I Drużyna
GÓRNIK - WIDZEW
Ekstraklasa
Dwa gole, zero punktów. Widzew przegrywa w Zabrzu
Mecz w Zabrzu RTS rozpoczął z dwiema zmianami w wyjściowej jedenastce w porównaniu do poprzedniego starcia z Arką Gdynia (2:0). Na skrzydle zamiast Mariusza Fornalczyka wyszedł Samuel Akere, a w ataku po kartkowej absencji zagrał Sebastian Bergier za Pape Meissa Ba.
Górnicy w poprzedniej kolejce również cieszyli się ze zwycięstwa po tym, jak na wyjeździe pokonali Raków Częstochowa 1:0. Trener Michal Gasparik po tym sukcesie postanowił nie zmieniać podstawowego składu i zabrzanie zaczęli w takim samym zestawieniu jak pod Jasną Górą.
Pierwszą ofensywną akcję próbowali przeprowadzić gospodarze. W czwartej minucie bokiem przedarł się Ousmane Sow i wrzucił piłkę pod bramkę łodzian, ale tam złapał ją Veljko Ilić. Chwilę później poszło kolejne zagranie rywali w pole karne, lecz ponownie Serb był górą.

W odpowiedzi zaatakowali Widzewiacy. W szesnastce dryblingu próbował Juljan Shehu, jednak ostatecznie stracił piłkę. Zabrzanie ruszyli z kontratakiem, a Ilić obronił główkę Sowa. Górnik miał jeszcze z tej sytuacji rożnego, ale po jego rozegraniu nic nie wskórał. W dziesiątej minucie gospodarze ponownie zagrozili bramce RTS-u. Z dystansu mocny strzał oddał Sondre Liseth i zmusił Ilicia do interwencji.
Dwie minuty później ofensywną akcję przeprowadzili goście. Na koniec na bramkę Marcela Łubika strzelał Fran Alvarez, ale golkiper nie miał problemów z tym uderzeniem. W piętnastej minucie kłopoty z obroną przy dośrodkowaniu miał z kolei Ilić i odbita przez niego piłka trafiła wprost na nogę Jarosława Kubickiego, który mimowolnie został strzelcem gola dla Górnika.
Po stracie gola łodzianie nie byli w stanie przeprowadzić akcji z konkretną odpowiedzią wobec rywali. W 23. minucie po akcji w polu karnym piłkę przejął Shehu i oddał strzał, ale ponad bramką Marcela Łubika. Dwie minuty później ponownie Albańczyk doszedł do dobrej pozycji, a jego uderzenie wylądowało na poprzeczce.
Do trzech razy sztuka, bo już w kolejnej akcji w 27. minucie, po rozegraniu rzutu rożnego przez Bergiera i odegraniu od kolegów, piłka trafiła do Alvareza. Hiszpan posłał podkręcone dośrodkowanie pod bramkę, a tam do główki wyskoczył Shehu i doprowadził do remisu.

Nie minęły trzy minuty, a z gola ponownie cieszyli się zabrzanie. Szybko okazało się, że strzelec bramki był jednak na spalonym. W 36. minucie już nie było tak dobrze dla czerwono-biało-czerwonych. Widzewiacy na własne życzenie sprokurowali zagrożenie w okolicach swojego pola karnego. Piłka trafiła do boku, do Erika Janzy. Ten posłał lekkie podanie w pole bramkowe, które z bliska wykończył Liseth.
Gospodarze po ponownym objęciu prowadzenia złapali wiatr w żagle i na koniec pierwszej części spotkania przeprowadzili kilka ofensywnych akcji, ale nie zdołali podwyższyć wyniku przed gwizdkiem na przerwę.
Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły ze zmianami w składach. W Widzewie Andi Zeqiri w ataku zastąpił Bergiera, a w Górniku grę zakończył Lukas Ambros, za którego wszedł Goh Young-jun.
W jednej z pierwszych akcji po wznowieniu gry dobrą okazję miał Angel Baena, jednak strzał skrzydłowego łódzkiej drużyny został obroniony przez Łubika. W odpowiedzi bramkową sytuację wypracowali zabrzanie. Po wrzutce z wolnego głową uderzył Josema, lecz trochę nad poprzeczką.
Potem inicjatywę przejęli łodzianie. Najpierw sprzed pola karnego strzelał Zeqiri, ale został zablokowany. W 56. minucie goście znaleźli drogę do bramki Górnika! Po akcji Baeny i dośrodkowaniu piłka ponownie trafiła do Hiszpana, a po chwili dopadł do niej Fran Alvarez i mierzonym strzałem wpakował ją do siatki.

