I Drużyna
WIDZEW - ZAGŁĘBIE
Puchar Polski
Kapitalny gol na wagę awansu!
Pucharowe spotkanie Widzewiacy zaczęli z pięcioma zmianami w wyjściowej jedenastce w porównaniu do ostatniego starcia w PKO Bank Polski Ekstraklasie z Motorem Lublin. W bramce stanął Veljko Ilić w miejsce Macieja Kikolskiego, na środku obrony Stelios Andreou zastąpił Ricardo Visusa, a na jej lewej stronie Dion Gallapeni zagrał za Petera Therkildsena. W pomocy od pierwszej minuty wystąpił pauzujący wcześniej za kartki Juljan Shehu za Szymona Czyża, za to w ataku Andi Zeqiri dostał szansę za Sebastiana Bergiera.
W zespole gości w składzie pojawiło się trzech byłych graczy Widzewa - Jakub Sypek, Adam Radwański i w bramce Rafał Gikiewicz, który niedawno przeszedł z łódzkiej drużyny do Zagłębia.
Gospodarze od pierwszych minut próbowali zaskoczyć niedawnego kolegę z szatni. Najpierw pod bramkę Gikiewicza był bity rzut wolny, a później rożny. W kolejnej akcji piłka trafiła do Mateusza Żyry, ale sędzia przerwał akcję. Potem z inicjatywą wyszli Miedziowi i to oni egzekwowali dwa kornery, jednak bez efektów.
Te ze strony gości pojawiły się w trzynastej minucie, która na początek okazała się pechowa dla Widzewa. Najpierw po dośrodkowaniu i główce znakomitą interwencją popisał się Ilić, a dobitka została zablokowana przez jednego z jego kolegów. Piłka wróciła jednak do lubinian i Kajetan Szmyt oddał uderzenie, które po rykoszecie od Lindona Selahiego wpadło do siatki. Przyjezdni zaczęli się cieszyć z objęcia prowadzenia, na szczęście po analizie VAR sędzia anulował gola z powodu pozycji spalonej jednego z zawodników Zagłębia.

To było ostrzeżenie dla czerwono-biało-czerwonych, którzy w następnych minutach nie potrafili konkretnie zagrozić bramce Miedziowych. Za to u gości nadal aktywny był Szmyt, który kilka razy próbował przerwać szyki obronne łodzian. Ci próbowali tego samego, ale bez konkretów. Jak w 35. minucie, gdy po dograniu z boku od Samuela Akere z piłką pod bramką Gikiewicza minimalnie minęli się Shehu i Zeqiri, a na koniec nie sięgnął jej Mariusz Fornalczyk.
Chwilę później Widzewiacy wrócili z dalekiej podróży, kiedy po akcji rywali najpierw groźnie strzelał Sypek, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Ilić, a następnie dobitkę Josipa Ćorluki zablokowali obrońcy. Było dosłownie o krok od straty bramki przez gospodarzy.
W 39. minucie kilku rywali próbował ograć w polu karnym Shehu, ale ostatecznie jego nieprecyzyjny strzał powędrował nad bramką gości. Sześć minut później Fornalczyk wywalczył rzut rożny, po którego rozegraniu Zeqiri chciał sprytnie zagrać do kolegów, jednak stanęło tylko na następnym kornerze i jeszcze jednym, lecz bez konkretów. Na tym zakończyła się pierwsza połowa, w której emocji było jak na lekarstwo.
Drugą łodzianie rozpoczęli bez zmian w składzie. Widzewiacy po wznowieniu gry zaatakowali, ale szybko to rywale narzucili ton, czego efektem były nie tylko żółte kartki dla Andreou i Shehu. Miedziowi mieli również dobrą okazję do zdobycia bramki, gdy Ilić nogą obronił strzał Damiana Michalskiego.

