dla każdego dodatkowa motywacja. Mam nadzieję, że zagramy tak, żeby byli zadowoleni, bo zasługują na coś więcej niż solidność. Ze swojej strony zrobię wszystko, żeby się do tego spotkania jak najlepiej przygotować - podsumował Turzyniecki.