Rezerwy
Akademia
Jeden punkt rezerw w meczu na szczycie
W składzie na dzisiejsze spotkanie zaszły dwie zmiany. Na ławce zaczęli Damian Pokorski i Ernest Kurzawa, a w podstawowym składzie Wiktor Preuss oraz Kamil Cybulski. Obaj ustawieni zostali na skrzydłach, Daniel Chwałowski grał na prawej obronie, z kolei Daniel Mąka w środku pola. Poza kadrą był Mateusz Kempski, który w trakcie ostatniego mikrocyklu doznał urazu i na razie będzie musiał pauzować.
Od początku gra toczyła się głównie w środku pola, nie brakowało walki i siłowych pojedynków. Pierwszą groźną akcję stworzyli sobie łodzianie, gdy obok słupka uderzał Cybulski. Później zaatakował RKS. Najpierw chybił Vinicius Ferreira, a po kilku chwilach Daniel Tanżyna zablokował świetną sytuację Wiktora Płanety. Odpowiedzieć mógł sam Tanżyna, ale jeden z obrońców zdjął mu piłkę z głowy po wrzutce z rzutu rożnego.
W dwudziestej minucie centrostrzał oddał Marcin Kozłowski, ale bramkarz skutecznie interweniował. Szansę miał jeszcze Konrad Niedzielski, który wpadł w pole karne i został przewrócony, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Grę obu drużyn cechowała spora niedokładność, co sprawiało, że trudno było o dogodne sytuacje. Najgroźniejszy był zdecydowanie Vinicius, który dwa razy sprawdził czujność Jana Krzywańskiego.
W samej końcówce pierwszej połowy Mąka uderzał jeszcze głową po wrzutce Cybulskiego, jednak wynik do przerwy nie uległ zmianie, a na Łodziance oglądaliśmy raczej senne widowisko.
Do drugiej części piłkarze trenera Czaplarskiego przystąpili z jedną zmianą w składzie - miejsce Ignacego Dawida zajął Ernest Kurzawa. Szybko zmienił się też wynik, ale niestety na korzyść RKS-u. W 48. minucie najaktywniejszy na placu Vinicius uderzył przy lewym słupku ze środka pola karnego i nie dał większych szans Krzywańskiemu. Po chwili mogło zrobić się 0:2! Brazylijczyk znów znalazł się w dogodnej sytuacji, tym razem obronił golkiper, a dobitka Płanety powędrowała obok słupka.
W 55. minucie na boisko wszedł Filip Zawadzki, ale to goście przeważali. RKS miał kolejną stuprocentową okazję, na szczęście Bartosz Machaj nie zdołał zmieścić piłki w siatce. Chyba dopiero ta sytuacja otrzeźwiła łodzian, którzy wreszcie ruszyli do ataku. W 63. minucie Kozłowski zagrał w pole karne, a tuż obok słupka uderzył Niedzielski. Później świetną szansę miał sam Kozłowski, lecz z kilku metrów nie zdołał wyrównać.
W 71. minucie w końcu zrobiło się 1:1! Po wrzutce Zawadzkiego z rzutu rożnego do piłki dopadł Niedzielski i z bliska wpakował ją do siatki! Niedługo później z woleja uderzył Tanżyna, ale wyraźnie chybił. Szansę miał także Mąka, który zagrał w pole karne, lecz żaden z jego kolegów nie przeciął podania. W międzyczasie na murawę wszedł Taras Kostewski, a potem jeszcze Kamil Tlaga i Dominik Najderek.
Obie drużyny szukały zwycięskiego trafienia, choć RKS grał bardziej ostrożnie, szanując wynik remisowy. Już w doliczonym czasie to radomszczanie wywalczyli jednak bardzo groźny rzut wolny, który na róg wybił Kozłowski. W ostatniej akcji meczu korner wykonywali natomiast łodzianie, ale wynik się już nie zmienił.
W starciu na szczycie tabeli Betcris IV ligi padł więc remis, który najbardziej zadowolił prowadzących zawodników Sokoła Aleksandrów Łódzki, bo ci zwiększyli przewagę nad konkurencją do odpowiednio trzech i czterech punktów. Za tydzień podopieczni trenera Czaplarskiego zagrają na wyjeździe ze Zrywem Wygoda.
21. kolejka Betcris IV ligi
Widzew II Łódź - RKS Radomsko 1:1 (0:0)
0:1 - Vinicius Ferreira 48'
1:1 - Konrad Niedzielski 71'
Widzew II: Jan Krzywański - Daniel Chwałowski, Hubert Lenart, Daniel Tanżyna, Marcin Kozłowski - Ignacy Dawid (Ernest Kurzawa 46'), Filip Przybułek, Daniel Mąka (Kamil Tlaga 84') - Wiktor Preuss (Filip Zawadzki 55'), Konrad Niedzielski (Dominik Najderek 90'), Kamil Cybulski (Taras Kostewski 73')
RKS: Mykyta Zełenski - Paweł Bańczyk (Kajetan Misztalski 46'), Bartosz Trawiński, Oliwier Siuda, Lucas Giovani - Stanisław Domaniecki, Jeremiasz Góralczyk - Bartosz Machaj, Juliusz Molis (Filip Bednarski 88'), Vinicius Ferreira (Patryk Pokora 90+3') - Wiktor Płaneta
Żółta kartka: Lucas Giovani (RKS)
Sędziował: Paweł Pskit (Zgierz)