Daniel Myśliwiec: Zagramy inaczej niż jesienią
Ładowanie...

Dominik Kun

Wywiady i konferencje

WidzewTV

I Drużyna

Daniel Myśliwiec

WARTA - WIDZEW

Ekstraklasa

03 May 2024 13:05

Daniel Myśliwiec: Zagramy inaczej niż jesienią

W briefingu przed niedzielnym meczem 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy pomiędzy Wartą Poznań a Widzewem Łódź wzięli udział trener Daniel Myśliwiec i Dominik Kun.

Szkoleniowiec zapytany został o wykluczenie z gry Marka Hanouska w ostatnim spotkaniu. - Zgodnie z przepisami to była prawidłowa czerwona kartka. Nie ma co się złościć na decyzję, bo była słuszna, choć oczywiście nie do końca zgodna z duchem gry. To powinno być dyskusją, co jest ważniejsze i czy przepis nie powinien być zmieniony lub przemyślany. Ja kieruję się kluczowym aspektem, czyli zdrowiem oraz oceną przez skutek, nawet mimo tego że Marek nie miał intencji, żeby zrobić krzywdę - odpowiedział.

 

Co można było wyciągnąć z długiej gry w osłabieniu? - Z Rakowem nastawialiśmy się na pressing, a często byliśmy w niskim ustawieniu. Robiliśmy to bardzo dobrze, dlatego doceniałem zawodników za ich ofiarną pracę, ale kluczową informacją będzie to, jak sprawić, żeby nawet grając w dziesięciu potrafić zepchnąć przeciwnika do pressingu. To najlepsza lekcja po tym spotkaniu - usłyszeliśmy.

 

Jesienią Widzew przegrał z Wartą, choć dominował przez większość czasu. - Byliśmy wtedy na innym etapie, mieliśmy inne wyzwania. Strategicznie rozegraliśmy tamten mecz z Wartą bardzo dobrze, ale albo piłka nie była do końca sprawiedliwa, albo nie zrobiliśmy wszystkiego, żeby cieszyć się ze zwycięstwa. Teraz jesteśmy w innym miejscu i zagramy inaczej - stwierdził trener Myśliwiec.

 

Jak można scharakteryzować zespół z Poznania? - Gdybym miał porównywać, to Warcie najbliżej do Ruchu Chorzów. Jej tożsamość jest bardzo jasno zdefiniowana - pressing, obrona i robienie wszystkiego, żeby zabić przeciwnika - mówił opiekun łodzian. - Warta jest powtarzalna w obronie, ale niepowtarzalna w ofensywie. Są pewne zależności, które zawsze funkcjonują, jednak trener często wymyśla coś na konkretny mecz, żeby zaliczyć jeden czy dwa strzały z zaskoczenia. To jest coś, co zmusza nas do myślenia i bycia gotowym. Patrząc na to, jak piłkarze pracowali w tym tygodniu, to jestem o to spokojny - dodał.

 

- Jesteśmy bardzo źli na to, że z Rakowem nie zdobyliśmy co najmniej jednego punktu. Dzięki temu widzę po piłkarzach, że nawet w momentach mozolnej pracy są w stanie wykrzesać energię i pokazać, że to nie był mecz, z którego możemy być usatysfakcjonowani - podkreślił szkoleniowiec.

 

- Szykują się powroty, mam do dyspozycji coraz więcej piłkarzy - mówił trener o sytuacji zdrowotnej.

 

Jedno z pytań dotyczyło też sytuacji w tabeli oraz możliwych eksperymentów w składzie. - Odwaga jest wtedy, kiedy ryzykujesz, gdy nie musisz tego robić. Ja jestem osobą, która chciałaby mieć przy sobie ludzi odważnych. Jeżeli chodzi o kwestię eksperymentów, to czysto hipotetycznie możemy je zrobić i odpuscić mecz, ale co ma wtedy pomyśleć drużyna, która walczy o utrzymanie, a nie rywalizuje z nami bezpośrednio? Nie taka jest idea sportu. Kibic czy piłkarz zawsze chcą wygrywać. Ja nie jestem naukowcem, żeby eksperymentować. Chcę zwyciężać - zakończył Daniel Myśliwiec.

 

IMG_1232

 

Drugim uczestnikiem briefingu prasowego był Dominik Kun. - W starciu z Rakowem nieźle się broniliśmy i wyprowadziliśmy kilka akcji, ale jesteśmy źli, bo przegraliśmy. A to, jak się mecz układał, to już trochę inna sprawa. Mam nadzieję, że ta porażka mimo wszystko nas scementuje, bo przez większość czasu graliśmy w dziesięciu i potrafiliśmy się postawić. Myślę, że to nas wzmocni - zaczął piłkarz.

 

Czy pomocnik spodziewa się występu w podstawowej jedenastce w niedzielę? - Zawsze liczę na to, że będę grał w pierwszym składzie, więc teraz nie jest inaczej - przyznał.

 

Co Kun miał do powiedzenia na temat rywala i pory rozegrania spotkania? - Warta jest niewygodna dla wszystkich drużyn w tej lidze. To bardzo dobrze zorganizowany zespół i ciężko jest ich złamać. Mamy swoje pomysły i trzeba je przekuć na wygraną - podkreślił zawodnik. - Ja osobiście lubię grać o tej godzinie. Wiadomo, że dla widowiska jest średnia, bo nie czuć tego klimatu, ale ta pora nie ma znaczenia - dodał.

 

Widzewiacy będą chcieli wygrać z Wartą, co dwa razy im się nie udało. - Pamiętam tamten mecz. Tak jak pan Bogusław powiedział, przegraliśmy dwa ostatnie spotkania z Wartą, więc jest podwójna motywacja, żeby w końcu to przełamać. Robiliśmy analizy poprzedniego starcia, wyciągnęliśmy wnioski, żeby poprawić te rozwiązania w ataku. Trochę materiału jest i na pewno będziemy z niego korzystać - usłyszeliśmy.

 

- Na podsumowania przyjdzie czas po sezonie, bo jeszcze są cztery kolejki i trzeba się skupić, żeby te mecze wygrać - powiedział na zakończenie spotkania z dziennikarzami Dominik Kun.

 

Obejrzyj pełen zapis briefingu na kanale WidzewTV: