Jako pierwszy głos zabrał trener Widzewa. - W Białymstoku nie cofnęliśmy się tylko "trochę", a "bardzo", wręcz za bardzo. Oddaliśmy Jagiellonii kontrolę, zupełnie niepotrzebnie. Chcemy mieć więcej piłki, chcemy kreować grę, ale zwrócenie na to uwagi to nie wszystko, bo trzeba też to korygować podczas treningów - mówił o ostatnim spotkaniu szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych. - Nie chodzi tylko o strzelanie bramek, ale też o to, by tych goli nie tracić. 

Trener odniósł się również do najbliższego meczu. - Spodziewamy się wszystkiego po ŁKS-ie. To mecz derbowy, będą chcieli wygrać, będą bardzo aktywni. Myślę, że bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze i musimy być gotowi na różne warianty. Spodziewam się energetycznego spotkania, w którym nie zabraknie walki - ocenił Niedźwiedź. - Wierzę, że będziemy bardziej dojrzałym zespołem. Mamy sezon w PKO Bank Polski Ekstraklasie za sobą, liczę na większe doświadczenie. W takim meczu tak naprawdę wszystko może być decydujące, każdy nawet najmniejszy element, więc w każdym takim najmniejszym elemencie trzeba być dobrze przygotowanym.

- W każdym meczu rywala widać było pozytywy i negatywy. Z Legią mogło być w pewnym momencie 1:1 i wtedy mecz toczyłby się nieco inaczej. W ostatnim meczu na przykład trener Moskal reagował zmianami stoperów, myślę, że też widzi mankamenty - mówił trener Niedźwiedź. - Kompletnie jednak nie rozmawiamy o jakiejś "przewadze mentalnej" ŁKS-u wobec ich ostatniego zwycięstwa i naszej porażki.

Szkoleniowiec łodzian tłumaczył również decyzje dotyczące wprowadzania do pierwszego składu młodzieżowca. - To nie tylko kwestia płacenia kary czy uniknięcia jej. To także promowanie młodych graczy, my wprowadzamy teraz do PKO BP Ekstraklasy zawodnika z naszej Akademii, który dopiero co grał w czwartej lidze, a teraz potrzebuje trochę czasu by odnajdywać się na tym najwyższym poziomie. Za nami dopiero trzy kolejki, niedługo do zespołu dołączy Dawid Tkacz, a wraz z nim zyskamy nowe możliwości - podsumował wątek trener.

Z dziennikarzami rozmawiał dziś także Serafin Szota. - Oczywiście, że rozmawiamy o tych sytuacjach, w których tracimy gole. Analizy sztabu, rozmowy między zawodnikami, czasem na gorąco, czasem na chłodno. Zdarzają się też sytuacje losowe, jak ręka Marka, ale teraz chcemy pokazać, że te dwie porażki to też był tylko taki przypadek - zaczął obrońca - Nie trzeba nas dodatkowo motywować, bo każdy jest świadom jak ważny jest ten mecz. Każdy mecz na tym stadionie to dla nas pewne dodatkowe wsparcie, każdy rywal przyjeżdżając do nas na pewno się z tym liczy.

- Mamy nakreślony plan na to spotkanie i chcemy go realizować - wyraźnie zaznaczył Szota. Zapis całej konferencji można znaleźć na youtube'owym kanale klubowej telewizji WidzewTV.

Obejrzyj briefing przed 69. Derbami Łodzi: