Treningi
I Drużyna
Zgrupowania
#DawajWidzew: Trening, ping-pong i urodziny Frana
- Żeby przebył karierę bez kontuzji… żeby się wysypiał po narodzinach dziecka… żeby odnosił sukcesy z Widzewem - takie życzenia dla Hiszpana przez cały dzień zbieraliśmy od kolegów z drużyny jeszcze przed porannym treningiem. Wątek urodzinowy wrócił wieczorem, skupmy się zatem najpierw na pracy.
Daniel Myśliwiec wraz ze sztabem zaplanowali na dziś doskonalenie podań. - Passing będziemy ćwiczyć w różnych elementach. Skupiamy się na grze za linię obrony oraz na finalizowaniu akcji - powiedział trener Aleksander Kowalczyk. Nie zabrakło również stałych fragmentów gry, które szykowane są już pod środowy dwumecz, jaki czeka Widzewiaków z Duklą Praga oraz CSKA Sofia.
Poranne zajęcia znów odbyły się przy doskonałej pogodzie, dzięki czemu wytypowany przez trenera Oliwier Józwik z łatwością zawołał: - Trening z rana jak śmietana! No może z tą łatwością nie przesadzajmy, gdyż młody bramkarz Akademii bywa chyba lekko stremowany, ilekroć proszony jest o takie właśnie rozpoczęcie pracy. A tej mieli sporo też asystenci sztabu, bo jak na złość piłka coraz chętniej wylatywała za ogrodzenie boiskowe, co fundowało niektórym długie spacery w celu jej odzyskania.
Po raz kolejny w treningu brali udział Bartłomiej Pawłowski i Said Hamulic. Ten drugi już w pełni z drużyną, Pawłoś z kolei ćwiczył z kolegami podczas rozgrzewki oraz passingu, a następnie wraz z trenerem Wiktorem Wróblem miał sesję z pojedynkami jeden na jeden i grą w kontakcie, co ma go przygotowywać do udziału w przyszłości w potyczkach z resztą zespołu.
Po powrocie do hotelu dla niektorych przyszedł czas obiadu i drzemki, inni natomiast zaczęli szykować się już do popołudniowych zajęć na siłowni. Tym razem Adrian Jarecki przygotował serię dynamicznych ćwiczeń z elementami izometrii, bo jak argumentował: - Taki zestaw wdrażany jest, gdy zawodnicy czują zmęczenie po intensywnych treningach z poprzedniego dnia. Sztangi, piłki lekarskie i gumy oporowe poszły w ruch.
Zespół znów podzielił się na dwie grupy, a gdy pierwsza skończyła, część osób postanowiło spróbować gry w ping-ponga. Rakietki jako pierwsi wzięli w dłonie Noah Diliberto i Imad Rondić, a do zabawy włączyli się również Fran Alvarez, Jakub Sypek oraz Sebastian Kerk. Po tygodniu rutynowych aktywności w hotelu gra w tenisa stołowego wyraźnie dawała satysfakcję. Prosta rzecz, a cieszy.
No ale naturalnie najwięcej powodów do radości miał Hiszpan, który kończy dziś 27 lat! Podczas wieczornej odprawy, tak jak to bywa na obozach, gdy ktoś świętuje urodziny, wjechał symboliczny tort, śpiew i drobny upominek. Fran podziękował, życząc sobie samemu i jednocześnie wszystkim zgromadzonym udanej wiosny dla Widzewa. Podpisujemy się pod tym!
Wieczorem Miracle Resort znowu odwiedzili przedstawiciele mediów, by porozmawiać z kilkoma piłkarzami, a my na tym kończymy opis dnia. Do zobaczenia jutro!
Sponsorem zgrupowania #DawajWidzew jest Uniejów - Uzdrowisko Termalne.
A poniżej jak zawsze zobaczycie kolejną porcję zdjęć z Turcji!
2025.01.20-DawajWidzew-Nowy-tydzien-te-same-cele