Krzysztof Wojtczak (trener LKS Rosanów): Jeśli chodzi o spotkanie z Widzewem, wiadomo, nie przyjechaliśmy tu jako faworyci. Przyjechaliśmy wywieźć chociaż jeden punkt. Nie udało się. W pierwszej połowie przegraliśmy, w siedem minut straciliśmy trzy bramki. Widzew oczywiście zasłużenie wygrał. W drugiej połowie prezentowaliśmy się trochę lepiej, jeśli chodzi o grę defensywną. Gratuluję trenerowi i życzę awansu.

Marcin Płuska (trener Widzewa): Pierwsze fragmenty meczu byly bardzo dobre w naszym wykonaniu. Zrealizowaliśmy to, co chcieliśmy. Mieliśmy okres, w którym na chwilę stanęliśmy i Rosanów kilkukrotnie wyszedł spod naszego pressingu. Udało się to skorygować jeszcze w pierwszej połowie i był tego efekt w postaci trzech bramek. W drugiej połowie chcieliśmy jak najdłużej utrzymać się przy piłce. Trochę nam zabrakło takiego zęba, pazerności na bramki po zmianie stron. Jesteśmy jednak zadowoleni, wygraliśmy kolejny mecz i uciekamy dalej.