Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po sparingu Widzew - Olimpia Grudziądz
W tym meczu po raz pierwszy po powrocie do łódzkiego klubu, w barwach Widzewa zagrał Krystian Nowak. Z kolei w drugim sparingu z rzędu bramkę zdobyli Rafał Wolsztyński. Oto co m. in. ci piłkarze Widzewa mówili po zakończeniu spotkania z Olimpią.
Krystian Nowak:
Bardzo dobrze mi się grało i rozumiało z kolegami na boisku. Trochę tych wspólnych treningów mieliśmy. Starałem się też podpowiadać to, co widziałem na boisku. Dobrze to wyglądało w pierwszej połowie, jak i na początku drugiej. Strzeliliśmy trzy bramki i to na pewno jest plus. Oceniam ten sparing pozytywnie, jeśli chodzi o grę w obronie i założenia, jakie mieliśmy do wykonania. Chodziło między innymi o nietracenie bramek i to się przez większość meczu udało. Bo czekają nas trudne mecze i to zero z tyłu na pewno będzie ważne w lidze.
Rafał Wolsztyński:
To był bardzo pożyteczny sprawdzian, tym bardziej że rywal był dzisiaj z pierwszej ligi, więc zwycięstwo cieszy. Mieliśmy pewien plan do wykonania na to spotkanie, bo trener na odprawie przed meczem proponował nam różne rozwiązania i schematy gry, a my staraliśmy się z tego wywiązywać. Czy wyszło to nam lepiej, czy gorzej, to już nie mi oceniać, zrobi to trener. Strzeliłem bramkę, więc z tego się cieszę jako napastnik, bo szczęście mi dopisuje. Mogłem oczywiście strzelić dwie, ale szkoda że ta pierwsza sytuacja nie wyszła. Jeśli jednak chodzi o urodę bramki jaką zdobyłem, to jestem bardzo usatysfakcjonowany. Nie ma nic lepszego jak powrót do treningów i granie w piłkę. Cieszę się z takich chwil jak teraz, gdy jesteśmy wszyscy razem na obozie.
Wojciech Pawłowski:
Trochę później weszliśmy w mecz, bo mamy za sobą ciężkie treningi i nogi to odczuwają. Wiadomo, że to są tylko sparingi i tak naprawdę najważniejsza jest liga, ale przez sparingi budujemy pewność siebie i zgranie zespołu. Po pierwszych 15 minutach trochę nam odpuściło, bo popełniliśmy w tym czasie kilka indywidualnych błędów i przeciwnicy stworzyli sobie z tego sytuacje pod naszą bramką. Mimo to do przerwy wygrywaliśmy 2:0. Potem podwyższyliśmy na 3:0. Mamy codziennie odprawy dotyczące naszej gry i taktyki, podczas których trener daje nam różne wskazówki. Teraz uczymy się tego podczas sparingów. Na początku daliśmy pograć Olimpii w piłkę. Byliśmy cierpliwi i przeczekaliśmy ten moment, a później stworzyliśmy sobie dwie, trzy sytuacje, bo otworzyły się przestrzenie między liniami i to wykorzystaliśmy.