Zwycięstwo rezerw Widzewa w Rzgowie
Ładowanie...

Global categories

20 May 2021 11:05

Zwycięstwo rezerw Widzewa w Rzgowie

Po komplet punktów pojechały wczoraj (19 maja) do Rzgowa rezerwy Widzewa Łódź. Zajmujący przed tym meczem trzynastą lokatę Zawisza nie umiał postawić się Widzewiakom, przegrywając na własnym boisku 0:4.

Spotkanie początkowo planowane na godzinę 17:00 poprzedziły obrazki będące rzadkością nawet w klasie okręgowej - gospodarze byli zmuszeni poprawić przed pierwszym gwizdkiem widoczność linii na boisku, co delikatnie wpłynęło na koncentrację czerwono-biało-czerwonych.

Gdy już udało się przygotować murawę do gry, zawodnicy Zawiszy z werwą ruszyli w pierwsze minuty spotkania. Drużynie rezerw Widzewa udało się uzyskać optyczną przewagę dopiero po kwadransie gry. W 17. minucie Grzegorz Brochocki znalazł się w naprawdę dogodnej sytuacji do zdobycia gola, jednak strzelił ponad poprzeczką. Początkowa energia rzgowian z każdą kolejną minutą ulatywała z podopiecznych grającego trenera Michała Osińskiego. Widzew natomiast z coraz większą siłą napierał na gospodarzy. Wpisać się na listę strzelców ponownie próbował Brochocki, groźny strzał chwilę później oddał Kmita, ale defensywa Zawiszy pękła dopiero w 39. minucie, a gola dla czerwono-biało-czerwonych zdobył Mateusz Malec. Mimo trudniejszego początku meczu, Widzew przeważał, co zwiastowało gole dla zawodników w czerwonych trykotach także w drugiej połowie.

Zupełnie inaczej zapatrywali się na plany Widzewiaków gospodarze - od początku drugiej części spotkania byli co prawda nadal nastawieni defensywnie, ale dobrze zorganizowany blok obronny wystarczył, by przez jakiś czas powstrzymywać zapędy Widzewa. Nie tyle Widzewa, co przede wszystkim bardzo aktywnego przez cały mecz Malca, którego w 61. minucie zmienił równie dynamiczny Mateusz Gołda. To właśnie osiemnastolatek wpisał się na listę strzelców jako drugi. Potrzebował ledwie dziewięciu minut, by zdobyć gola na 0:2 - szybkim ruchem minął bramkarza rywali i strzelił do pustej już bramki. Od tego momentu zawodnicy Zawiszy stracili cały animusz, ale na kolejne gole Widzewa czekaliśmy jeszcze niemal kwadrans. Najpierw w 83. minucie dośrodkowanie Jakuba Kmity na gola samobójczego zamienił będący na boisku od zaledwie kilku chwil Osiński. Już dwie minuty później Kmita nie potrzebował pomocy ani rywali, ani nawet kolegów z drużyny i precyzyjnym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza Zawiszy.

Ostatecznie w Rzgowie oglądaliśmy cztery gole, a do Łodzi ekipa rezerw przywiozła trzy punkty. Za sprawą Daniela Mąki i Jakuba Kmity czerwono-biało-czerwoni otrzymali dwie żółte kartki, a na najbliższy mecz mają jeden cel - w sobotnim starciu z KAS Konstantynów Łódzki zagrają jak zawsze o pełną pulę.

Łódzka klasa okręgowa

Zawisza Rzgów - Widzew II Łódź 0:4 (0:1)

Bramki dla Widzewa: Malec, Gołda, gol samobójczy, Kmita

Żółte kartki: Mąka, Kmita

Skład Widzewa: Reszka - Owczarek (88′ Mamełka), Cieślak, Rudol, Pokorski – Kmita, Bartłoszewski (88′ Owczarczyk), Dębiński (46′ Glicner), Mąka (85′ Szlaski), Malec (61′ Gołda) – Brochocki (67′ Villarreal)