Konferencja prasowa przed meczem ze Stalą Mielec
Ładowanie...

Martin Kreuzriegler

Wywiady i konferencje

Janusz Niedźwiedź

07 April 2023 10:04

Konferencja prasowa przed meczem ze Stalą Mielec

W briefingu przed meczem 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź a Stalą Mielec wzięli udział trener Janusz Niedźwiedź i Martin Kreuzriegler.

Szkoleniowiec zapytany został, jak wygląda sytuacja zdrowotna w pierwszej drużynie. - Ta sytuacja poprawiła się w porównaniu do ostatniego meczu. Nadal nie jest optymalna, ale mamy jeszcze cały piątek, a jutro rano będziemy podejmować decyzje, kto będzie dostępny do gry. Wszystko wyjaśni się po dzisiejszym treningu i po nocy - odpowiedział.

 

W rundzie wiosennej Widzewiacy odnieśli na razie tylko jedno zwycięstwo. Z dorobku punktowego nikt nie jest więc zadowolony. Teraz najważniejsze jest jednak wyłącznie najbliższe starcie ze Stalą. Jak trener scharakteryzował tego przeciwnika? - Stal ma pomysł na grę, potrafi ją budować, płynnie wychodzić spod pressingu, w zespole jest sporo doświadczenia, wielu zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. Ostatnio zmienił się tam trener, ale system gry pozostał taki sam, oczywiście poza szczegółami, które my dostrzegamy. To jest drużyna, która potrafiła napędzić stracha Legii, nawet przegrane mecze były na styku - ocenił.

 

Jaka będzie recepta na zwycięstwo w sobotę? - Na wynik zawsze składa się wiele elementów, takie jak choćby skuteczność w ataku, dobre zabezpieczenie bramki, blokowanie przestrzeni. Stal ma określony sposób na grę, który znamy, ale nie wiemy, czy przed sobotnim meczem trener zdecyduje się na jakąś zmianę. Musimy być gotowi na każdy wariant i dać z siebie maksimum nie tylko charakteru, wybiegania czy umiejętności, lecz również koncentracji oraz jakości, żeby to spotkanie wygrać. Każdy spojrzy w tabelę i powie, że to zespół z niższego rejonu, jednak jeśli spojrzymy na sposób gry, to mnie się ten zespół podoba - skomentował opiekun łodzian.

 

Jeden z kibiców zadał pytanie o to, czy pracując w Górniku Polkowice trener miał do dyspozycji lepsze boiska treningowe niż w Łodzi. - To jest ważne nie tylko dla pierwszego zespołu, ale też dla całego Klubu. Jeżeli chcemy robić postęp, potrzebujemy dobrych boisk. Nie tylko my, również drużyny młodzieżowe. Potrzebne są nam warunki do pracy. W Polkowicach mieliśmy stały dostęp do boiska, była osoba, która czuwała nad stanem murawy. Nie chodzi jednak o to, co było, a o to, co jest. Jako Klub oczekujemy, żeby te warunki były lepsze. O tym trzeba rozmawiać, zawsze można znaleźć porozumienie. Ja cały czas powtarzam, że w zawodostwie nie ma miejsca na kompromisy. Musimy przygotowywać się w jak najlepszych warunkach, to jest baza do tego, żebyśmy wszyscy rośli - usłyszeliśmy.

 

A dlaczego drużyna nie trenowała w okolicach Łodzi, na przykład w Uniejowie? - Szanujemy to, że wielu naszych kibiców dojeżdża codziennie do pracy, jednak charakterystyka piłki nożnej jest inna. To są piłkarze zawodowi, a w zawodostwie dojeżdżanie godzinę w jedną stronę, później powrót, jest bardzo obciążąjące dla organizmu, powoduje urazy i kontuzje. W tej rundzie chcieliśmy jechać do Uniejowa na dwu- czy trzydniowe zgrupowania, lecz z różnych względów to się nie udało, bo boisko było nie dostępne. Cały czas o tym rozmawiamy, moje uwagi są przekazywane. Działamy, żeby stworzyć jak najlepsze warunki dla drużyny, bo jesteśmy w Ekstraklasie i tego potrzebujemy - zakończył trener.

 

IMG_4587

 

W drugiej części briefingu głos zabrał Kreuzriegler. Jakie jest jego nastawienie przed sobotnim spotkaniem? - Mamy dobre przeczucia. Za nami udany tydzień treningów, w ostatnich meczach nie punktowaliśmy tak, jak byśmy chcieli, ale mamy przed sobą jeszcze sporo spotkań. Teraz skupiamy się tylko na Stali, która jest dobrą drużyną. Pamiętamy nasze starcie w Mielcu, wiemy, czego się spodziewać, jednak gramy u siebie, więc chcemy wygrać - zaznaczył Austriak.

 

To właśnie obrońca przed tygodniem strzelił gola na wagę jednego punktu, pewnie wykorzystując rzut karny. - W tych końcówkach pokazujemy charakter drużyny, zdobywamy bramki w samej końcówce. To jest jedna z naszych mocnych stron, że nigdy się nie poddajemy. Ja zawsze, nawet w doliczonym czasie gry, staram się zachować spokój, skupiać się tylko na tym, co muszę zrobić, a nie na wszystkim dookoła - przyznał zawodnik.

 

Obejrzyj pełen zapis dzisiejszego briefingu: