W pierwszej części briefingu do dyspozycji dziennikarzy był trener Janusz Niedźwiedź, który skomentował formę Stali w trwającym sezonie: Stal Mielec jest zespołem, który potrafi wznieść się na wyżyny i wygrywać z mocnymi. Szczególnie u siebie jest groźna, ale potrafi też punktować na wyjeździe, co pokazał mecz z Lechem Poznań. To zespół, który jest mieszanką doświadczenia z młodymi zawodnikami, jak Mrozek czy Hamulic. Wiemy, że czeka nas jutro trudne spotkanie.

Padło pytanie o sytuację kadrową oraz plany zespołu na czas zbliżającej się przerwy reprezentacyjnej: Niestety nie będziemy mogli skorzystać z kilku zawodników, więc nasza kadra będzie okrojona. Po meczu z Mielcem zawodnicy dostaną kilka dni na to, by złapać energię i spędzić trochę czasu z rodzinami. Potem powrócimy do treningów i przerwę reprezentacyjną chcemy przepracować mocniej, trenując 2 razy dziennie. W niedzielę planujemy grę wewnętrzną na głównym boisku, a później wejdziemy w normalny mikrocykl i przygotowania do meczu z Rakowem.

Następnie dziennikarze zwrócili się do Serafina Szoty, który ostatnio rozegrał pełne 90 minut po raz pierwszy odkąd dołączył do Widzewa: Jestem zawodnikiem świadomym i wiedziałem, że moja szansa w końcu nadejdzie i tylko ode mnie zależało, czy będę na to gotowy i czy ją wykorzystam. W życiu piłkarza zdarzają się ciężkie momenty i ja je miałem, kiedy przez pół roku nie grałem w piłkę. Czasami jest tak, że jeśli nie gra się przez dłuższy czas to pewność siebie zostaje zachwiana, ale chodzi o to, by mieć odpowiednie podejście mentalne i być w ciągłej gotowości.

- Na pozycji centralnego stopera zagrałem po raz pierwszy, bo wcześniej grałem jako półprawy czy półlewy. Na treningach występowałem na tej pozycji więc wiedziałem jakie są założenia i jak mam się poruszać. Chłopaki też bardzo mi pomagali i było widać, że w defensywie wykonaliśmy dobrą robotę, kontynuował Szota.

Do tematu wprowadzania do składu nowych graczy odniósł się także trener: Jeśli chodzi o sposób na wprowadzenie zawodników to jest nim codzienna praca i rozmowa. Z Serafinem też odbyliśmy dłuższą rozmowę, bo wiedzieliśmy że nadejdzie moment, w którym otrzyma możliwość pokazania się na boisku i udowodnienia, zasługuje na miejsce w składzie. Dlatego zawsze powtarzamy, że każdy jest ważny, każdy dostanie swoje minuty, więc podobało mi się to, co powiedział Serafin, że mentalnie trzeba być zawsze gotowym. Teraz kontuzji doznał Nunes i zwolniło się miejsce dla kolejnego gracza. Zadaniem sztabu jest sprawić, by wszyscy czuli się potrzebni tej drużynie. Podczas treningów wymieniamy trójki w obronie i chcemy, żeby zawodnicy funkcjonowali w różnych konfiguracjach, bo jeśli w trakcie meczu pojawi się sytuacja, że konieczne będzie dokonanie zmiany, to mamy pewność, że ci zawodnicy już ze sobą grali i są gotowi, by zastąpić kolegę i nie zawieść, zakończył trener.

Całą konferencję można obejrzeć poniżej.