Global categories
Wypowiedzi po meczu z PGE GKS II Bełchatów
Witold Obarek (trener Widzewa Łódź): Mecz ułożył się po naszej myśli. Strzeliliśmy szybko bramkę. Mieliśmy sytuację na drugiego gola. Zespół jednak cofnął się i to nie był pierwszy raz. W przerwie uczulałem, żebyśmy się nie cofnęli, tylko grali blisko siebie. Mieliśmy zaatakować i dalej prowadzić grę. W zespole jednak u niektórych zawodników chyba nie funkcjonuje głowa. Brak asekuracji, podwojenia, prostych elementów piłkarskich i w konsekwencji przegraliśmy. Chciałem za to przeprosić wszystkich kibiców. Biorę wszystko na siebie. Zaraz spotkam się z prezesem, jest dopiero początek ligi, może temu zespolowi jest potrzebny jakiś wstrząs. Może miałem za dobre podejście, może za bardzo głaskałem mój zespół.
Krzysztof Kierach (trener PGE GKS II Bełchatów): Cieszymy się, że wygraliśmy na trudnym terenie tak ważny mecz. W pierwszej połowie zagraliśmy gorzej, ale w przerwie dokonaliśmy kilku roszad, zagraliśmy inaczej i strzeliliśmy dwie bramki. Bardzo się z tego cieszę, ale gratuluję też Widzewowi dobrej postawy, bo to jest trudny przeciwnik. Sezon jest jeszcze bardzo długi, więc nie ma powodów do zachwytów. Czekamy na następne mecze ligowe i pucharowe. Zobaczymy jak to dalej będzie dalej wyglądało. Gratuluję również moim zawodnikom za grę do końca, zaangażowanie oraz profesjonalne podejście.
Kamil Zieliński (piłkarz Widzewa): To był dla nas ważny mecz. Chcieliśmy wygrać, byliśmy skoncentrowani. Pierwsza połowa wygląda dobrze i była pod nasze dyktando. W przerwie powiedzieliśmy, żeby być blisko siebie, ale tego zabrakło i straciliśmy trzy punkty. Mamy na szczęście mecz w środę, gdzie mamy okazję sie zrehabilitować. Musimy wkroczyć z powrotem na zwycięską ścieżkę. Ja nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Miałem sytuację na 2:0 i gdybym ją wykorzystał, to inaczej byśmy grali. Zawiedliśmy trenera, kibiców i siebie. Mamy wspaniałych fanów i należy zwyciężac, żeby dalej chodzili na mecze.