Wypowiedzi piłkarzy po meczu Widzew Łódź - Legia Warszawa
Ładowanie...

Global categories

25 November 2020 21:11

Wypowiedzi piłkarzy po meczu Widzew Łódź - Legia Warszawa

Zdaniem piłkarzy Widzewa i Legii było to wyrównane spotkanie, a o jego wyniku zadecydowała sytuacja z początku meczu, gdy piłka po rykoszecie wpadła do bramki łodzian.

Dominik Kun:

Legia nie stworzyła za wiele dobrych sytuacji. Wydaje mi się, że mieliśmy dwie o wiele lepsze okazje, które powinniśmy wykorzystać. Niestety, padła jedna bramka dla gości. Piłka poszła po nodze i mieliśmy pecha przy tym golu Legii. Na początku myśleliśmy, że ten mecz będzie wyglądał trochę inaczej, czyli że Legia wyjdzie na nas wyżej, ale rywale trochę odpuścili i dali nam pograć, a to przełożyło się na kilka sytuacji z naszej strony.

Michał Grudniewski:

Szybko straciliśmy bramkę i to ustawiło mecz. Legia trochę się cofnęła, grała na utrzymanie tego wyniku i dowiozła go do końca. Nie byliśmy w stanie strzelić gola i niestety odpadamy. Stworzyliśmy za mało dobrych sytuacji, a jeśli już je mieliśmy, to ich nie wykorzystaliśmy. Zabrakło u nas trochę determinacji, bo rywal nie był dzisiaj dobrze dysponowany i można było go pokonać.

Patryk Mucha:

Szkoda, że odpadliśmy z Pucharu Polski, bo moim zdaniem był to mecz do przejścia. Z perspektywy całego spotkania nie mieliśmy za dużo klarownych sytuacji - oprócz tej, gdy Łukasz Kosakiewicz miał okazję sam na sam. Może mecz wtedy by inaczej się potoczył... Boli ta stracona bramka, bo poszła po naszej stracie, a poza tą sytuacją Legia jakoś poważnie nam nie zagroziła. Z naszej strony zabrakło konkretów i jesteśmy źli, bo z perspektywy boiska ten mecz był do wyciągnięcia.

Łukasz Kosakiewicz:

Jest niedosyt po tym meczu, bo pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Miałem dobrą sytuację i bardzo żałuję, że nie udało mi się trafić do bramki. Staraliśmy się grać jak równy z równym i pokazaliśmy to na boisku. Na pewno zabrakło z naszej strony sytuacji podbramkowych.

Mateusz Cholewiak (Legia):

Dobrze, że tak szybko udało nam się strzelić bramkę, bo w pewnym sensie nas to uspokoiło. Chcieliśmy strzelić drugiego gola, ale to się nie udało. Dlatego im dłużej mecz trwał, tym Widzew bardziej dążył do wyrównania i momentami nam zagrażał. Nie ustrzegliśmy się czasami strat, które napędzały Widzew, ale na koniec to my przechodzimy dalej i cieszymy się z tego, bo to był trudny mecz, ale korzystny dla nas.

Paweł Stolarski (Legia):

Nie ma co ukrywać, że nie zagraliśmy tutaj tego, co chcieliśmy. Nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Najważniejsze jest to, że udało się nam przejść do kolejnej rundy. Taki był cel i go osiągnęliśmy. Każdy, kto gra przeciwko Legii, stawia trudne warunki i to nie było dla nas łatwe spotkanie.