Następnie indywidualny rajd przeprowadził Fornalczyk, ale wszystko zakończyło się faulem skrzydłowego i żółtą kartką dla niego. Kilka minut później to rywal (Ćorluka) ujrzał kartkę za nieprzepisowe zatrzymanie biegnącego z piłką Fornalczyka. W kolejnej akcji niemal w tym samym miejscu na boisku doszło do starcia Gallapeniego z Sypkiem, po którym obaj zostali ukarani przez sędziego kartonikami.
Po tej sytuacji doszło do podwójnej zmiany w zespole Widzewa. W miejsce Akere i Zeqiriego weszli Angel Baena i Sebastian Bergier. To była 67. minuta, a pięć minut później po dograniu piłki przez Miedziowych pod bramkę Ilicia Marcel Krajewski doznał urazu zderzając się z golkiperem łodzian i na noszach musiał opuścić murawę. Zastąpił go Ricardo Visus.
W 79. minucie grę zakończył Alvarez, za którego wszedł Czyż. Chwilę później gospodarze mieli dobrą okazję, gdy futbolówka przeszła przez linię obrońców Zagłębia, a Bergier technicznym uderzeniem chciał pokonać Gikiewicza, ale jeden z obrońców wybił piłkę na róg. Po jego rozegraniu na krótki słupek napastnik Widzewa strzelał głową, lecz ponownie został zablokowany.
Potem ponownie więcej z gry mieli goście, co potwierdzili między innymi mocnym strzałem z ostrego kąta Radwańskiego w 88. minucie, który obronił Ilić. Gdy zegar pokazał ostatnią minutę regulaminowego czasu, sędzia doliczył dodatkowych pięć. W tym czasie nadal przeważało Zagłębie, które jednak nie potwierdziło tego bramką i sędzia zarządził dogrywkę.
Tuż przed jej rozpoczęciem doszło do ostatniej zmiany w zespole Widzewa. Za Selahiego wszedł Bartłomiej Pawłowski. Kapitan łódzkiej drużyny w 96. minucie posłał głębokie podanie z rzutu wolnego pod bramkę Gikiewicza, ale nikt z kolegów nie zamknął tego strzałem. Przez kilka kolejnych minut nic konkretnego na boisku się nie działo. Poza uderzeniem Mateusza Wdowiaka nad poprzeczką.

Po krótkiej przerwie sędzia wznowił grę. Łodzianie ruszyli z atakami na bramkę Miedziowych, a ci skutecznie ich powstrzymywali. Aż do 112. minuty meczu, gdy Pawłowski zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z około czterdziestu metrów i zdobył bramkę! Gikiewicz źle interweniował przy tym uderzeniu i nie złapał dobrze piłki, która przekroczyła linię bramkową.
Widzew objął prowadzenie, lecz goście nie zamierzali zwieszać głów i ruszyli do odrabiania strat. Najpierw Ilić wyłapał strzał jednego z rywali, a później podkręconym uderzeniem próbował go pokonać Radwański. Przed zakończeniem dogrywki łodzianie mogli podwyższyć, ale nic z tego nie wyszło. Lubinianie mieli z kolei rzut wolny, na szczęście nic już nie wskórali.
Widzewiacy pokonali Zagłębie 1:0 po kapitalnym uderzeniu Bartłomieja Pawłowskiego i awansowali do 1/8 finału STS Pucharu Polski, w którym kolejnego rywala poznają w losowaniu 4 listopada. Teraz przed ekipą trenera Igora Jovićevicia następne treningi, a po nich w niedzielę, 2 listopada o godz. 20:15 ligowy Klasyk z Legią Warszawa w Sercu Łodzi.
1/16 finału STS Pucharu Polski
Widzew Łódź - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0, 0:0, 0:0) pd.
1:0 - Bartłomiej Pawłowski 112'
Widzew: Veljko Ilić - Marcel Krajewski (Ricardo Visus 75'), Stelios Andreou, Mateusz Żyro, Dion Gallapeni - Samuel Akere (Angel Baena 67'), Fran Alvarez (Szymon Czyż 79'), Lindon Selahi (Bartłomiej Pawłowski 91'), Juljan Shehu, Mariusz Fornalczyk - Andi Zeqiri (Sebastian Bergier 67')
Zagłębie: Rafał Gikiewicz - Josip Ćorluka, Aleks Ławniczak, Damian Michalski, Roman Jakuba, Luka Lucić (Michał Nalepa 90') - Jakub Sypek (Mateusz Wdowiak 67'), Adam Radwański, Jakub Kolan (Filip Kocaba 46'), Kajetan Szmyt (Tomasz Makowski 75') - Michalis Kosidis (Leonardo Rocha 75')
Żółte kartki: Stelios Andreou, Juljan Shehu, Mariusz Fornalczyk, Dion Gallapeni, Veljko Ilić (Widzew), Jakub Kolan, Josip Ćorluka, Jakub Sypek, Roman Jakuba (Zagłębie)
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 16 387
2025.10.29-Widzew-Lodz-Zaglebie-Lubin-cz.-I
2025.10.29-Widzew-Lodz-Zaglebie-Lubin-cz.-II
2025.10.29-Widzew-Lodz-Zaglebie-Lubin-cz.-III