ŁKS - WIDZEW
Historia
Gol piętką i litewska riposta
Ełkaesiacy po jesieni tracili do Widzewa siedem punktów i liczyli na to, że w derbach Łodzi zmniejszą dystans o kolejne 3 "oczka". Wprawdzie w ŁKS-ie już wtedy nie przelewało się finansowo, ale w klubie wierzyli w skuteczną walkę o awans do Ekstraklasy. Tym bardziej, że przed wizytą drużyny RTS-u gospodarze mogli pochwalić się mianem zespołu niepokonanego na własnym stadionie (7-2-0).
Widzew zaczął wtedy łódzkie derby bardzo asekuracyjnie i sam sprowadził na siebie kłopoty. W 18. minucie skończyło się na ostrzeżeniu, gdy bramkarz Maciej Mielcarz źle obliczył tor lotu piłki, która trafiła pod nogi Łukasza… Gikiewicza. Brat-bliźniak nowego golkipera Widzewa natychmiast strzelił na bramkę czerwono-biało-czerwonych, ale Mindauguas Panka zdołał interweniować.
Trzynaście minut później już tak dobrze nie było. Daleki wrzut z autu Tomasza Hajty, piłka spada w okolice szóstego metra, a tam w zamieszaniu największym sprytem wykazał się Rafał Kujawa, pakując ją do bramki Widzewa strzałem… piętką. Na stadionie zapanowała euforia podtrzymana kolejną akcją gospodarzy, po której Marcin Adamski miał szansę podwyższyć wynik. Tak się jednak nie stało, ŁKS zwolnił tempo gry z myślą dowiezienia wyniku 1:0 do przerwy, co się zemściło.
Najpierw, w 41. minucie, po akcji z Panki z Marcinem Robakiem Darvydas Sernas (na zdjęciu) popisał się efektowym uderzeniem z 19 metrów i trafił do bramki Bogusława Wyparły. Ełkaesiacy jeszcze nie ochłonęli po stracie gola, a pod ich bramką ponownie w głównej roli wystąpił Litwin. Po rzucie wolnym z główki celnie przymierzył wspomniany już Panka.
Po przerwie gospodarze próbowali odwrócić losy meczu, ale po litewskim nokaucie już nie dali rady. Zresztą piłkarze Widzewa mieli kolejne akcje. Sernas mógł zostać zawodnikiem meczu, lecz w jednej z akcji z siedmiu metrów nie trafił do bramki w idealnej sytuacji.
Lepiej nastawione celowniki mieli koledzy z drużyny. W 82. minucie bramkę na 3:1 dla RTS-u zdobył Łukasz Broź, a tuż przed końcem spotkania na 4:1 podwyższył Robak po podaniu Mindaugasa Panki, jednego z najlepszych tego dnia piłkarzy na boisku.
Widzewiacy wygrali 4:1, odnosząc najwyższe w historii derbów Łodzi wyjazdowe zwycięstwo nad lokalnym rywalem. Wtedy tego sukcesu nie mogli oglądać na żywo kibice czerwono-biało-czerwonych, którzy dopiero pod swoim stadionem przywitali wracającą z meczu zwycięską drużynę.
Bilans wszystkich oficjalnych meczów Widzew Łódź - ŁKS Łódź:
Ekstraklasa: 57 (25-20-12) 77-55*
I liga: 10 (4-5-1) 18-13
III liga: 2 (0-2-0) 2-2
Klasa A: 4 (0-0-4) 6-21
Mistrzostwa Łodzi: 7 (1-0-6) 3-27
Puchar Polski: 4 (0-1-3) 4-9**
Puchar Ligi: 1 (0-1-0) 1-1
Ogółem: 85 (30-29-26) 111-128
* podano po kolei liczbę meczów, zwycięstw - remisów - porażek i bilans bramek,
** 1 mecz rozegrano w Pucharze Polski na szczeblu regionalnym.