Na początek krótkie sprawozdanie - Widzewiacy odbyli dwa treningi na boisku i dwie aktywacje w siłowni. W zajęciach wzięło udział 27 zawodników.

 

 

Jednym z wydarzeń tego dnia był przyjazd do ośrodka Remes Samuela Kozlovskiego, który w środę został ogłoszony jako nowy gracz Widzewa Łódź. Lewy obrońca miał za sobą długie 24 godziny wypełnione podróżą ze Słowacji do Polski i badaniami medycznymi. Już na miejscu defensor został przedstawiony drużynie i z marszu wziął udział w przedpołudniowym treningu formacyjnym.

 

SAMUEL WZMOCNIŁ WIDZEW [KLIKNIJ]

 

Jednocześnie środa była ostatnim dniem pobytu na zgrupowaniu Andrejsa Ciganiksa. Łotewski obrońca otrzymał od władz Widzewa Łódź zgodę na testy medyczne w innym klubie, pożegnał się z kolegami z zespołu i opuścił hotel.

 

 

Wróćmy do sprawozdania z treningów. Wyróżniającym się zawodnikiem podczas ostatnich tygodni jest Jakub Sypek, który przebywał na wypożyczeniu w Lechii Gdańsk. - Kuba dobrze przepracował okres w Gdańsku, a teraz widać, że dobrze czuje się też w systemie gry trenera Daniela Myśliwca - usłyszeliśmy, ale naszego źródła nie zdradzimy! Sam Kuba jest zadowolony z pobytu w Gdańsku, mimo że musiał uznać pierwszeństwo kolegów z drużyny w walce o pierwszy skład. Teraz podjął rękawicę w Łodzi.

 

Schodzącym z boiska piłkarzom już po zakończeniu zajęć przyglądał się Marek Hanousek. Czech mimo młodego wieku, zaledwie 32 lat, jest zawodnikiem z najdłuższym stażem w widzewskiej szatni. - Jak zetniesz drzewo, to tam wewnątrz widać "roki" (lata w jęz. pol. - przyp.). Jak popatrzysz na mnie, to widać lata gry w Widzewie - powiedział z uśmiechem "Profesor".

 

 

Po południu łodzianie pracowali mając tuż obok spore zamieszanie związane z meczem kontrolnym Lecha Poznań i Banika Ostrawa. Zajęcia czerwono-biało-czerwonych i rywalizacja Kolejorza przyciągnęły na murawę sporo osób, wśród których znaleźli się między innymi trener Jagiellonii Adrian Siemieniec, dyrektor sportowy tego klubu Łukasz Masłowski czy zawodnik hiszpańskiej Granady Kamil Jóźwiak.

 

Widzewiacy trenowali na skróconym boisku i starali się przełożyć na praktykę zajęcia formacyjne sprzed obiadu. Nie zabrakło wysokiej intensywności, którą podsycała rywalizacja pomiędzy zespołami białych i czerwonych.

 

Koniec dnia to tradycyjna praca z fizjoterapeutami, a dla sztabu odprawa. Tutaj kończymy i zachęcamy Was do zapoznania się z galerią zdjęciową oraz vlogiem, który został opublikowany już na kanale klubowej telewizji WidzewTV.