Zawodnicy po meczu Widzew Łódź - Puszcza Niepołomice
Ładowanie...

Global categories

09 April 2021 20:04

Zawodnicy po meczu Widzew Łódź - Puszcza Niepołomice

Zakończone bezbramkowym remisem spotkanie 24. kolejki Fortuna 1 Ligi skomentowali zawodnicy Widzewa Łódź i Puszczy Niepołomice.

Jakub Serafin (Puszcza):

Przyjechaliśmy do Łodzi po komplet punktów, mieliśmy za sobą dwa wygrane w dobrym stylu mecze i chcieliśmy to kontynuować. W końcówce stworzyliśmy sobie dwie bardzo dobre sytuacje, szkoda, że nie udało się ich wykorzystać, ale z przebiegu meczu remis jest sprawiedliwy. Na terenie rywala to na pewno cenny punkt.

Marcel Pięczek (Puszcza):

Mecz był trudny do oglądania, było dużo walki i pojedynków w powietrzu. Pierwsza liga właśnie tak wygląda, że walki na boisku jest całkiem sporo i tak naprawdę stały fragment i cechy wolicjonalne decydują o wyniku.

To boisko to mój drugi dom. Tutaj się wychowywałem. Fajnie było spotkać starych kolegów, kibiców. Zatem na pewno będę dobrze wspominał ten powrót.

Od początku sezonu łapię cenne minuty. Wychodzę w podstawowej jedenastce, zbieram doświadczenie i doskonalę pewne rzeczy. Na pewno nie jest to czas stracony.

Jakub Wrąbel:

Przez większość meczu nie miałem może za dużo pracy, ale w samej końcówce rywale dwukrotnie mnie sprawdzili. Trzeba było więc koncentrację z całego spotkania przełożyć na ostatnie minuty, tak żeby nie zaliczyć żadnej wpadki. Z przebiegu gry dzisiaj przeważaliśmy, ale u siebie musimy wygrywać, więc nie zadowala nas remis, choć po ostatniej porażce pewnie trzeba go szanować. Dobrze przynajmniej, że udało się zagrać na zero z tyłu.

Bartłomiej Poczobut:

Na pewno możemy czuć pewien niedosyt. Bardzo chcieliśmy wygrać, ale niestety się nie udało. To był mecz walki. Dziś piłka częściej latała w powietrzu, niż była na ziemi. My staraliśmy się tę grę bardziej uspokoić, zrobiliśmy kilka ciekawych akcji, ale musimy więcej od siebie wymagać.

Krystian Nowak:

Na pewno jest niedosyt, bo mieliśmy kilka dobrych sytuacji, które powinniśmy byli wykorzystać. Cieszę się, że wróciłem po trzech meczach nieobecności. Zagrałem 90 minut, ze zdrowiem jest wszystko w porządku i mam nadzieję, że odbuduję formę sprzed kontuzji, bo jak wiadomo każda przerwa ma wpływ na dyspozycję.

Daniel Tanżyna:

Chcieliśmy się zrehabilitować po ostatnim meczu. Cieszyliśmy się, że gramy już w piątek, ale niestety nie wyszła nam ta rehabilitacja. Chcieliśmy zainkasować w tym meczu trzy punkty. Spodziewaliśmy się tego, co prezentuje Puszcza Niepołomice - typowy pierwszoligowy futbol oraz groźny stały fragment. Spotkanie zakończyło się remisem. Bardzo nad tym ubolewamy, bo jeśli chcemy coś w tej lidze ugrać, to musimy takie mecze wygrywać.

Trochę nam zabrakło. Ja robię swoją robotę z tyłu, ale byłbym w pełni zadowolony gdybym jeszcze coś strzelił. Piłka szuka mnie w polu karnym. Mogłem się lepiej zachować. Trochę nad tym ubolewam. Przed nami następny mecz. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, bo naprawdę te spotkania uciekają, punkty też, a dalej chcemy o coś w tej lidze grać.

Udawało nam się stwarzać sytuacje. Musimy jednak od siebie wymagać dużo więcej. W meczach u siebie musimy zdominować rywala jak najbardziej tylko się da i strzelać bramki. Dziś skuteczność trochę zawiodła. Musimy to poprawić.