Spotkanie zaczęło znakomicie dla gospodarzy! 1:0 mogło być już w trzeciej minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w dogodnej sytuacji znalazł się Krzysztof Mejer, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce. Co nie udało się jemu, kilkadziesiąt sekund później zrobił Tobiasz Nowakowski! Gospodarze ponownie wykonywali korner, a obrońca okazał się najsprytniejszy w polu karnym i otworzył wynik meczu.

 

ŁAF szukał swoich szans, jednak groźniej atakowali czerwono-biało-czerwoni. W czternastej minucie błąd popełnił stojący w bramce Tomasz Bartkowski, lecz Wojciech Chachuła nie zdołał wykorzystać prezentu. Dobrą okazję miał jeszcze Igor Kominiak, ale po kolejnej wrzutce z rzutu rożnego uderzył obok słupka.

 

W kolejnych minutach tempo spotkania było dość spokojne. Częściej przy piłce utrzymywali się goście, choć nie byli w stanie skutecznie przedrzeć się w widzewskie pole karne. Podopieczni trenera Grzegorego szukali okazji do kontrataków. Właśnie w takiej sytuacji sfaulowany został Adrian Waliszek, z rzutu wolnego dośrodkował Franciszek Szałek, a jednemu z jego kolegów zabrakło niewiele, by podwyższyć prowadzenie.

 

Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy zrobiło się 2:0! Sam na sam wyszedł Michał Mokracki, ale przegrał pojedynek z Bartkowskim. Bramkarz odbił jednak piłkę na wolne pole, gdzie dopadł do niej Hubert Szewczyk i wpakował do siatki. Do przerwy Widzew wygrywał więc dwoma golami.

 

Przed startem drugiej części u gospodarzy zaszła jedna zmiana - za Mokrackiego wszedł Mateusz Mularczyk. W pierwszym kontakcie z piłką miał on okazję do podwyższenia rezultatu, ale jego strzał obronił golkiper. W odpowiedzi uderzał Szymon Bielicki, lecz na posterunku był Dominik Łastowski. W 46. minucie powinno zrobić się 3:0 - sam w polu karnym znalazł się Szewczyk, jednak nie zdołał pokonać Bartkowskiego.

 

W 59. minucie w polu karnym przewrócony został wprowadzony wcześniej na boisko Tobiasz Będziński, ale sędzia nie odgwizdał przewinienia. Kilka chwil później zrobiło się groźnie w polu karnym Łastowskiego, na szczęście Juliusz Stasiołek nie był w stanie wpakować piłki do siatki. Widzewiacy mieli okazję po uderzeniu Szewczyka z rzutu wolnego, które jednak pewnie wyłapał bramkarz.

 

W końcówce meczu decydujący cios zadali gospodarze! Mularczyk został sfaulowany w szesnastce, samemu podszedł do jedenastki i pewnym strzałem nie dał szans golkiperowi. Nic więcej się już nie wydarzyło i w meczu Centralnej Ligi Juniorów U-15 Widzew Łódź pokonał Łódzką Akademię Futbolu 3:0!

 

Dla podopiecznych trenera Grzegorego było to drugie zwycięstwo z rzędu - kolejne spotkanie czeka ich w środę z SSM Wisłą Płock na wyjeździe. Początek o godzinie 13:00.

 

6. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-15

Widzew Łódź - Łódzka Akademia Futbolu 3:0 (2:0)

1:0 - Tobiasz Nowakowski 5'

2:0 - Hubert Szewczyk 36'

3:0 - Mateusz Mularczyk 76' (k.)

 

Widzew: Dominik Łastowski - Franciszek Szałek (Fabian Chlebny 61'), Igor Kominiak, Tobiasz Nowakowski, Wojciech Kwiatkowski (Maciej Majchrzak 80') - Michał Mokracki (Mateusz Mularczyk 41'), Jan Głąb, Krzysztof Mejer (Maksymilian Ziółkowski 78') - Adrian Waliszek (Bartosz Gabara 80'), Wojciech Chachuła (Tobiasz Będziński 57'), Hubert Szewczyk (Wiktor Olejniczak 77')

 

ŁAF: Tomasz Bartkowski (Filip Adler 54') - Łukasz Kajewski, Karol Hibner, Leon Piętka - Antoni Klincewicz (Patryk Wietrzyk 65'), Jakub Chmielecki (Szymon Kowalski 56'), Filip Krawczyk (Patryk Gajda 41'), Konrad Rydzewski (Szymon Bielicki 27', Szymon Felkowski 65') - Jan Pyziak (Oskar Zięba 75'), Juliusz Stasiołek - Hubert Gawroński (Kacper Trojanowski 67')

 

Żółte kartki: Wojciech Kwiatkowski (Widzew), Leon Piętka, Filip Krawczyk (ŁAF)

 

Sędziował: Jakub Jaskulski (Gałków Duży)