Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po meczu Widzew - Resovia
Łukasz Kosakiewicz:
Ciężko cokolwiek powiedzieć. Stracona bramka w takich okolicznościach w samej końcówce bardzo boli. Mieliśmy dziś kilka sytuacji, choć oczywiście w naszych szeregach było trochę niedokładności. Wiedzieliśmy, że Resovia zagra defensywnie, byliśmy przygotowani na taką grę rywali. Niestety nie udało nam się osiągnąć pozytywnego rezultatu.
Michael Ameyaw:
Zostawiliśmy na boisku masę zdrowia. W drugiej połowie zamknęliśmy Resovię w hokejowym zamku. Niestety nasz rywal wyprowadził jedną akcję, z której padła zwycięska dla nich bramka. Goście w drugiej części gry mocno się bronili. Oddaliśmy kilka strzałów, piłka jednak nie chciała wpaść do bramki. Byliśmy przekonani, że w sytuacji, w której padła bramka dla Resovii, arbiter użyje gwizdka. Tak się jednak nie stało.
Mateusz Możdżeń:
Jeśli mocno atakujesz rywali i czujesz, że zaraz wciśniesz tę piłkę do siatki, a nagle dostajesz kontrę, to nie można być zadowolonym. Najbardziej boli to, że nie zdobywamy punktów w ważnym dla nas spotkaniu. Straciliśmy bramkę w najgorszym możliwym momencie. Nie mieliśmy już wiele czasu na doprowadzenie do remisu. Niezręcznie mi oceniać decyzję sędziego. Uważam jednak, że piłkarz Resovii powiększył obrys ciała i zagrał piłkę ręką, blokując podanie. Zostały nam do rozegrania cztery kolejki, aby mieć spokojną zimę.