Global categories
Czas na drugą szarżę! - zapowiedź meczu z ŁKS-em Łomża
Przeciwnikiem czerwono-biał-czerwonych na stadionie przy alei Piłsudskiego będą zawodnicy ŁKS-u Łomża - drużyny, która walczy o utrzymanie, plasując się w tabeli trzeciej ligi tuż nad strefą spadkową. Drużyna trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego zgromadziła do tej pory 15 punktów, mając zaledwie "oczko" przewagi nad kolejnym Sokołem Ostróda.
ZOBACZ TAKŻE: Ostatni trening przed ŁKS-em Łomża. "Następcy głodni gry"
Kto jednak uważa, że Widzew czeka w sobotę łatwe spotkanie, musi być świadom faktu, że łomżynianie, jak dotąd, lepiej poczynają sobie w obecnym sezonie na wyjazdach, niż na własnym stadionie. Goście z Podlasia byli w stanie zdobyć na obcych boiskach osiem punktów w sześciu spotkaniach, odnosząc po dwa zwycięstwa, remisy i porażki. Dla porównania, na swoim stadionie w większej liczbie spotkań (ośmiu) łomżynianie wywalczyli tylko siedem "oczek". W ostatniej kolejce najbliżsi przeciwnicy łodzian ulegli u siebie Warcie Sieradz 0:1.
Mimo przyzwoitego rekordu wyjazdowego, to czerwono-biało-czerwoni są zdecydowanym faworytem nadchodzącego starcia. Widzewiacy pozwolili na zabranie z ich domu tylko jednego punktu, remisując z Ursusem Warszawa. W pozostałych sześciu spotkaniach łodzianie nie okazali się gościnni dla swoich przeciwników, chociaż dwukrotnie rywale stracili nadzieje na zdobycz w doliczonym czasie gry (Olimpia Zambrów oraz Pelikan Łowicz). Łodzianie wpuścili w siedmiu domowych spotkaniach tylko dwie bramki, ale powinni uważać w defensywie - ostatni raz czyste konto Widzew zachował 7. października - z aktualnie ostatnim w lidze Turem Bielsk Podlaski.
W wyniku żółtych kartek ujrzanych w Warszawie, zmuszeni odbyć absencję w meczu z ŁKS-em Łomża zostaną Michał Miller oraz Radosław Sylwestrzak. - Na przedmeczowej odprawie zdecydujemy, kto go (Michała Millera - przyp. red.) zastąpi. Za to za Radka zagra Damian Kostkowski - mówił na piątkowym treningu trener Smuda. - Nie ma problemu z tym, że tych dwóch wypada za kartki. Są następni, którzy są głodni gry - kontynuował. Do kadry powrócił za to Adam Radwański, którego pauza przypadła na spotkanie z Polonią. W osiemnastoosobowym składzie nie mogło zabraknąć miejsca także dla Kacpra Falona, którego wejścia i bramki walnie przyczyniły się do m.in. zwycięstw z Olimpią lub Pelikanem.
Arbitrem sobotniego meczu będzie Przemysław Malinowski, który reprezentuje okręg warszawski. Do tej pory sędziował po jednym spotkaniu Widzewa i ŁKS-u. Oba miały miejsce w poprzednim sezonie. Sędzia Malinowski był rozjemcą w meczu czerwono-biało-czerwonych z Huraganem Wołomin (wygranym 2:1). Łomżynianie pamiętają go z przegranego starcia z ŁKS-em z Łodzi.
Do rozpoczęcia 15. kolejki widzewiacy byli liderem tabeli, ale w piątek swój mecz zremisował Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki (3:3 z Victorią Sulejówek), spychając czerwono-biało-czerwonych z fotela lidera. Do niedawna jednak, piłkarze trenera Franciszka Smudy tracili do zawodników Piotra Kupki cztery punkty. Jeśli wygrają w sobotę - zbudują przewagę dwóch "oczek" nad drużyną z Aleksandrowa Łódzkiego. Otwiera się więc w sobotę znakomita szansa, aby rozpocząć drugą w tym sezonie szarżę celem urwania się w tabeli grupie pościgowej.
Widzew Łódź - ŁKS Łomża / sobota, 4 października 18:00