70. Derby Łodzi dla Widzewa!
Ładowanie...

I Drużyna

ŁKS - WIDZEW

Ekstraklasa

18 February 2024 19:02

70. Derby Łodzi dla Widzewa!

Widzew górą w derbach Łodzi! Chociaż po pierwszej połowie na stadionie przy al. Unii nie było bramek, w drugiej części to podopieczni trenera Daniela Myśliwca rozstrzygnęli losy spotkania na swoją korzyść! Wynik otworzył Jordi Sanchez, a w doliczonym czasie ustalił go Fabio Nunes.

Widzewiacy przystąpili do derbowego starcia z tylko jedną zmianą w wyjściowym składzie. Zaszła ona w bramce, gdzie miejsce Jana Krzywańskiego zajął Rafał Gikiewicz, który w tym tygodniu dołączył do Klubu. Oprócz tego, wracający po przerwie za kartki Luis da Silva zastąpił w kadrze Pawła Kwiatkowskiego. Na aż cztery roszady w porównaniu do poprzedniego spotkania zdecydował się natomiast trener Piotr Stokowiec.

 

Początek tego meczu był dość nerwowy w wykonaniu obu drużyn, co przełożyło się na sporą liczbę strat, zwłaszcza w środku boiska. W szóstej minucie, po faulu na nim samym, z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Bartłomiej Pawłowski, ale nie zakończyło się to nawet próbą strzału w wykonaniu któregoś z kolegów. W odpowiedzi, w szesnastkę wpadł Michał Mokrzycki, jednak czujnie interweniował Mateusz Żyro.

 

W dziewiątej minucie piłka odbita od Marka Hanouska trafiła pod nogi Dawida Tkacza, ten wrzucił, ale na posterunku był Aleksander Bobek. Po kwadransie Widzew miał zaczątek najgroźniejszej okazji w tym fragmencie spotkania. Jordi odebrał futbolówkę na połowie ŁKS-u i ruszył z nią do przodu. Podał na skrzydło do Tkacza, jednak dośrodkowanie młodzieżowca było niedokładne.

 

IMG_0305

 

Widzew przeważał, zdecydowanie częściej utrzymywał się przy piłce, rozgrywał ją i starał rozmontować defensywę rywali. W dziewiętnastej minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tkacz, ale trafił w Pawłowskiego. Siedem minut później serca kibiców gości mogły na chwilę zadrżeć mocniej, bo Kay Tejan wygrał pojedynek szybkościowy z Juanem Ibizą i wpadł w pole karne. Na szczęście podawał niedokładnie.

 

W 31. minucie na prawej stronie piłkę rozegrali Fabio Nunes i Paweł Zieliński, ten drugi dośrodkował na głowę Pawłowskiego, ale kapitan nie zdołał pokonać Bobka. Niestety, jeszcze przed przerwą trener Myśliwiec był zmuszony dokonać pierwszej zmiany w tym meczu. Urazu doznał Hanousek i nie był w stanie kontynuować gry, a jego miejsce w środku pola zajął Dominik Kun.

 

W końcówce pierwszej połowy szczęścia szukali Pawłowski i Alvarez, ale pierwsze uderzenie było niecelne, a drugie zostało zablokowane przez obrońcę. Do szatni oba zespoły zeszły więc z bezbramkowym remisem.

 

IMG_0368

 

W przerwie trenerzy nie dokonali żadnych korekt, a w drugą część lepiej wszedł Widzew. Najpierw z rzutu rożnego dośrodkowywał Alvarez, po chwili z rzutu wolnego uderzał Pawłowski. Obok bramki. Najbliżej otwarcia wyniku było natomiast w 50. minucie. Pawłowski dograł do Alvareza, ten strzelił, ale obił słupek! ŁKS też szukał swoich okazji - z dystansu przymierzył Michał Mokrzycki, lecz nie zaskoczył Gikiewicza.

 

A w 54. minucie skutecznie zaatakował Widzew! Alvarez świetnie dośrodkował z prawego skrzydła na głowę Jordiego, a ten strzałem w róg nie dał Bobkowi szans!

 

IMG_0434

 

Po golu spotkanie się nieco uspokoiło. Rotować starał się trener ŁKS-u, wpuszczając do gry Thiago Ceijasa oraz Jędrzeja Zająca. W 69. minucie szansę na podwyższenie prowadzenia mieli czerwono-biało-czerwoni! Z akcją ruszył Pawłowski, piłka trafiła pod nogi Alvareza, Hiszpan huknął, ale minimalnie nad poprzeczką.

 

Na nieco ponad kwadrans przed końcem mieliśmy wymuszoną przerwę w grze, bo pirotechnikę odpalili najpierw kibice Widzewa, a później ŁKS-u. Po niej z woleja próbował strzelać Pawłowski, ale trafił w plecy obrońcy. Zawody mocno się otworzyły - po stronie gospodarzy uderzać starali się Tejan oraz wpuszczony niewiele wcześniej do gry Engjell Hoti, po stronie gości znowu Pawłowski.

 

W 86. minucie trener Myśliwiec dokonał dwóch zmian - za zmęczonych Jordiego i Tkacza weszli Imad Rondić oraz Antoni Klimek. I to ten drugi zawodnik był bohaterem doliczonego czasu gry! Najpierw jego strzał obronił Bobek, ale po chwili młodzieżowiec raz jeszcze pokazał się na lewej stronie i przedryblował rywala. Dośrodkował w pole karne, gdzie na raty losy spotkania rozstrzygnął Nunes!

 

IMG_0563-1

 

W kolejnych minutach doliczonego czasu do gry weszli jeszcze Noah Diliberto oraz Kamil Cybulski, ale nic się nie zmieniło i to Widzew odniósł zasłużone zwycięstwo w derbach Łodzi!

 

21. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy

ŁKS Łódź - Widzew Łódź 0:2 (0:0)

0:1 - Jordi Sanchez 54'

0:2 - Fabio Nunes 90+2'

 

ŁKS: Aleksander Bobek - Bartosz Szeliga, Rahil Mammadov, Marcin Flis, Riza Durmisi - Adrien Louveau (Thiago Ceijas 61'), Michał Mokrzycki (Engjell Hoti 76') - Pirulo (Jędrzej Zając 61'), Dani Ramirez (Stipe Jurić 76'), Husein Balić (Kamil Dankowski 88') - Kay Tejan

 

Widzew: Rafał Gikiewicz - Paweł Zieliński, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Andrejs Ciganiks - Fran Alvarez, Marek Hanousek (Dominik Kun 39'), Bartłomiej Pawłowski (Noah Diliberto 90+9') - Fabio Nunes (Kamil Cybulski 90+9'), Jordi Sanchez (Imad Rondić 86'), Dawid Tkacz (Antoni Klimek 86')

 

Żółte kartki: Adrian Louveau (ŁKS), Fran Alvarez, Andrejs Ciganiks, Kamil Cybulski (Widzew)

 

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

 

Widzów: 14 893