Ligowy klasyk dla Legii
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - LEGIA

Ekstraklasa

15 May 2025 22:05

Ligowy klasyk dla Legii

Nie udało się Widzewiakom zrobić niespodzianki w meczu z odwiecznym rywalem. Legioniści wykorzystali ich błędy w defensywie w pierwszej połowie i potem utrzymali dwubramkowe prowadzenie do końca.

Do meczu z Legią łodzianie przystąpili z dwoma zmianami w składzie w porównaniu z poprzednim występem w Lubinie przeciwko Zagłębiu. Na prawej obronie Peter Therkildsen zastąpił Marcela Krajewskiego, a w pomocy Fran Alvarez wszedł w miejsce Lubomira Tupty. Poza kadrą meczową znaleźli się m.in. kontuzjowani Bartłomiej Pawłowski i Polydefkis Volanakis, a po decyzji sztabu szkoleniowego również Jakub Łukowski, Hilary Gong i Luis da Silva.

 

Mecz rozpoczął się od wysokiego presingu gości, którzy zepchnęli Widzewiaków do głębokiej defensywy. Z tego powodu przez pierwsze kilkanaście minut na boisku nie działo się wiele. Trybuny ożywiły się dopiero w 13. minucie, gdy z akcją wyszedł Alvarez. Hiszpan pognał na bramkę Legii, ale nim zdążył podać do jednego z kolegów wychodzących na pozycję, stracił piłkę na rzecz Maxiego Oyedele.

 

W 17. minucie warszawianie objęli prowadzenie. Ładny podaniem między obrońców Widzewa popisał się Marc Gual i do piłki doszedł Ryoya Morishita, który z bliska trafił do bramki Rafała Gikiewicza.

 

Po stracie bramki Widzewiacy ruszyli do ataku. Najpierw po wrzutce Alvareza z wolnego główką próbował strzelać Juljan Shehu, ale słabo i niecelnie. Potem w kolejnej akcji najpierw strzelał Therkildsem, a następnie zza pola karnego Marek Hanousek. Mocno, ale nad bramką Kacpra Tobiasza.

 

Gdy wydawało się, że Widzewiacy odżyli, znowu popełnili błąd pod własną bramką. Rafał Gikiewicz popełnił błąd przy odegraniu piłki do kolegów z zespołu i ta w polu karnym trafiła prosto pod nogi Marca Guala, który takiego „prezentu” od gospodarzy nie zmarnował…

 

To była 34. minuta spotkania. Trzy minuty później łodzianie mogli i powinni zdobyć kontaktową bramkę, ale Alvarez w sytuacji sam na sam z Tobiaszem nie trafił do siatki. Piłka przeleciała tuż obok słupka. W kolejnej akcji dobrzez w szesnastce znalazł się Shehu, ale chwilę później przekombinował i stracił piłkę. Potem znowu inicjatywa była po stronie gości. W 45. minucie w pole karne Widzewa wbiegł z boku Wszołek i oddał mocny strzał przy słupku, który Gikiewicz obronił.

 

Po przerwie czerwono-biało-czerwoni wyszli na boisko z jedną zmianą w składzie. Jakuba Sypka zastąpił Kamil Cybulski. W 47. minucie na boku przedarł się Hubert Sobol i oddał strzał z ostrego kąta na bliższy słupek, ale obok bramki Tobiasza. W kolejnej akcji Alvarez podał do Shehu, jednak Albańczyk strzelił bardzo niecelnie. Chwilę później po wrzutce z autu w dobrej pozycji do strzału złożył się Juan Ibiza, ale jego strzał został zablokowany.

 

W 54. minucie sędzia nie dopatrzył się zagrania ręką Kapuadiego i legioniści wyszli z kontrą. W sytuacji sam na sam z Gikiewiczem znalazł się Gual, ale bramkarz obronił jego strzał, a dobitkę zablokował Ibiza.

