Widzewiacy zagrali dobry mecz z Lechem Poznań, ale nie udało im się zdobyć trzech punktów. Sezon będą jednak chcieli zakończyć zwycięstwem w Radomiu. - Niewiele zmieniliśmy w metodach treningowych po spotkaniu z Lechem, bo nie chciałem przytłaczać zawodników nowymi informacjami. Wierzę w motywację i profesjonalizm moich piłkarzy. Jestem przekonany, że do samego końca będą robili to, do czego zdążyli przyzwyczaić w niektórych momentach tego sezonu. Mam nadzieję, że po wstępie w postaci meczu domowego tak samo potraktujemy wyjazd, w którym postawimy kropkę nad i - stwierdził szkoleniowiec.

 

Dla kilku zawodników może to być pożegnanie z Widzewem. - Dużo się dzieje wokół drużyny. Tajemnicą poliszynela jest to, że niektórzy będą się żegnać z Widzewem, ale nie wszystko jeszcze oficjalnie wiadomo. W takich momentach czasem trudniej z siebie wykrzesać 102% niż 99%, jednak wierzę w każdego, kto uczestniczy w treningach i zagra w jutrzejszym meczu - usłyszeliśmy.

 

Czego możemy spodziewać się po przeciwniku? - Podczas konferencji prasowej nowy trener Radomiaka dał sygnał, że remis mu wystarczy. To może być zasłona dymna, dlatego musimy być gotowi na szybką reakcję, ale na pewno nie będziemy szachować czy zastanawiać się nad podejściem rywala. Chcemy zrobić wszystko, żeby zagrać po swojemu - stwierdził opiekun łódzkiej drużyny.

 

Czerwono-biało-czerwoni kończą sezon 2023/24. Jaki będzie ich cel na następny? - Każdym meczem chcemy budować naszą markę sportową, bo tej pozasportowej nie musimy budować. Będziemy robili wszystko, żeby tak było, ale w piłce nożnej może się wiele wydarzyć - powiedział trener Daniel Myśliwiec.

 

Szkoleniowiec pytany był też o przewidywania co do awansu do PKO Bank Polski Ekstraklasy oraz tytułu mistrzowskiego. - Niech w lidze gra ten, kto zasłuży. Ja zawsze będę miło wspominał Gdynię, dlatego myślę, że Arka nie powinna tego wypuścić. W kapitalnej formie jest też GKS i jeżeli ją utrzyma, to w barażach nie będzie na niego mocnych. Baraże rządzą się jednak swoimi prawami, więc mogą wydarzyć się różne sytuacje - odparł. - Co do mistrzostwa, to na pierwszej konferencji w tym roku dostałem podobne pytanie. Jeżeli w piłce chodzi o piłkę, to tytuł zdobędzie Jagiellonia i zdania nie zmieniam - dodał.

 

Trener mówił o stanie zdrowia Juljana Shehu, który jest już w pełni sił po kontuzji. - Nie jest wykluczone, że dostanie swoją szansę - odpowiedział. A co z zawodnikami, którzy nie przedłużą kontraktu z Klubem? Czy jutro zobaczymy ich na boisku? - Niektórzy nie będą mieli takiej okazji - podkreślił.

 

- Zrobimy wszystko, żeby zagrać bardzo dobre spotkanie. Mam nadzieję, że skuteczność będzie lepsza niż z Lechem. Zależy nam na zwycięstwie, nie tylko na dotrwaniu do końca sezonu. Pamiętamy końcówkę roku, gdy przegraliśmy kilka meczów z rzędu, teraz wiem, co powodowało pewne mechanizmy. Pracowaliśmy nad nimi po starciu z Zagłębiem, z Lechem przyniosło to efekt. Chcemy wygrać, żeby na pierwszej konferencji w nowym sezonie móc spotkać się w pozytywnych nastrojach - zakończył trener Daniel Myśliwiec.

 

 

Jako drugi na pytania dziennikarzy odpowiadał dzisiaj Noah Diliberto. - Liczymy na to, że wygramy jutro z Radomiakiem i dobrze zakończymy sezon. Chcemy w ten sposób podziękować naszym kibicom, którzy przez cały rok byli z nami praktycznie w każdym miejscu w Polsce - przyznał Francuz.

 

Jak pomocnik ocenia swoją pierwszą rundę w Klubie? - Cieszę się, że mogę być w Widzewie. Jestem zadowolony, bo z każdym meczem robię progres. Zarówno pod względem fizycznym, jak i taktycznym. Cały czas nad sobą pracuję i chcę grać jak najwięcej - mówił zawodnik czerwono-biało-czerwonych. - Moja dziewczyna jest ze mną w Łodzi, więc aklimatyacja nie była problemem - dodał.

 

Piłkarz mówił także o swoich odczuciach na temat polskich rozgrywek. - Ekstraklasa to wysoki poziom, w lidze jest sporo dobrych drużyn. Myślę, że w Polsce jest więcej fizyczności niż we Francji, jednak najlepsze drużyny też potrafią grać w piłkę - podkreślił na zakończenie Noah Diliberto.

 

Obejrzyj pełen zapis briefingu na kanale WidzewTV: