Konferencja przed meczem z Legią Warszawa
Ładowanie...

Mateusz Żyro

Wywiady i konferencje

WIDZEW - LEGIA

11 August 2022 10:08

Konferencja przed meczem z Legią Warszawa

Ostatni trening przed meczem 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy poprzedziła konferencja prasowa z udziałem trenera Janusza Niedźwiedzia oraz zawodnika pierwszego zespołu, Mateusza Żyry. Mecz Widzewa z Legią Warszawa odbędzie się w piątek o 20:30.

Janusz Niedźwiedź na początek odniósł się do nastawienia przed meczem z Wojskowymi: Nie mogę powiedzieć, że to spotkanie traktujemy jak każde inne. Znamy nie tylko historię pojedynków obydwu drużyn, ale i historię obydwu klubów, natomiast punkty z tego meczu nie zostaną pomnożone przez dwa. Myślę, że pod względem piłkarskim czeka nas ciekawe spotkanie. Zarówno Widzew jak i Legia to zespoły, które lubią operować piłką i mieć ją jak najczęściej przy nodze. Rywal ma w składzie wielu jakościowych zawodników i, jak każdy zespół, posiada swoje atuty, ale ma także wady. Mają nowego trenera, więc z pewnością potrzebują czasu, aby złapać automatyzmy. Trener Runjaić preferuje grę piłką, dominację i od lat stosuje ustawienie 1-4-1-4-1 z określonymi zachowaniami, które można odczytać. My jesteśmy przekonani o swoich możliwościach i chcemy jutro wygrać to spotkanie.

 

Trener został zapytany o możliwe zmiany w wyjściowym składzie: Zawsze należy się spodziewać zmian. Każdy tydzień to kolejne treningi i nowe historie w życiu drużyny. Nie mam jeszcze gotowego składu na jutrzejsze spotkanie, cały czas rozmawiamy ze sztabem na ten temat. Pierwsza jedenastka jest oczywiście ważna, ale ogromną rolę pełnią także zmiennicy, co pokazały poprzednie mecze. Niezależnie od tego, czy ktoś wchodzi na 15 minut czy pół godziny, liczymy na jego dobrą dyspozycję.

 

Poruszony został także wątek motywacji, która jest widoczna w szatni przed tak ważnymi meczami: Uśmiechamy się, bo zawsze, gdy przychodzi mecz o tak dużym ciężarze gatunkowym, a dzień przed zawodnicy wypełniają formularze dotyczące zmęczenia, bólu mięśni czy snu, to wtedy te noty są bardzo niskie. A to pokazuje, że każdy chce grać. Jako trener czekałem na takie spotkania przez wiele lat, musiałem przejść przez niższe ligi i zmierzyć się z wieloma trudnościami, by móc teraz prowadzić Widzew w takim klasyku.

 

Trener podkreślił, że nie będzie to jednak najważniejszy mecz w jego dotychczasowej karierze: Najważniejszym dla mnie meczem był ten ostatni z Podbeskidziem. Teraz mówimy o pojedynczym spotkaniu, więc nie przeceniajmy roli 3 punktów. Wiemy, że gramy z Legią i że cała Polska skieruje oczy na to spotkanie, a co za tym idzie, będą nam towarzyszyć dodatkowe emocje. Natomiast trzeba sobie z tym radzić.

 

W drugiej części konferencji na pytania dziennikarzy odpowiadał Mateusz Żyro, który jest wychowankiem stołecznego klubu: To nie będzie pierwszy raz, kiedy zagram przeciwko Legii. Bilans tych meczów mam bardzo dobry: 3 zwycięstwa i 1 remis. Strzeliłem nawet bramkę Legii przy Łazienkowskiej, więc mam nadzieję, że podtrzymam tę passę. Rodzina trzyma za mnie kciuki, sam nie mogę już doczekać się tego meczu i jestem przekonany, że będzie to wielkie święto. W szatni też panuje duże podekscytowanie, bo mecz Widzewa z Legią zawsze będzie klasykiem i pojedynkiem z wieloma podtekstami.

 

Obrońca został zapytany o cieszynkę po ewentualnej bramce: Za pierwszym razem, gdy strzeliłem przeciwko Legii nie okazywałem radości. Gdyby tym razem udało się trafić do siatki, nie wiem jak zareaguję, bo to jest chwila, w której emocje biorą górę. Wielokrotnie podkreślałem, że nigdy nie będę się wypierał swojego pochodzenia, ale teraz zrobię wszystko, by Widzew wygrał. W piłce przede wszystkim liczy się wynik, tabela i punkty, ale w Widzewie mamy swoje DNA i uważam, że idziemy dobrą drogą. Nasz styl pozwala nam na tworzenie sytuacji. Trzeba zadbać o to, by je wykorzystywać, a do tego dołożyć dobrą pracę w defensywie i wtedy na pewno będziemy punktować.