Jeden gol, drugi gol, trzeci leci...
Ładowanie...

Global categories

16 October 2022 16:10

Jeden gol, drugi gol, trzeci leci...

...na tablicy 3:0 się świeci! Tak mogli zaśpiewać kibice Widzewa Łódź po meczu z Zagłębiem Lubin. Łodzianie po bardzo dobrej grze pokonali Miedziowych 3:0 i awansowali na 4. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Niech ta wspaniała passa Widzewiaków nadal trwa.

Do niedzielnego meczu Widzewiacy przystępowali z serią 4 meczów bez porażki (3 zwycięstwa i 1 remis), za to Miedziowi mogli pochwalić się liczbą 5 kolejnych spotkań bez przegranej (2 zwycięstwa i 3 remisy).

 

Łodzianie ostatnio wygrali 2:1 z Piastem w Gliwicach. Trener Janusz Niedźwiedź na mecz z Zagłębiem desygnował niemal identyczny skład jak ze spotkania z gliwiczanami. Jedynie Mato Milos zastąpił w pierwszej jedenastce Juliusza Letniowskiego.

 

O jedną zmianę więcej w wyjściowym składzie swojej drużyny dokonał Piotr Stokowiec. W porównaniu do ostatniego meczu zespołu z Lubina z Koroną Kielce (1:1) w pierwszej jedenastce zabrakło Aleksa Ławniczaka i Łukasza Łakomego, a w ich miejsce zagrali Marko Poletanović i Koki Hinokio.

 

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu drużyn, choć dało się zauważyć wysoki pressing ze strony gości, którzy próbowali już na przedpolu bramki Henricha Ravasa przeszkadzać łodzianom w budowaniu akcji.

 

Jednak gospodarze już w 6 minucie potrafili przedrzeć się pod bramkę Zagłębia i stworzyć groźną sytuację. Najpierw dobre podanie otrzymał Jordi Sanchez, ale nie opanował piłki. Ta chwilę później trafiła do aktywnego od początku meczu Milosa, który z boku pola karnego wywalczył rzut wolny.

 

Stały fragment gry egzekwował Bartłomiej Pawłowski. Po jego zagraniu piłka ponownie trafiła do tego zawodnika, a jego strzał z pierwszej piłki wylądował na poprzeczce bramki Kacpra Bieszczada.

 

Po tej sytuacji znowu na boisku zapanował marazm jeśli chodzi o ofensywne akcje. Dopiero w 16 minucie łodzianie wyszli z kontrą. Sanchez szybko odegrał do Pawłowskiego, a ten na raty strzelał na bramkę Zagłębia i za drugim razem był bliski pokonania Bieszczada, jednak jego strzał na linii bramkowej zablokował obrońca Guram Giorbelidze.

 

To ośmieliło Widzewiaków, bo już w kolejnej minucie zza pola karnego na mocny strzał zdecydował się Martin Kreuzriegler, ale piłka minimalnie minęła górny róg bramki Miedziowych. W kolejnej akcji czerwono-biało-czerwoni rozgrywali piłkę w polu karnym gości, ale ostatecznie nikt z kolegów nie wykorzystał wrzutki Ernesta Terpiłowskiego.

 

Po tych akcjach przebudzili się goście. Najpierw mieli rzut wolny, a następnie po kolejnej akcji groźny strzał Damjana Bohara bramkarz Widzewa wybił na róg. Chwilę później Miedziowi mieli kolejnego kornera, którego rozegranie o mało nie zakończyło się golem przyjezdnych. Piłka trafiła do Tornike Gaprindaszwiliego i Gruzin oddał mocny strzał z bliska, ale Ravas był na posterunku.

 

W 30 minucie łodzianie przeprowadzili kolejną kontrę zakończoną mocnym strzałem Terpiłowskiego i… rzutem karnym dla gospodarzy. Blokujący uderzenie Widzewiaka Giorbelidze zatrzymał piłkę ręką. Sędzia Tomasz Musiał wskazał na wapno, a do karnego podszedł Marek Hanousek. Golkiper Zagłębia jednak obronił strzał Czecha, a piłka została wybita na róg, by chwilę później znowu pojawić się na 11. metrze!

