Joachim Pabjańczyk: Potrzeba nam więcej czasu, żeby się dotrzeć
Ładowanie...

Global categories

14 July 2016 09:07

Joachim Pabjańczyk: Potrzeba nam więcej czasu, żeby się dotrzeć

W drugiej tercji środowego spotkania z Sokołem KONSPORT Aleksandrów Łódzki wystąpił Joachim Pabjańczyk. Po meczu znalazł chwilę na rozmowę dla oficjalnej strony klubu.

Dla łódzkiego zespołu mecz z Sokołem był pierwszym sprawdzianem przed zbliżającym się sezonem. Mecz rozgrywany był w systemie 3 x 30 minut, a w drużynie Marcina Płuski pojawiło się również kilku testowanych zawodników. Na pozycji napastnika sprawdzani byli Piotr Burski, Konrad Cichowski oraz Paweł Sagan. Żaden z nich nie zdołał znaleźć drogi do siatki rywala, a mecz zakończył się porażką czerwono-biało-czerwonych 1:2. - W ciągu 90 minut w naszej drużynie wystąpiło prawie 30 zawodników. Wynik w tym spotkaniu nie był najważniejszy, ale wiadomo, że porażka nigdy nie zadowala - skomentował Joachim Pabjańczyk.

Drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego z pewnością nie była łatwym rywalem na początek przygotowań. Zespół Sokoła o mały włos, a zająłby w minionym sezonie pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Do ostatnich kolejek prowadził bój zarówno z Polonią Warszawa oraz innymi zespołami. Ekipa prowadzona przez Michała Bistułę jest doświadczona i wielu zawodników gra ze sobą nie od dziś. - Sokół jest już długo w tej lidze i w podobnym składzie. Chłopaki znają się dość długo, więc jest im łatwiej wiązać jakieś akcje. W Widzewie niektórzy się dopiero poznają i potrzeba nam trochę czasu, żeby się dotrzeć - przyznał.

Widzewiacy tracili bramki przede wszystkim za sprawą indywidualnych błędów. Trener Płuska z pewnością ma materiał do analizy pomeczowej. - Od tego są sparingi, aby eliminować takie błędy. Miejmy nadzieję, że nie będą się one przytrafiać w kolejnych meczach - odniósł się Pabjańczyk.

Widzewiacy środowym spotkaniem zakończyli zatem pierwszy tydzień letniego okresu przygotowawczego.  - Wiadomo, że z tak dużą grupą zawodników nie jest łatwo, ale trenerzy dają sobie świetnie radę. Mam nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu zrealizowaliśmy założenia przedmeczowe - zakończył piłkarz Widzewa.