Marcin Płuska (RTS Widzew Łódź): Każdy kto był na meczu widział co się działo. Niestety pierwszą połowę meczu przegraliśmy z kretesem. Zespół rywali był bardziej konsekwentny w całym spotkaniu, bardziej zdeterminowany i dzięki temu wygrali ten pojedynek. Nam dzisiaj niestety nic nie wychodziło. Nasza dzisiejsza gra to wstyd i kompromitacja.

Czesław Żukowski (Kaczkan Huragan Morąg): Zasłużone nasze zwycięstwo. Byłem gdzieś w głębi siebie spokojny o to spotkanie, bo wiedziałem ze drużyna dobrze się prezentuje od kilku tygodni. Pokazali to również w ostatnim mikro cyklu przed meczem. Potrafimy zwyciężać i dzisiaj to udowodniliśmy na tle silnego rywala. Co prawda na początku spotkania goście stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale później to my kontrolowaliśmy przebieg. Strzeliliśmy dwie bramki do przerwy, i dzięki podtrzymaniu koncentracji dołożyliśmy trzecia w drugiej połowie. Udało nam się nie popełnić tego samego błędu co tydzień temu ŁKS Łódź, który moim zdaniem przegrał mecz w przerwie meczu, w szatni. Uprzedzałem chłopaków, żeby nie tracili koncentracji i grali z zaangażowaniem do końca. Cieszę się, gdyż wszystko to udało się zrealizować i możemy cieszyć się z trzech punktów.