Treningi
I Drużyna
Zgrupowania
#DawajWidzew: Inauguracyjny trening za nami
- Przy takiej pogodzie to ja bym żadnej bramki nie wpuścił - rzucił wysiadając z autokaru trener bramkarzy Andrzej Woźniak i komentując warunki, jakie towarzyszyły pierwszym zajęciom w Turcji. Około godziny 14, gdy zaczynał się trening, znowu zbierało się na deszcz. Podziwianie widoków na łańcuch gór Taurus trzeba będzie zostawić na inny dzień. Pochmurna aura i opady to zdaniem trenera Woźniaka dobre okoliczności do pierwszego treningu na zgrupowaniu. - Trzeba się przywitać z graniem. Najgorszy jest wiatr, ale poza tym w niepogodę lepiej się skoncentrować i paradoksalnie piłka się bardziej "słucha" - powiedział szkoleniowiec golkiperów. Pewnie co do ostatniej kwestii zdania w drużynie mogą być podzielone.
#DAWAJWIDZEW: MELDUJEMY SIĘ Z ANTALYI! - PRZECZYTAJ RELACJĘ ZE STARTU OBOZU [KLIKNIJ]
W zajęciach na obiektach Miracle Sport Center oddalonych około 10 minut autokarem od hotelu wzięło dziś udział 27 zawodników. Jedynie Bartek Pawłowski pracował w siłowni. Drugi rekonwalescent - Said Hamulic ćwiczył indywidualnie na boisku. Pozostali gracze po rozgrzewce skupili się między innymi na doskonaleniu modelowych zachowań w pressingu.
Był to jeden z elementów, któremu sztab szkoleniowy poświęcił dzisiaj też sporo czasu na przedmeczowej odprawie. Trenerzy analizowali z piłkarzami, w których momentach i miejscach na boisku trzeba skuteczniej walczyć o odbiór piłki. Ostatnim akcentem były stałe fragmenty, które mogą być ważnym elementem w poniedziałkowym meczu sparingowym z Dynamem Kijów (o godz. 13:00 polskiego czasu).
- Pierwszy trening służy głównie temu, by dobrze wejść w rytm pracy na obozie. Uważam, że dzisiejsze zajęcia były poświęcone ograniu się i oswojeniu z nowym środowiskiem. Sporo powie nam mecz z Dynamem - komentował na koniec Jakub Sypek. Z kolei Rafał Gikiewicz przyznał: - Dopiero zaczęliśmy zgrupowanie, ale tak naprawdę skreślam już na kalendarzu w pokoju dni, jakie zostały nam do meczu z Lechem Poznań. Bardzo chcę jak najszybciej wrócić do walki o punkty.
Swoją drogą, "Giki" pokazuje, że garnie się też do działania na innych polach. Dzieląc pokój z Sebastianem Kerkiem skupia się na uczeniu Niemca języka polskiego. Jak twierdzi bramkarz Widzewa - już widać postępy. - Wierzcie lub nie, ale w pokoju Rafał jest spokojniejszy niż na forum - dodaje "Kerki". - Dlatego być może rzeczywiście coś z tej nauki wyniknie.
Po treningu ręce pełne roboty znowu mieli klubowi fizjoterapeuci, którzy od rana przygotowywali sale do odnowy biologicznej, a popołudniem skupili się na pracy z poszczególnymi zawodnikami. Ci najmłodsi do późnych godzin nocnych pomagali w przenoszeniu sprzętu z autokarów do pokojów. - Z wnoszeniem bagażu zeszło nam prawie do trzeciej w nocy. Dziś mam nadzieję, że będzie możliwość pójść spać nieco wcześniej - skwitował Daniel Gryzio.
Niektórzy zadeklarowali, że przed położeniem się do łóżek rzucą jeszcze okiem na transmisję z El Clasico, być może szukając inspiracji boiskowych przed jutrzejszym sparingiem, którego nie możemy się doczekać. Ostatecznie z punktu widzenia przygotowań do wiosny w PKO BP Ekstraklasie mecz Widzewa z Dynamem Kijów może być ciekawszy niż n-te starcie Barcelony z Realem Madryt. Przekonamy się w poniedziałek…
Sponsorem zgrupowania #DawajWidzew jest Uniejów - Uzdrowisko Termalne.
Zapraszamy do oglądania galerii zdjęć z niedzielnego treningu.
2025.01.12-DawajWidzew-Czas-start