Treningi
Sparingi
Zgrupowania
#DawajWidzew: Sparingowa sobota
Piłkarze Banika i Widzewa byli zakwaterowani w jednym hotelu, dlatego żaden z zespołów nie mógł narzekać na trudy podróży przed wyjściem na murawę. Takie same dla obu drużyn były również warunki atmosferyczne. Bezchmurne niebo i wysoka temperatura - te akurat mogły dać się we znaki, bo na całym boisku trudno było znaleźć chociażby jeden zacieniony fragment. Nikt nie marudził, a najważniejsze było sprawdzenie bieżącej dyspozycji.

Mecz z inicjatywy Widzewa rozegrano w formie czterech kwart po 30 minut, dzięki czemu prawie wszyscy zawodnicy mogli spędzić godzinę na murawie. Na taką formułę przystał trener drużyny gości Paweł Hapal, którego kibice polskiego futbolu mogą kojarzyć z okresu jego pracy w Zagłębiu Lubin w latach 2011-2013.
W sparingu zabrakło Jakuba Sypka, który narzeka na ból mięśnia przywodziciela, dlatego sztab szkoleniowy zdecydował się zluzować piłkarza z kadry. 30 minut od trenerów dostał Sebastian Kerk. Dla niemieckiego pomocnika było to pierwsze pół godziny w spotkaniu od dłuższego czasu, ale w opinii wielu kibiców i obserwatorów pokazał się z dobrej strony.
Rywalizacji przyglądała się grupa kilkudziesięciu kibiców Widzewa zarówno z Łodzi, jak i zamieszkujących Wielkopolskę czy rejon Zielonej Góry. Po końcowym gwizdku zawodnicy chętnie pozowali do zdjęć i rozdawali autografy, by nikt z przyjezdnych fanów nie czuł się rozczarowany.

Bramki dla Widzewa zdobyli Juljan Shehu i Imad Rondić. Strzelony gol był ważny szczególnie dla tego pierwszego. Albańczyk długo leczył kontuzję, ale w czerwcu podjęto decyzję o przedłużeniu z nim kontraktu. Od ponad miesiąca Juljan trenuje jednak normalnie, a teraz przypieczętował ostatni pozytywny czas podwyższeniem prowadzenia z rzutu wolnego. Co ciekawe, w trakcie meczu musiał wcielić się w stopera, tworząc duet z Kreshnikiem Hajrizim. - Czuję się teraz bardzo dobrze i jestem szczęśliwy, że jestem już zdrowy. Chcę być jak najlepszą wersją siebie w nadchodzącym sezonie. Codziennie trenuje i czuję, że jestem w dobrej formie. Jako środkowy obrońca zagrałem dzisiaj pierwszy raz od bardzo dawna, na początku było trudno się przestawić, ale Kresh bardzo mi pomógł - powiedział Juljan Shehu.

Po końcowym gwizdku drużyna przeszła odnowę, a sztab oddał się analizie meczu. Wieczorem zespół spotkał się na wspólnym posiłku i oglądaniu kolejnych ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Tak zakończył się piąty pełny dzień zgrupowania w Opalenicy.
Zapraszamy do obejrzenia dwóch galerii zdjęciowych z Opalenicy, a także goli i wypowiedzi na kanale WidzewTV. Kolejny odcinek vloga #DawajWidzew już w niedzielę.
2024.07.06-Widzew-Lodz-Banik-Ostrawa-cz.-I
2024.07.06-Widzew-Lodz-Banik-Ostrawa-cz.-II