Krystian Nowak pozytywnie nastawiony do ciężkiej pracy
Ładowanie...

Global categories

24 January 2020 12:01

Krystian Nowak pozytywnie nastawiony do ciężkiej pracy

Nowy-stary obrońca Widzewa ma już za sobą pierwszy etap aklimatyzacji w drużynie. Bardzo pomocne okazały się w tym pierwsze dni obozu przygotowawczego w Cetniewie.

widzew.com: Jak się czujesz w drużynie po zaledwie kilku dniach wspólnych treningów?

Krystian Nowak: Bardzo dobrze. Z każdym dniem potwierdza się to, co mówiłem już na początku. Mam wrażenie, że po krótkiej przerwie wróciłem do domu. Część zawodników znałem już wcześniej, innych zdążyłem poznać. Dobrze współpracuje się nam na treningach. Jestem pozytywnie nastawiony na kolejne dni pracy.

Znasz już imiona wszystkich kolegów z drużyny?

- Myślę, że… tak (śmiech). Dogaduję się z wszystkimi. Nie mam z tym żadnych problemów. Kilka dni temu dołączyli do nas kolejni młodzi zawodnicy. Oni też potrzebują czasu, żeby odnaleźć się w zespole. Dlatego ten obóz i dłuższe przebywanie w grupie wszystkim nam wyjdzie na dobre. Każdy nowy zawodnik powinien wnieść coś wartościowego do zespołu już samą swoją obecnością.

W pokoju mieszkasz z Patrykiem Wolańskim. Nie jest to przypadkowy wybór.

- Znamy się od bardzo dawna, jeszcze z czasów mojego pierwszego pobytu w Widzewie, od samego początku. Dzięki temu jest mi zdecydowanie raźniej. Patryk dużo pomaga mi w aklimatyzacji.

Macie też podobne zainteresowania.

- Rzeczywiście, przeszkodziłeś nam akurat we wspólnym graniu na konsoli (śmiech). To jedna z form rozrywki, bardzo lubiana przynajmniej przez część piłkarzy. Trzeba jakoś wykorzystywać czas wolny między zajęciami. Najlepiej spędzać go właśnie razem z kolegami z drużyny. To dobra okazja, żeby się lepiej poznać, tworzyć coraz lepszą atmosferę.

Z racji pochodzenia jesteś chyba bardziej człowiekiem jezior niż morza. Odpowiada ci bałtycki klimat panujący w Cetniewie?

- Urodziłem się w Ełku, więc bliżej mi faktycznie do jezior, ale warunki obozowe bardzo mi odpowiadają. To ważny i potrzebny etap przygotowań, w którym nie tylko będziemy ciężko pracować, ale też integrować się i konsolidować jako zespół. W Cetniewie nie ma na co narzekać. Pogoda nam dopisuje, wiatr nie przeszkadza. Mamy do dyspozycji pełnowymiarowe boisko. Skupiamy się na zadaniach, które mamy do wykonania. Każdy trening jest tak zaplanowany, żeby wykorzystać obóz jak najlepiej. Najważniejsze, żeby przetrwać ten okres bez kontuzji i wypracować to, czego oczekują od nas trenerzy.

Pierwszego dnia w Cetniewie pracowaliście cały dzień z piłką. Drugi dzień przewiduje zajęcia zupełnie bez niej. Nie będę pytać, który rodzaj treningów bardziej wam odpowiada…

- Tak wyglądają przygotowania do rundy. Musimy być gotowi do gry pod każdym względem. Dlatego oprócz jednostek typowo piłkarskich, potrzebne są zajęcia fizyczne. Na każdej płaszczyźnie czeka nas ciężka i ważna praca. W związku z tym musi być miejsce również na treningi typowo siłowe czy biegowe. Wiemy, że to równie istotne na tym etapie, jak sama piłka. W piątek będzie nam jej pewnie brakować, ale dzięki temu w sobotę na sparing wyjdziemy jeszcze bardziej głodni gry.