Global categories
Zbigniew Boniek: Sympatię kibiców zaskarbiliśmy sobie naszą grą
Podczas łączenia na żywo nie mogło zabraknąć życzeń dla jubilata, które w imieniu klubu i całej widzewskiej społeczności przekazał prowadzący audycję Jakub Dyktyński. Wdzięczny za pamięć Zbigniew Boniek postanowił z kolei przede wszystkim wyrazić swoje uznanie dla kibiców, którzy kolejny raz wykupili komplet karnetów na mecze domowe czerwono-biało-czerwonych. - Drużyna Widzewa może liczyć na ludzi przywiązanych do klubu, którzy zawsze mu kibicują. Oby tylko lepiej wyglądało to na boisku. Mam nadzieję, że Widzew awansuje do ligowej szóstki i znajdzie się w play-offach, których stawką będzie gra w ekstraklasie - zaznaczył prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W sobotę widzewiaków czeka podwójnie ważny mecz - derby z ŁKS-em Łódź. Zespół potrzebuje ligowych punktów, ale chciałby również zrewanżować się rywalom za wiosenną porażkę u siebie. Zbigniew Boniek doskonale pamięta smak rywalizacji z lokalnym rywalem. - Z całym szacunkiem dla naszych przeciwników, to były bardzo fajne spotkania, bo niemal zawsze je wygrywaliśmy. Na boisku było sporo walki, fauli. Czuć było atmosferę wielkich meczów. Na murawie to była święta wojna, ale już w poniedziałek mogliśmy spotkać się prywatnie, wypić po piwie - podkreślił dwukrotny mistrz Polski w barwach Widzewa.
Boniek właśnie w walce o prymat w mieście włókniarzy dostrzega jedną z przyczyn, które pozwoliły rozwinąć się klubowi z Al. Piłsudskiego i sięgać w przyszłości po ogólnopolskie i międzynarodowe sukcesy. - Ta rywalizacja doprowadziła do tego, że Widzew rósł i w końcu zaczął osiągać sukcesy, zdobywać mistrzostwa - zaznaczył środowy gość Widzew.FM, przyznając jednocześnie, że w jego czasach środowiska obu klubów były do siebie dużo bardziej zbliżone niż obecnie. - To był inny świat, inne życie. Jak występowaliśmy w pucharach to graliśmy na ŁKS-ie, a stadion był pełny. Po meczu spotykałem wielu kibiców ŁKS-u, którzy dopingowali nas w tych międzynarodowych bojach. Naszą grą zaskarbiliśmy sobie tam sympatię wielu kibiców, którzy zaczęli kibicować Widzewowi - zauważył.
Były zawodnik nie tylko czerwono-biało-czerwonych, ale też znakomitych włoskich klubów - Juventusu i AS Romy, śledzi na bieżąco postawę zespołu Enkeleida Dobiego, ale też całą Fortuna 1 Ligę i zdaje sobie sprawę, że widzewiaków w sobotę czeka na stadionie przy Al. Unii trudne zadanie. Ale wierzy, że jego były klub będzie w stanie powalczyć o komplet punktów. - Widzew zimą troszeczkę się zmienił. Potrzebuje na pewno trochę czasu, a jego niestety brakuje. Faworytem teoretycznie jest ŁKS, ale w derbach nie ma faworytów. Widzew ma dobrych piłkarzy i ich doświadczenie powinno dać efekty. Trzymam kciuki za Widzew i na pewno będę oglądać to spotkanie - podkreślił "Zibi".
Całą rozmowę ze Zbigniewem Bońkiem usłyszeć będzie można w środowym paśmie powtórkowym o 16:00 i 20:00 na antenie Widzew.FM. Gośćmi porannej audycji byli tego dnia również: Marek Dziuba, Maciej Terlecki i Janusz Basałaj. Wkrótce program dostępny będzie również w archiwum klubowego radia w serwisie Spotify, na stronie