Global categories
Jak Widzew radził sobie u progu wojennej zawieruchy?
Decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej rozgrywki I oraz II ligi zostały zawieszone do końca marca. Istnieje ryzyko niedokończenia ligi, co w dotychczasowej historii polskiej piłki nożnej wydarzyło się tylko raz, w związku z wybuchem II wojny światowej.
Futbol w kraju nad Wisłą rozwijał się przed wojną bardzo sprawnie. Założona w 1927 roku liga, czyli dzisiejsza ekstraklasa, liczyła 10 zespołów, wśród których w sezonie 1939/1940 były takie kluby jak Polonia Warszawa, Cracovia, Ruch Chorzów, Warta Poznań, Wisła Kraków i Pogoń Lwów. W momencie przerwania rozgrywek zespoły miały za sobą ponad połowę spotkań, a liderem tabeli był chorzowski Ruch.
Pochylając się nad sytuacją Widzewa, warto cofnąć się do sezonu 1938/1939. Piłkarze RTS Widzew Łódź po spadku z A-klasy do B-klasy, czyli na trzeci poziom rozgrywkowy, nie liczyli na szybki powrót na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Potwierdzały to wyniki dwóch letnich sparingów, w których łodzianie zmierzyli się Borutą Zgierz i C-klasowym Sportjonem. Widzew przegrał te spotkania odpowiednio 1:4 i 2:3.
Rozgrywki B-klasy miały w zwyczaju rozpoczynać się ok. 2 tygodnie po starcie gry ligę wyżej. Widzewiacy w sezonie 1938/39 mierzyli się w zawodach ŁOZPN m.in. z Borutą Zgierz, Sokołem Łódź, Sokołem Aleksandrów Łódzki, robotniczym RKS-em TUR-em Łódź oraz zespołami mniejszości żydowskiej, czyli Hakoahem, Makabi i Bar-Kochbą.
Po trzech kolejkach popularni "robociarze", jak zwykle nazywała widzewiaków ówczesna prasa, nie mogli być zadowoleni. RTS, posiadający zespół złożony głównie z juniorów, przegrał przy Rokicińskiej z Borutą Zgierz 0:3, zremisował w Aleksandrowie Łódzkim z Sokołem 2:2 oraz uległ na swoim terenie Bar-Kochbie 2:4. Pomimo początkowych problemów rok 1938 został ”zamknięty” udanie, dzięki przełamaniu passy występów bez zwycięstwa. "Proletariusze" (kolejny przydomek drużyny) na własnym boisku pokonali RKS TUR 4:1 oraz łódzkie Makabi 3:1.
Warto dodać, że życie społeczności zrzeszonej wokół klubu ze wschodniej części Łodzi było bardzo aktywne. Na zakończenie roku otwarto widzewską strzelnicę oraz świetlicę, a na ręce generała Thomme przekazano 50 zł darowizny na rzecz Funduszu Obrony Narodowej.
Pierwszy mecz wiosną 1939 roku w wykonaniu RTS-u pokazał, że łodzianie będą liczyć się w wyścigu o awans do A-klasy. Widzew pokonał faworyzowanego Sokoła Łódź 4:1 po dwóch bramkach Fornalczyka oraz trafieniach Konarskiego i Plity (Pluty). Robotnicza jedenastka rozpoczęła marsza na szczyt tabeli, pokonując kolejnych rywali i zapewniając sobie awans do rundy finałowej na kolejkę przed końcem ligowych zmagań.
W finale rozgrywek, "robociarze" z Rokicińskiej zmierzyli się ze zwycięzcami innych B-klasowych grup: Kruscheenderem Pabianice oraz Lechią Tomaszów Mazowiecki. Widzew dwukrotnie okazał się lepszy od pabianiczan (2:0, 4:1), ale w pierwszym spotkaniu w Tomaszowie Mazowieckim uległ miejscowej Lechii 0:2. Co ciekawe, na to spotkanie wybrała się grupa łódzkich kibiców, którzy mieli okazję zapisać się na pociąg specjalny, tzw. "popularny", w siedzibie Robotniczego Towarzystwa Turystycznego, przy ul Południowej 28.
Spotkanie rewanżowe, decydujące o promocji klasę wyżej, odbyło się na boisku RTS, w obecności 1000 kibiców. Niestety widzewiacy tylko zremisowali i awans do A-klasy przypadł Lechii. Warto dodać, że rezultat nie spodobał się miejscowej publiczności, która wbiegła na murawę i zaatakowała przyjezdnych zawodników!
W lecie 1939 roku łodzianie rozegrali jeszcze dwa spotkania towarzyskie. Najpierw na swoim placu ulegli Skrze Warszawa 1:3 lub 1:4 (sprzeczne informacje historyczne), a następnie w ostatnim meczu przed wybuchem II wojny światowej widzewiacy zmierzyli się z Huraganem Ruda Pabianicka, przegrywając pod Łodzią 1:4. Sezon 1939/40 w klasie B ŁOZPN miał rozpocząć się 17 września, jednak rozgrywki nie miały prawa się odbyć, bo na terenie całego kraju trwała wojna obronna przeciwko wojskom III Rzeszy i wkraczającym na wschodnie tereny II RP oddziałom Związku Sowieckiego.
Wszystkich chętnych do zapoznania się z arcyciekawymi losami Robotniczego Towarzystwa Sportowego w okresie XX-lecia międzywojennego zachęcamy do zakupu książki "Widzew Łódź. Dzieje Międzywojenne" dostępnej w oficjalnym sklepie klubu. Kibice Widzewa znajdą w niej wiele interesujących historii. To właśnie dzięki publikacji Tomasza i Włodzimierza Gawrońskich powstał niniejszy artykuł.