Premierowym rywalem czerwono-biało-czerwonych będzie GKS Wikielec - ekipa, która wcale nie tak dawno mierzyła się z pierwszym Widzewem. I sprawiła mu sporo problemów, remisując na własnym terenie 2:2. W rewanżu łodzianie już nie dali jej szans i wygrali 3:0. Tamto starcie pamięta trzech aktualnych zawodników rezerw - Maciej Kazimierowicz, Marcin Kozłowski oraz Mateusz Michalski, który nawet strzelił wtedy gola.

W sezonie 2017/18 zdecydowanym faworytem była drużyna z al. Piłsudskiego… a jak będzie teraz? Wydaje się, że minimalnie większe szanse na zwycięstwo powinni mieć gospodarze, którzy przecież w znakomitym stylu wywalczyli awans do Betclic 3. Ligi. Goście natomiast cudem się w niej utrzymali - jeszcze na kolejkę przed końcem byli pod kreską, jednak wygrali z Mławianką Mława 2:1, wykorzystali porażkę Stomilu Olsztyn i zajęli ostatnie bezpieczne miejsce - wyłącznie dzięki lepszemu bilansowi spotkań bezpośrednich.

Mimo zrealizowania celu w Wikielcu doszło do naprawdę sporej przebudowy kadry. Odeszło kilku ważnych graczy, między innymi doświadczony bramkarz Michał Leszczyński czy strzelec decydującego o utrzymaniu gola Joao Criciuma. Za nich sprowadzono głównie młodzież, w tym dobrze znanego z występów w Akademii Widzewa Sebastiana Starbałę. Zespół prowadzony przez trenera Mateusza Sobieraja ma również bazować na wypożyczonych z PKO Bank Polski Ekstraklasy - Paweł Depka, Kamil Górecki i Wojciech Zieliński trafili do niego z Arki Gdynia, a Marcel Bajko z Lechii Gdańsk. Mieszanka to na pewno ciekawa, choć tak wiele zmian powoduje, że czas na zgranie może być niezbędny.

Dużo spokojniej było natomiast w Widzewie. Rezerwy opuściło pięciu zawodników, zastąpiło ich tylu samo. Na kibicach największe wrażenie zrobił powrót Mateusza Michalskiego, a oprócz niego kadrę drużyny zasilili środkowi obrońcy Adam Paliwoda i Franciszek Gadomski, a także skrzydłowi Maksymilian Baran i Igor Busz. Ten ostatni zaliczył świetne wejście - w letnich sparingach 18-latek cztery razy trafił do bramki i w lidze z pewnością będzie chciał kontynuować dobrą serię.

Uczciwie trzeba przyznać, że terminarz początku sezonu jest bardzo wymagający (w następnych kolejkach piłkarze trenera Czaplarskiego zmierzą się z dwoma faworytami do awansu - ŁKS-em Łomża oraz Wigrami Suwałki), więc domowe starcie z GKS-em Wikielec zapowiada się na takie, które po prostu trzeba wygrać. A czy uda się to zrobić? Przekonamy się już za kilka godzin. Mecz rozpocznie się o godz. 16:00 - zapraszamy na Łodziankę (wstęp jak zawsze wolny) oraz do klubowej telewizji WidzewTV.

Widzew II Łódź - GKS Wikielec / niedziela / 3 sierpnia / 16:00 / transmisja telewizyjna: WidzewTV [KLIKNIJ] / relacja na żywo: X/Twitter Akademii Widzewa [KLIKNIJ]