 

W odpowiedzi z akcją wyszli łodzianie. Piłkę podprowadził Shehu, a podanie trafiło do dobrze ustawionego Alvareza, którego mocny strzał Tobiasz sparował na rzut rożny. Po jego rozegraniu piłka ponownie trafiła do rogu boiska, ale nic z tego nie wyniknęło. W kolejnej akcji, w 60. minucie, po podaniu Shehu piłkę w polu karnym gości przełożył sobie Cybulski, ale jego strzał poszybował nad bramką rywali.

 

W 63. minucie Goncalo Feio dokonał dwóch zmian w swojej drużynie, a na boisku zameldowali się Illa Szkuryn i Wojciech Urbański w miejsce Guala i Goncalvesa. Kilka minut później również Zeljko Sopić dokonał podwójnej roszady w składzie. Grę zakończyli Sobol i Kozlovsky, a zastąpili ich Lubomir Tupta i Marcel Krajewski.

 

Gdy wydawało się, że dobra gra Widzewiaków w drugiej połowie została nagrodzona efektownym strzałem Shehu w 76. minucie, sędziowie anulowali jego gola po analizie VAR i pozycji spalonej Albańczyka. Po decyzji arbitra łodzianie ruszyli znowu do ataków, ale w kilku okazjach zabrakło dokładności i celności.

 

W 86. minucie na boisku zameldowało się dwóch kolejnych piłkarzy Widzewa. Paweł Kwiatkowski i Sebastian Kerk weszli za Ibizę i Czyża. Wcześniej w drużynie gości Rafał Augustyniak zastąpił Elitimiego. Dwie minuty później łodzianie próbowali strzałów na bramkę Tobiasza. Najpierw Hanousek, a potem Shehu, ale skończyło się bez żadnych efektów dla gospodarzy.

 

W samej końcówce gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika, po tym jak sędzia, po weryfikacja VAR, pokazał czerwoną kartkę Patrykowi Kunowi za faul na Shehu, który wybiegał na pozycję sam na sam. Chwilę później Legia grała już w dziewiątkę, bo drugą żółtą kartkę, za faul na Alvarezie, ujrzał Morishita.

 

To już nie odmieniło przebiegu ligowego klasyku, który Widzewiacy przegrali w pierwszej połowie, gdy zdecydowanie oddali pole Legii. Po przerwie gospodarze zagrali o wiele lepiej, ale to nie przełożyło się dla nich na bramki i korzystny wynik.

 

Teraz przed zespołem Widzewa kolejne dni treningów, a mikrocykl zakończy się w poniedziałek, 19 maja, spotkaniem z Puszczą Niepołomice, które zostanie rozegrane w Sercu Łodzi o godzinie 19:00. Będzie to ostatni domowy mecz czerwono-biało-czerwonych w sezonie 2024/25.

 

31. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

Widzew Łódź - Legia Warszawa 0:2 (0:2)

0:1 - Ryoya Morishita 17'

0:2 - Marc Gual 34'

 

Widzew: Rafał Gikiewicz - Peter Therkildsen, Mateusz Żyro, Juan Ibiza (Paweł Kwiatkowski 86'), Samuel Kozlovsky (Marcel Krajewski 67') - Jakub Sypek (Kamil Cybulski 46'), Szymon Czyż (Sebastian Kerk 86'), Marek Hanousek, Juljan Shehu, Fran Alvarez - Hubert Sobol (Lubomir Tupta 67')

 

Legia: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi (Radovan Pankov 71'), Ruben Vinagre (Patryk Kun 71') - Claude Goncalves (Wojciech Urbański 63'), Maxi Oyedele, Juergen Elitim (Rafał Augustyniak 83') - Ryoya Morishita, Marc Gual (Illa Szkuryn 63'), Luquinhas

 

Żółte kartki: Juan Ibiza (Widzew), Ryoya Morishita, Claude Goncalves, Steve Kapuadi, Luquinhas, Jan Ziółkowski (Legia)

 

Czerwone kartki: Patryk Kun (91. minuta, za faul taktyczny), Ryoya Morishita (94. minuta, za drugą żółtą)

 

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

 

Widzów: 17 492