Kto gra w karty, ten ma łeb obdarty
Ładowanie...

I Drużyna

WIDZEW - KORONA

Ekstraklasa

27 May 2023 09:05

Kto gra w karty, ten ma łeb obdarty

Tak, tak kochani, nadszedł ten moment - Widzew Łódź po raz ostatni w sezonie 2022/23 zmierzy się z jednym z ekstraklasowych rywali. Los chciał jednak, że czerwono-biało-czerwoni mogą zostać niezbyt lubianym krupierem w spadkowym rozdaniu nadal trzymającej w napięciu kampanii ligowej. Do Serca Łodzi zawita dziś Korona Kielce, która ze wszystkich walczących co sił w nogach o uniknięcie gry w Fortuna 1 Lidze, jest w jednej z lepszych pozycji.

Kilka procent. Na tyle, co najwyżej, szanse kielczan na znalezienie się na ostatnim wolnym miejscu w strefie spadkowej oceniają modele matematyczne. Trudno się również oprzeć wrażeniu, że bogowie PKO BP Ekstraklasy, choć czasem płatają figle, dobrze wiedzą, że niektóre drużyny zasłużyły na degradację nieco bardziej od podopiecznych Kamila Kuzery. Ostatnie tygodnie pokazują, jak wielka jest determinacja drużyn z Wrocławia czy Płocka, by ostatecznie pożegnać się z najwyższym poziomem rozgrywkowym. Wydawać by się mogło, że w położeniu Korony nie sposób spaść do Fortuna 1 Ligi, ale fakty są takie, że na kolejkę przed końcem kielczanie mają się czego bać. A strach, to bez wątpienia najlepszy motywator.

 

Opierając się, zgodnie z tytułem dzisiejszej zapowiedzi, na karcianej metaforze, śmiało możemy stwierdzić, że trener Kuzera potrafił na wiosnę ukryć słabości swojej drużyny za dobrze zaplanowanym blefem. Kilka punktów piłkarze Korony wyrwali swoim rywalom w sobie tylko znany sposób, dobry sezon rozgrywa as w kieleckiej talii Jakub Łukowski, a kilka dobrych chwil w tym sezonie miała nawet linia obrony ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego.

 

Blisko własnej bramki może rzucać się w oczy Piotr Malarczyk, a przede wszystkim jego charakterystyczna, dostojna siwizna. Trzydziestojednolatek zagrał w tym sezonie w 16 spotkaniach PKO BP Ekstraklasy, ale kapitał, który wnosi do kieleckiej szatni obrońca, stanowią nie tylko minuty spędzone przez niego na boisku. Malarczyk to obok doświadczenia także pewna klubowa tożsamość o czym świadczy już ponad dwieście spotkań rozegranych w żółto-czerwonych barwach.

 

Karol Danielak dobrze wiedział, że ma do czynienia z wytrawnym graczem… Dziś Widzewiacy będą musieli sobie poradzić bez pauzującego za kartki Dominika Kuna.

 

W gruncie rzeczy wraz z powrotem Malarczyka do wyjściowej jedenastki Korony, poprawiły się nieco wyniki Scyzorów. Kiepska jesień zaowocowała zmianą na trenerskiej ławce i zimą spędzoną w strefie spadkowej. Wlodarze klubu nie wyczekali nawet do Świąt Bożego Narodzenia oddając drużynę we władanie Kamilowi Kuzerze. Czterdziestolatek, najpierw w roli tymczasowego szkoleniowca, szybko zabrał się do pracy, by przygotować swoich piłkarzy do rundy rewanżowej. Efektem jego działań były wygrane spotkania z głównymi rywalami w walce o utrzymanie oraz niespodzianka w starciu z Rakowem, który z Kielc do Częstochowy wrócił ostatecznie bez punktów.

 

Na nic jednak zdadzą się wszystkie sztuczki znane kielczanom, jeśli dostaną w Łodzi do grania znaczone na widzewską korzyść karty. Zawodnicy Janusza Niedźwiedzia nieco inaczej patrzą na historię ich 33 spotkań sezonu 2022/23. Po fenomenalnej jesieni i zimie spędzonej na podium, Widzewiacy zsunęli się w ligowej tabeli na tyle, że przed dzisiejszym meczem pozostają w zasięgu Korony. Dawno również nie wygrali przed własną publicznością, która nadal głodna jest pozytywnych wrażeń i wybuchu radości po ostatnim gwizdku sędziego przy Piłsudskiego.

 

Za obiema drużynami wiele pasjonujących starć, jednak w wypadku Korony perypetie całego sezonu mogą nie mieć najmniejszego znaczenia. Może się okazać, że to ten jeden mecz w Łodzi zdecyduje o losie Kielczan. Do ostatecznej bitwy o utrzymanie stają co prawda z całkiem uprzywilejowanej pozycji, jednak jeśli PKO BP Ekstraklasa może kogokolwiek czegokolwiek nauczyć, to właśnie kibiców, by czasem uwierzyli nawet w największe dziwy. Dziś po godzinie siedemnastej karty rozda Widzew, ale na tym przywileje gospodarza się skończą. Do stołu zasiądą dwie drużyny w podobnej formie i na podobnym miejscu w tabeli, faworyta w tym starciu po prostu nie ma. A co to oznacza dla widzów? Oby walkę, oby dobrą piłkę i oby, w efekcie, doskonałe widowisko zafundowane przez boiskowych asów i jokerów. All in panowie!

 

Widzew Łódź - Korona Kielce / sobota / 27 maja / 17:30 / transmisja telewizyjna: Canal+ Sport, Canal+ Online / transmisja radiowa i studio przedmeczowe: WidzewTV