Mateusz Żyro
Wywiady i konferencje
WidzewTV
I Drużyna
Daniel Myśliwiec
LEGIA - WIDZEW
Ekstraklasa
Daniel Myśliwiec: Chcemy pokazać naszą wartość
Szkoleniowiec był pytany o pucharowe spotkanie. - Nie było czasu na odczuwanie emocji, bo musieliśmy się skupić na tym, jak wygrać kolejny mecz, który jest dla nas bardzo ważny. Po ostatnim gwizdku w Zielonej Górze miałem w głowie tylko to, żeby pozbierać kluczowe informacje i podjąć dobre decyzje - mówił.
- Wiem, co chcę, żebyśmy robili w Warszawie, a dziś przekażę to drużynie. Mam nadzieję, że w tak krótkim czasie uda nam się wcielić w życie ten plan, jednak zawsze będziemy weryfikowani za efekty naszej pracy. Mecz da nam odpowiedż na pytanie, jak dobrze przygotowałem zespół - stwierdził opiekun łodzian.
Trener jak zawsze podkreślał, że skupia się przede wszystkim na swoim zespole, a nie na rywalu. - Musimy być czujni na to, żeby dobrze zapressować i zniwelować atuty Legii. Nie chcemy jednak skupiać się tylko na tym, co zrobi w ofensywie, lecz zmusić ją do tego, by grała na własnej połowie - przyznał.
Jak wygląda sytuacja kadrowa w drużynie? - Przed nami bardzo ważny trening i praca z fizjoterapeutami. Jest ryzyko, że nie wszyscy będą dostępni i nie mam tu na myśli tylko Saida Hamulicia. Nie skupiamy się jednak na tym, kogo stracimy, a kogo będziemy mieli do dyspozycji - usłyszeliśmy.
Ostatnie dwa mecze nie napawają kibiców optymizmem, ale jutro to nie będzie miało znaczenia. - To będzie specyficzny mecz. Każdy wie, jaki jest jego gatunek, kibice do niego podchodzą inaczej. Często było tak, że drużyna będąca w gorszym momencie potrafiła odwrocić losy takiego spotkania. Nie ma znaczenia to, co było, a jedynie to, jak przygotowani i nastawieni podejdziemy do tego starcia - powiedział szkoleniowiec.
- To nowa historia, która choć trwa od wielu lat, to jutro zacznie się od pierwszej minuty. Będziemy chcieli pokazać naszą wartość, udowodnić to, jak podchodzimy do swoich zadań i że nawet mimo niesprzyjających warunków jesteśmy się w stanie przełączyć na tryb mocniejszej pracy - zakończył Daniel Myśliwiec.
Jako drugi głos zabrał Mateusz Żyro. - Zawsze mecze ze swoimi byłymi drużynami są czymś specjalnym, tak samo było w przypadku starć ze Stalą Mielec. Dla mnie to oczywiście już kolejna taka okazja, więc te emocje będą trochę mniejsze, ale na pewno dreszczyk ekscytacji pozostaje - rozpoczął.
- Wiemy, że od 1997 roku Widzew nie wygrał przy Łazienkowskiej. W poprzednim sezonie napisaliśmy jednak nową historię i zwyciężyliśmy po wielu latach w Łodzi. Teraz czas powtórzyć to w Warszawie - podkreślił.
Obrońca był pytany o błędy w defensywie. - Ostatnie bramki tracimy głównie po stałych fragmentach lub kontratakach. Piłka nożna to momenty i ważne jest, żeby się w nich pobudzać oraz nie tracić koncentracji. Uważam, że nasza gra w defensywie nie jest zła, tylko czasami brakuje właśnie skupienia - mówił.
Widzewiacy chcą wrócić do Łodzi z trzema punktami. - Jesteśmy nastawieni bojowo. Chcemy pokazać swoją tożsamość, tak jak miało to miejsce z Lechem czy Cracovią. Musimy być odważni, powtarzalni w dobrej grze i nie kalkulować - przyznał. - Emocje są ciut większe niż zazwyczaj, a nas to nakręca. Jestem przekonany, że wszyscy nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka - dodał.
Żyro pytany był też o ewentualne powołanie do reprezentacji. - Nie zaprzątam sobie tym głowy. Dobrze się czuję, jestem zdrowy, codziennie robię swoje, dbam o etykę pracy, staram się być coraz lepszy. Gdzie mnie to zaprowadzi? Oby do kadry narodowej, ale na razie nie myślę o tym - zakończył piłkarz.
Obejrzyj pełen zapis briefingu na kanale WidzewTV: