Global categories
Wybrałem pewną przyszłość - rozmowa z Krzysztofem Możdżonkiem
Łukasz Kolecki: Po małych perturbacjach jesteś ostatecznie w Widzewie. Co o tym zadecydowało?
Krzysztof Możdżonek: W Dolcanie sytuacja nie była stabilna finansowo, nie wiadomo do końca co będzie z klubem. Miałem też oferty z III ligi, ale byłem wcześniej dogadany z Widzewem. Dlatego ograniczałem się do wyboru miedzy tymi dwoma klubami. W Ząbkach usłyszałem od trenera Dźwigały, że chce bym został w klubie. Natomiast nie chciałem dłużej czekać, wolałem wybrać stabilizację i pewną przyszłość w Widzewie.
W zespole jest już kilku twoich znajomych, więc powinieneś szybko odnaleźć się w drużynie.
- Zdecydowanie tak, to na pewno pomoże w aklimatyzacji. Najlepiej znamy się z Bartkiem Gromkiem. Nasza znajomość sięga jeszcze czasów gry w Polonii, jeździliśmy też razem na reprezentację. W kadrze U18 zaliczyłem kilka występów, strzeliłem nawet bramkę przeciwko Rumunii. Nie był to może długi okres, ale bardzo dobrze go wspominam.
Przychodzisz w trakcie przygotowań, ale jest jeszcze dużo czasu na walkę o miejsce w składzie.
- Dokładnie tak do tego podchodzę. Przed nami jeszcze wiele sparingów, w których będę chciał udowodnić swoją wartość. W zespole jest kilku dobrych piłkarzy, grających w ofensywie, ale zrobię wszystko, by wywalczyć miejsce w składzie. Chłopaki mają za sobą już kilka tygodni okresu przygotowawczego, ale ja też nie próżnowałem. Myślę, że nie będę odstawał.
W którym miejscu na boisku czujesz się najlepiej?
- Najlepiej czuje się jako ofensywny pomocnik na pozycji numer 10. Radzę sobie też, jako "ósemka". W ostatnim sparingu bardzo dobrze zaprezentował się Mariusz Zawodziński, ale tak jak wspomniałem będę walczył o miejsce w składzie. Być może trener poukłada to tak, by znaleźć miejsce dla wszystkich ofensywnych graczy.
Jesteś raczej technicznym zawodnikiem, jak odnajdujesz się w trudnych IV ligowych warunkach?
- Na początku na pewno było ciężko. Natomiast mam już doświadczenie w piłce seniorskiej, które złapałem grając w Polonii czy Bzurze. Teraz czuje się zdecydowanie pewnej na boisku. Wiadomo, gra w IV lidze to głównie walka, ale teraz mi to już nie przeszkadza. Jeśli trzeba, też potrafię zagrać ostro.
Podpisałeś stosunkowo długi kontrakt, więc swoją przyszłość wiążesz z Widzewem?
- Zdecydowanie tak. Chyba jak większość piłkarzy przychodzących tutaj, szukam stabilizacji. Chciałbym pograć w piłkę w jednym miejscu, zbudować formę. Na ten moment cel dla nas wszystkich to awans i z takim nastawieniem tu przychodzę.
Przeprowadzasz się do Łodzi?
- Oczywiście mam zamiar się przeprowadzić, dojazdy na treningi to jest jednak uciążliwa sprawa. Pewnie można by to jakoś pogodzić, ale wolę przenieść się teraz niż przed samym sezonem. Właściwie jestem już spakowany, czekam tylko na sygnał od klubu i przyjeżdżam do Łodzi.
fot. materiały własne Krzysztofa Możdżonka