Po 14. kolejce w czołówce II ligi zrobił się jeszcze większy ścisk. Liderem jest Górnik Łęczna, przed Widzewem i Resovią, ale wszystkie te trzy zespoły zgromadziły w dotychczasowych spotkaniach 28 pkt. Poza podium znajduje się GKS Katowice z jednym punktem mniej.

Całą czołową czwórkę w najbliższy weekend czekają mecze z zespołami z dołu tabeli. Górnik zagra u siebie ze Skrą Częstochowa, Resovia podejmie Elanę Toruń, GKS będzie się mierzył z Pogonią Siedlce, a Widzew spróbuje wywieźć komplet punktów z Boguchwały, gdzie swoje mecze „domowe” (na czas budowy nowego stadionu) rozgrywa Stal Stalowa Wola. - Nie wiem, jakie obecnie są warunki na boisku w Boguchwale, bo nie mieliśmy zbytnio szans, by to sprawdzić, ale optymistyczne jest to, że w ubiegłym tygodniu grała tam jedna z juniorskich reprezentacji Polski, więc mamy nadzieję, że nie będzie najgorzej. Warunki będą jednak takie same dla obu zespołów. Musimy się mentalnie przygotować na ciężki mecz z drużyną, dla której cenny będzie każdy punkt, bo ostatnio Stali w lidze nie idzie najlepiej - mówił podczas czwartkowego briefingu prasowego trener Marcin Kaczmarek.

Na Podkarpacie widzewiacy pojechali w piątek. W autokarze zabrakło tym razem Łukasza Kosakiewicza, który tydzień temu obejrzał czwartą żółtą kartkę i czeka go mecz przerwy. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji sztabu.

Stal Stalowa Wola znajduje się obecnie w strefie spadkowej, zajmując w rozgrywkach 16. miejsce (13 pkt.). W minionej kolejce zespół trenera Szymona Szydełko zremisował 1:1 z Elaną Toruń, a gola na wagę punktu zdobył dla Stali Michał Fidziukiewicz. Jest to zresztą najskuteczniejszy strzelec „Stalówki” w tym sezonie, mający na koncie trzy bramki w lidze i dwie w Pucharze Polski. Ostatnie zwycięstwo drużyna ze Stalowej Woli odniosła w 11. kolejce, kiedy na wyjeździe wygrała 3:1 z Garbarnią Kraków.

Poprzedni sezon w II lidze Stal zakończyła na siódmym miejscu. W sierpniu w Boguchwale pewnie wygrała z Widzewem 3:0 (po dwóch golach Roberta Dadoka i trafieniu Michała Trąbki), w rundzie rewanżowej w Łodzi padł bezbramkowy remis. Jak dotąd Widzew na różnych poziomach rozgrywek walczył ze Stalą o ligowe punkty 16 razy. 10 meczów wygrał, 5 zremisował, przegrał tylko raz. Z obecnej kadry Stali kibice Widzewa z występów w czerwono-biało-czerwonych barwach doskonale pamiętają z pewnością Piotra Mrozińskiego.

Sobotnie spotkanie poprowadzi 38-letni Marek Śliwa z Pińczowa. Transmisję z Boguchwały będzie można obejrzeć w WidzewTV. Dostęp uzyskać można na stronie -> https://tv.widzew.com/najblizsze-transmisje.