 

Zdaniem arbitra Kacper Bieszczad za szybko wyszedł z linii. Tym razem do wykonywania jedenastki podszedł Martin Kreuzriegler, który zmylił bramkarza Zagłębia i strzałem po ziemi zdobył bramkę dla Widzewa. Był to pierwszy gol Austriaka w oficjalnym meczu w barwach RTS-u i zarazem pierwsza bramka strzelona przez łodzian w spotkaniach z Zagłębiem Lubin u siebie od wiosny 2011 roku.

 

Końcowe minuty pierwszej połowy już nie przyniosły konkretnych sytuacji na boisku, za to druga część spotkania zaczęła się od mocnego i zarazem skutecznego akcentu w wykonaniu Widzewiaków. Ravas dalekim podaniem uruchomił Sancheza, który nogą i głową ograł na boku pola karnego Jarosława Jacha i zagrał piłkę do wbiegającego na szósty metr Terpiłowskiego. Młodzieżowiec nie zmarnował takiej asysty i skierował piłkę do bramki Zagłębia! 47. minuta i 2:0 dla Widzewa.

 

Pięć minut później gospodarze powinni podwyższyć na 3:0. Dośrodkowanie ze skrzydła, piłka minęła w polu karnym gości Pawłowskiego, ale z kilku metrów uderza Milos. Jednak strzał Chorwata fenomenalnie obronił Bieszczad. Milosowi było mało, bo w 53. minucie ponownie próbował sił uderzając po długim rogu, ale piłka minęła bramkę Zagłębia.

 

Po stracie drugiej bramki goście próbowali odmienić przebieg spotkania, ale bez konkretów. Dlatego w 64. minucie Piotr Stokowiec postanowił dokonać dwóch zmian. Na boisku pojawili się Tomasz Pieńko i Kacper Chodyna.

 

Te roszady Miedziowym nie pomogły… Dwie minuty później, po kolejnej akcji łodzian, piłkę w narożniku pola karnego przejął Pawłowski, który dostrzegł pozostawionego bez opieki Hanouska. Czech uderzył mocno i celnie, przy słupku bramki Zagłębia. Było już 3:0 dla Widzewa.

 

Na 20 minut przed końcem meczu trener Janusz Niedźwiedź dokonał potrójnej zmiany w swoim zespole. Na boisko weszli Mateusz Żyro, Jakub Sypek i Kristoffer Normann Hansen, a grę zakończyli Kreuzriegler, Terpiłowski i Pawłowski.

 

Dwie kolejne zmiany dokonał też szkoleniowiec Zagłębia. Na boisku pojawił się między innymi Cheikhou Dieng, który w 73. minucie mógł strzelić pierwszą bramkę dla gości, ale jego strzał niemal na linii bramkowej zablokował Żyro.

 

W 83. minucie doszło do kolejnej zmiany w zespole gospodarzy. Za Kuna wszedł Juliusz Letniowski i jeszcze w tej samej minucie oddał płaski strzał zza pola karnego, który wylądował na słupku bramki Zagłębia.

 

Końcowe minuty spotkania nie przyniosły już zmiany wyniku i Widzew pokonał 3:0 Zagłębie. Tym samym łodzianie nie tylko przełamali strzelecką niemoc w domowych meczach z Miedziowymi, ale również odnieśli najwyższe ligowe zwycięstwo z tym rywalem w historii.

 

13. kolejka PKO BP Ekstraklasy

 

Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 3:0 (1:0)

 

1:0 – Martin Kreuzriegler (33’-karny)

2:0 – Ernest Terpiłowski (47’)

3:0 – Marek Hanosuek (66’)

 

Widzew: Henrich Ravas – Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler (70’ Mateusz Żyro), Paweł Zieliński (67’ Karol Danielak), Marek Hanousek, Dominik Kun (83’ Dominik Kun), Mato Milos, Ernest Terpiłowski (70’ Jakub Sypek), Bartłomiej Pawłowski (70’ Kristoffer Normann Hansen), Jordi Sanchez.

 

Zagłębie: Kacper Bieszczad – Bartosz Kopacz, Jarosław Jach, Guram Giorbelidze, Tornike Gaprindaszwili (64’ Kacper Chodyna), Marko Poletanović (83’ Filip Kocaba), Tomasz Makowski (70’ Cheikhou Dieng), Filip Starzyński (70’ Łukasz Łakomy), Koki Hinokio, Damjan Bohar (64’ Tomasz Pieńko), Rafał Adamski.

 

Żółte kartki: Terpiłowski (Widzew), Giorbelidze, Jach (Zagłębie)

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)

Widzów: 17180.