Wypowiedzi piłkarzy po meczu GKS Katowice - Widzew
Ładowanie...

Global categories

12 July 2020 16:07

Wypowiedzi piłkarzy po meczu GKS Katowice - Widzew

Widzewiacy ugrali remis na boisku GKS-u Katowice i zachowali pozycję wicelidera II ligi. Po meczu zwracali uwagę m.in. na większą agresję w grze w porównaniu do ich ostatnich występów.

Marcin Robak:

Nie było to łatwe spotkanie, przegrywaliśmy już 0:1, ale widać było w naszej grze, że chcieliśmy odwrócić jego losy. Gdy przegrywaliśmy, było widać po chłopakach, że gramy o wiele lepiej niż w Siedlcach. Byliśmy bardziej agresywni od początku meczu i mieliśmy swoje okazje. Sam mogłem pod koniec zapewnić zwycięstwo naszej drużynie. Nie udało się ostatecznie wygrać, ale jestem zadowolony z tego, że nasza gra wyglądała o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach. W dwóch wcześniejszych brakowało nie tylko wyniku, ale też trochę tej iskry w grze. Na przykład tej determinacji w pojedynkach jeden na jeden. Nawet pod koniec spotkania to było widać, gdy Katowice miały swoją sytuację, a trzech zawodników potrafiło pójść wślizgiem i wybronić tą sytuację. Z przebiegu gry mieliśmy więcej okazji i mogliśmy strzelić bramkę, która dałaby nam trzy punkty.

Mateusz Możdżeń:

Remis to sprawiedliwy wynik, bo chociaż mieliśmy swoje sytuacje stuprocentowe, to rywale też mieli swoje okazje pod bramką, które mogły zakończyć się golem. Obie drużyny chciały dzisiaj wygrać i nie stawiały na gdybanie, co to będzie, gdy mecz zakończy się remisem. Wszedłem w momencie, gdy było 1:1 i ten "pożar" był już trochę zagaszony na boisku i szykowaliśmy się na jedną, dwie akcje, które zapewnią nam wygraną. W tym momencie to był już otwarty mecz, w którym było sporo walki, ale również miejsca w środkowej strefie. Graliśmy otwartą piłkę, ale w porównaniu z ostatnimi meczami z większym pomysłem w obronie. Chcemy ten finisz ligi zwieńczyć awansem i szczęśliwym zakończeniem. Najbliższy tydzień powinien dać nam bardzo dużo odpowiedzi.

Sebastian Rudol:

Zarówno GKS, jak i my mieliśmy swoje okazje w tym meczu. Powinniśmy szanować ten punkt, ale nie możemy mówić, że jesteśmy zadowoleni, bo przyjechaliśmy do Katowic po trzy punkty i zwycięstwo. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, ale gospodarze też się odgryzali i mogli strzelić bramkę.