Global categories
Złota bramka Falona! - relacja z meczu z Olimpią Zambrów
Trener Franciszek Smuda dokonał dwóch roszad w składzie w stosunku do poprzedniej kolejki. W miejsce Daniela Świderskiego oraz Macieja Kazimierowicza na placu gry zameldowali się odpowiednio: Aleksander Kwiek oraz Damian Kostkowski. Łodzianie wybiegli na boisko w standardowym dla siebie ustawieniu 4-2-3-1 - z wysuniętym napastnikiem Michałem Millerem oraz duetem Mateusz Michalski-Daniel Mąka na skrzydłach.
Początkowe minuty piątkowego spotkania upłynęły pod znakiem walki o piłkę w środku pola. Widzew próbował rozgrywać atak pozycyjny, jednak piłkarze trenera Mirosława Dymka, którzy ustawili się wysoko, skutecznie odcinali gospodarzy od możliwości wykonania kluczowego podania. Na pierwszą poważniejszą akcję kibice czekali aż do osiemnastej minuty. Była to jednak sytuacja stworzona przez gości. Michał Hryszko złamał akcję z prawej strony do pola karnego i uderzył w kierunku bramki Widzewa. Patryk Wolański rzucił się, będąc przygotowanym na interwencję w powietrzu, ale uprzedził go w tym czynie dobrze ustawiony Radosław Sylwestrzak, który wybił piłkę.
W 30. minucie meczu łodzianie mogli objąć prowadzenie. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Radosław Sylwestrzak. Jego uderzenie zostało odbite przez obronę Olimpii. Do dobitki doszedł Sebastian Zieleniecki, ale i jego próba nie znalazła finału w siatce. Goście odpowiedzieli najgroźniejszą do tego momentu okazją meczu. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Kamil Jackiewicz. Napastnik zambrowian w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył obok słupka. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem na strzał z dystansu zdecydował się Zieleniecki, mając dużo miejsca przed polem karnym. Piłkę na bok skutecznie sparował jednak Piotr Czapliński. Na uderzenie z dystansu w 44. minucie zdecydował się także Mąka, który chwilę wcześniej rozegrał piłkę w dwójkowej akcji z Adamem Radwańskim. Pomocnik Widzewa huknął z osiemnastu metrów - minimalnie nad poprzeczką.
Bezbramkowy rezultat do przerwy skłonił trenera Smudę do zmian w przerwie. Zamiast Kostkowskiego i Kwieka, na boisko w drugiej połowie wybiegli Świderski oraz Kazimierowicz. Zmianie nie ulegał jednak obraz gry. Zambrowianie skutecznie neutralizowali poczynania Widzewa już w drugiej linii. W 68. minucie goście popełnili jednak błąd, który mógł ich drogo kosztować. Miller przyjął piłkę niedokładnie przed polem karnym Olimpii. Obrońcy wybili futbolówkę, jednak ta trafiła wprost pod nogi niepilnowanego Mąki. Skrzydłowy Widzewa bez przyjęcia podał od razu do wbiegającego w pole karne Kazimierowicza, który w dogodnej sytuacji znacząco spudłował. Osiem minut później piłkarze trenera Smudy znów mieli szansę na otwarcie wyniku. Płasko dośrodkowanej przez Michalskiego piłki nie sięgnął jednak Świderski.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym rezultatem, w pole karne piłkę do Mąki zagrał Kazimierowicz. Pomocnik Widzewa przyjął nieczysto, jednak obok niego znajdował się Kacper Falon, który nie namyślając się uderzył na pustą bramkę, gdyż Czapliński nie spodziewał się starcia sam na sam akurat z tym zawodnikiem. Chwilę później mecz zakończył arbiter Piotr Rzucidło. Widzew podtrzymał znakomitą passę zwycięstw, dopisując szóste z rzędu do kolekcji rzutem na taśmę!
Widzew Łódź - Olimpia Zambrów 1:0 (0:0)
1:0 - Kacper Falon 90’
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski, Radosław Sylwestrzak, Sebastian Zieleniecki, Marcin Pigiel - Adam Radwański (83’ Kacper Falon), Damian Kostkowski (46’ Maciej Kazimierowicz) - Mateusz Michalski, Aleksander Kwiek (46’ Daniel Świderski), Daniel Mąka - Michał Miller (80’ Dawid Kamiński)
Olimpia: Piotr Czapliński, Mateusz Szymorek, Wojciech Zalewski, Michał Kuczałek, Przemysław Jastrzębski, Michał Domański (71’ Łukasz Gryko), Łukasz Piłatowski, Michał Hryszko (79’ Mateusz Butkiewicz), Łukasz Grzybowski, Kamil Jackiewicz (66’ Rafał Babul), Mateusz Jastrzębski (57’ Mateusz Prolejko)
Żółte kartki: Gryko (Olimpia)
Sędzia: Piotr Rzucidło (Warszawa)
Widzów: 16 550.