Global categories
Wypowiedzi piłkarzy po meczu Radomiak - Widzew
Marcin Robak (za Polsat Sport):
Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Agresywna gra i Radomiak nie mógł sobie stworzyć za dużo sytuacji bramkowych. A drugą wyglądała całkiem odwrotnie. To Radomiak dochodził do sytuacji i po naszych indywidualnych błędach zdobywał bramki. Kto popełnia więcej błędów, ten przegrywa spotkanie. A na poziomie pierwszoligowym takie błędy będą wykorzystywane i jest bolesna porażka na dzień dobry.
Henrik Ojamaa:
Bardzo dobrze ten mecz zaczęliśmy, tak jak wcześniejsze podczas przygotowań, ale niestety nie kończyliśmy tego spotkania po pierwszej połowie. A piłka jest taka, że jak nie wykorzystaliśmy swoich okazji, to przeciwnik strzelił nam szybko dwa gole i potem było nam bardzo trudno to odrobić. Chcieliśmy tak grać, jak w pierwszej połowie, gdy cała drużyna walczyła. Ale później nie wyglądało to dobrze i musimy poprawić te detale w naszej grze.
Sebastian Rudol:
Wcześniejsze mecze kontrolne i pierwsza połowa dzisiaj były budujące pod względem wyników, ale w drugiej połowie był zimny prysznic. Na pewno w drugiej połowie uciekła nam koncentracja, bo o tym mówiliśmy od razu po meczu w szatni. Radomiak skrzętnie to wykorzystał. Dostaliśmy szybko dwa "dzwony" i potem chociaż było dużo czasu, żeby to odrobić, a tych okazji na gole już sobie nie stwarzaliśmy. Trzeba to potraktować jako swego rodzaju lekcję, żeby to się nie powtórzyło.
Mateusz Michalski:
Czuję duże rozczarowanie i rozgoryczenie, bo nie tak sobie wyobrażałem ten mecz. Jest też złość na wynik, bo przyjechaliśmy tutaj wygrać, ale nie udało się tego zrealizować. Niestety straciliśmy cztery bramki w słabej drugiej połowie. To bardzo gorzka pigułka, ale nie możemy tak tracić bramek. Nieważne, czy to jest pierwsza czy dziesiąta kolejka, bo są rzeczy do poprawy.