Widzew wyrównał na 2:2, ale szybko mógł to stracić, gdy w 59. minucie gospodarze przeprowadzili akcję, w której Liseth zamiast podawać do dobrze ustawionego Sowa postanowił strzelać i nie trafił.
Po upływie godziny gry trener Patryk Czubak zdecydował się na kolejne zmiany w zespole łodzian. Za Akere i Czyża weszli Mariusz Fornalczyk i Lindon Selahi. Pierwszy ze zmienników szybko pokazał się w ofensywnej akcji, gdy zagrał idealnie do Alvareza, ale strzał Hiszpana został zablokowany.
W 67. minucie doszło do czwartej roszady w ekipie RTS-u. Grę zakończył Andreou, a na boku obrony zastąpił go Peter Therkildsen. Niespełna trzy minuty po pojawieniu się na boisku Duńczyk miał znakomitą okazję do zdobycia bramki, ale minimalnie spudłował.
Potem Widzewiacy dali się zepchnąć do defensywy i znaleźli się w opałach. Najgroźniej było po mierzonym strzale Janzy, który został wybity sprzed bramki Ilicia.
Na jedenaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry Patryk Czybak dokonał ostatniej korekty. Za Baenę wszedł Bartłomiej Pawłowski. Niecałe dwie minuty później gospodarze zdobyli trzecią bramkę w tym spotkaniu. Na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Sow, a odbita rykosztem piłka wpadła do siatki obok zaskoczonego Ilicia.
Trzeci gol wyraźnie uskrzydlił ekipę gospodarzy - szybko przeprowadzili kolejną akcję zakończoną strzałem, który został zablokowany przez leżącego na boisku jednego z obrońców Widzewa. Potem zaatakowali znów i wywalczyli korner, a po jego rozegraniu mierzony strzał oddał Janza, ale nie trafił w bramkę.

Doliczony czas gry również zaczął się lepiej dla zabrzan, bo w kolejnej akcji strzelał Liseth, lecz wprost w ręce Ilicia. Łodzianie nie potrafili w tych dodatkowych minutach przejąć inicjatywy i rywale utrzymali wynik, a po ostatnim gwizdku sędziego mogli się cieszyć ze zwycięstwa.
Widzewiacy pojadą z Zabrza bezpośrednio na zgrupowanie do Buska-Zdroju, gdzie będą przygotowywać się do starcia z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza w STS Pucharze Polski (środa, 24 września o godz. 21:00).
9. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy
Górnik Zabrze - Widzew Łódź 3:2 (2:1)
1:0 - Jarosław Kubicki 15'
1:1 - Juljan Shehu 27'
2:1 - Sondre Liseth 36'
2:2 - Fran Alvarez 56'
3:2 - Ousmane Sow 81'
Górnik: Marcel Łubik - Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki (Maksymilian Pingot 90+3'), Josema, Erik Janza - Jarosław Kubicki, Patrik Hellebrand, Lukas Ambros (Goh Young-jun 46') - Matus Kmet (Maksym Chłań 68'), Sondre Liseth, Ousmane Sow (Paweł Olkowski 88')
Widzew: Veljko Ilić - Stelios Andreou (Peter Therkildsen 67'), Mateusz Żyro, Ricardo Visus, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez, Szymon Czyż (Lindon Selahi 61'), Juljan Shehu - Angel Baena (Bartłomiej Pawłowski 79'), Sebastian Bergier (Andi Zeqiri 46'), Samuel Akere (Mariusz Fornalczyk 61')
Żółte kartki: Lukas Ambros, Josema, Kryspin Szcześniak, Ousmane Sow (Górnik), Ricardo Visus (Widzew)
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 22 013
2025.09.21-Gornik-Zabrze-Widzew-Lodz-cz.I
2025.09.21-Gornik-Zabrze-Widzew-Lodz-cz.-II